Korpo nie może się wygramolić z umowy. Myślałem, że zacznę pracę od 1 lipca, a tu przełożyli na 11 lipca. Teraz przełozyli na 14 lipca. Tłumaczą to sezonem urlopowym. HR mnie nie informuje na bieżąco, muszę się sam dopytywać.
Oferują 18k na fakturze. (12k na łapę z urlopami + pełna odpowiedzialność jak coś zepsuję) Super technologie, praca lajtowa bez nadgodzin.
Mam też ofertę od Ukraińców. Dobrze zorganizowani, HR szybko odpisuje. Start od 18 lipca.
Oferują 15k na umowie o pracę (10k na łapę z urlopami + odpowiedzialność do 3 wynagrodzeń jak coś zepsuję).
Technologie dobre, ale nie tak fajne jak w tej powyżej. Praca z Ukraińcami po angielsku, zapierdol, pewnie nadgodziny będą.
Naprawdę trudno doradzić. Korpo ciekawsze, i mniej zasuwania (a więc i stresu). Jak dużą odpowiedzialność możesz mieć jak coś nie wyjdzie? Do 50 tys? Do 100? Gdyby nie kombinowali z tymi terminami, to wolałabym jednak korpo. Ukraina solidniejsza, ale bardziej nudna i pracowita. Może być zbyt jednostajnie, jak praca na taśmie - ciągle coś porównywalnego, ale roboty dużo i trudno złapać jakąś nową ciekawą wiedzę. Może się zrobić “zmęczenie materiału” - o mózgu myślę. Ograniczenia rozwoju i “goniące terminy” przygnębiają po dłuższym czasie.
na odwrót: korpo nudne i spokojne, Ukraina: ciekawa, zapieprz
tylko technologie lepsze w korpo (bardziej dopasowane do rynku pracy).
suma sumarum więcej nauczę się u Ukraińców, ale w korpo nauczę się rzeczy bardziej podpasowanych pod rynek
Nie wiem.
Ja jestem bardzo zachowawcza (cierpię na ewidentny brak ciągotek hazardowych - a takowe trzeba posiadać decydując się na korpo), więc tylko Ukraińcy.
I pracując u nich marzyłabym o pracy w korpo.
Szukaj czegoś jeszcze.
Uruchom znajomości (rodzina, koledzy).
zgadza się, chcę kupić ubezpieczenie, aczkolwiek dla programistów będzie znacznie droższe. Te zwykłe OC cywilne mają wykluczenia dla działalności IT.
Samo ubezpieczenie na chmury (jak coś w AWS spieprzę i przyjdzie rachunek na 500k xD) to ok. 2000 pln rocznie.
Jak nie powiedzą “palanyc’a” to nawet nie myśl o pracy z nimi bo to podejrzane. A na poważnie: Ukraińce to nowe doświadczenie, może trochę inna kultura pracy i na przyszłość może warto takie mieć.
Jedna osoba nie spieprzy całego projektu. Chyba że wysadzi biurowiec. Informatycy dostają tylko swoją część kodu do napisania i nigdy 1 osoba nie jest odpowiedzialna za cały projekt.