zreszta nikt by nie wpadl na pomysl wyznaczenia godzin dla seniora.
ja tam pamietam do czego sluzyl olowek przy kasetach.
A bo to raz przewijałem w ten sposób?
Ja też wiem miałam jeszcze w zestawie maleńki śrubokręt, niektore kasety były mocowane śrubkami, też się je dokręcało i luzy likwidowało.
ja tam jeszcze mnostwo kaset mam
i nawet odtwarzacz miniwiezyczke tez
Ja zostawiłam wszystkie w mieszkaniu, które teraz należy do syna, nie wyrzucił ich, ale też nie słucha, sprzętu odpowiedniego brak.
No proszę, i przewijarkę umieściłaś na obrazku
A ja wiem do czego służył magnetofon
Glownie do wciagania tasmy.
pod warunkiem że nie miał kształtu walca (nie był okrągły)
Ja mam jeszcze płyty winylowe. Całe Jezioro Łabędzie Czajkowskiego - jakoś trudno mi się z nim rozstać
Olowek sluzyl do przewijania kaset.Glownie tych marnych,przy ktorych moce magnetofonu wysiadaly.Lub takich kaset podrobek znanych firm,w ktorych konfekcjonowane byly najczesciej,tasmy produkowane w Hong Kongu.Krotko mowiac,wynalazek ten zaistnial gdyz potrzebna byla sila ludzkich palcow.
Zostaje w domu?
Zostaje.Jak zrobie zakupy.
Tak jesteś stary to nie wychodź z pracy ! , tylko tak unikniesz zmarszczek trudnych do prasowania tam i tu. Mam tego ok 60 kaset z muzyką i koło 100 na Commodore 64 z grami i programami
Szczęściara
Cóż tu dodać ???
.wypada dalej korbką kręcić.
Wystarczyło parę razy adres zamieszkania zmienić, dom rodzinny zlikwidować, i żadne z tych sentymentalnych, historycznych dzieł ludzkiego pomyślunku się nie ostało.
Więc ja mogę tylko na obrazki popatrzeć bo pamiętam wszystko.
Tego stwora, ti ja akurat nie lubiłam
Szczerze mówiąc ja tych wszystkich stworków-potworków nie znam i nie lubię. Z wyjątkiem tego … ze świecącym palcem, sympatycznego przybysza z kosmosu - jak raz z pamięci uciekło - wiecie o kogo chodzi. Tak jakby ludzkie postaci czy zwierzęce, realnie istniejące, nie wystarczały. A te dziwy coraz to wymyślniejsze i straszniejsze, coraz mocniej muszą na nasze umysły oddziaływać aby można się było na nich skupić, przykuć uwagę, głównie dzieci.