Tylko tego nam brakowało do szczęścia. Co tu się u licha zaczyna dziać? Przecież to byłaby kontrola większa niż w więzieniach. A gdzie w tym wszystkim prawa człowieka do tajemnicy korespondencji?
A kto te głupoty wszystkie będzie czytał? Tyle tego jest…
Skoro tego chcą, to pewnie będą a nawet gdyby nie, to jak czułabyś się pisząc do kogoś coś bardzo osobistego i mając świadomość, że przeczyta to ktoś tam? Ja z pewnością czułabym się nieswojo i zrezygnowałabym chyba z wszelakiej prywatnej korespondencji i prywatnych rozmów. Ciekawa jestem czy listy też chcieliby otwierać i czytać? Przecież to w sumie to samo.
Mi wystarczy, że Wy czytacie. A może oni tacy szlachetni są, że chcą nas wyzwalać od samotności, jak ten brzydki człowieczek wyzwala sąsiedni kraj? eee…nie, to by było lekko makabryczne.
Czyli, że jednak też nie masz ochoty na to, by ktoś poznał wszystkie Twoje tajemnice?
Przy pierwszych by mu się odechciało. eee…/tyle głupot jest pisanych w necie na czatach, że chyba jakieś algorytmy by musieli stworzyć, żeby coś wyłapać…
Obojętnie co by wymyślili, każdy jednak czułby się odarty z prywatności.
W rządzie UE też nie brak idiotów. Wszędzie ich pełno. Ten projekt nie przejdzie.
No mam nadzieję, że nie przejdzie. Tego, kto w ogóle wpadł na taki pomysł powinni wywalić na zbity pyszczek!
Taki bandyta, który coś knuje to chyba nie jest taki głupi poza tym, żeby tak nazywać rzeczy po imieniu, gdy chce coś złego zrobić. Skoro przestępcy mają swój język to po coś on jest.
Nie wywalą.
A walka z pedofilią, to walka z wiatrakami.
No i jeszcze jedno, nasze telefony są gotowe do podsłuchu i w innych dziedzinach. Posiadając je, niejako potencjalnie rezygnujemy z naszej prywatności.
No wiesz - mój telefon bardzo rzadko i w wyjątkowych okolicznościach chodzi lub jeździ ze mną. Nie leży już nawet na szafce, tylko w szufladzie szafki (no chyba, że się ładuje, to wtedy na szafce. Z szuflady też słychać jak ktoś dzwoni bo mam głośność na maksa i sygnał bardzo charakterystyczny (pozytywka), więc zwykle jest słyszalny
No patrzcie, a jakby tak człowiek powiedział lekarzowi, że go podsłuchują to pewnie by go uznali za wariata Jak to rzeczywistość nie nadąża za wyobraźnią… albo zaczyna naążać.
Od dawna są programy, dzięki którym można odtworzyć na podstawie numeru dokładnie wszystkie rozmowy do 10 lat w tył. W zasadzie wszystko, co robiło się w telefonie. Pegasus przy tym, to malutki pikuś.
To wobec tego niedobrze, że numery są przyporządkowane konkretnym osobom. |Przedtem te na kartę nie były. Czyli, że co? Że już ta inwigilacja jest?
Twoje wiadomości zostaną przeczytane dopiero, gdy będziesz podejrzana, a przynajmniej tak jest w USA.
A niech mnie tam podglądają, te moje smęty…
Niby nie mamy niczego do ukrycia, ale ktoś mądry powiedział: “powiedzieć, że prywatność nie jest nam potrzebna, bo nie mamy nic do ukrycia, to jak powiedzieć, że wolność słowa nie jest nam potrzebna, bo nie mamy nic do powiedzenia” (pisałem z pamięci).
W tej formie to nie pyknie. Będzie jak z ACTA.
Ziobro już dawno chce to wprowadzić
Teraz będziemy wiedzieli,że jesteśmy śledzeni a do tej pory się tylko domyślaliśmy.