eee, fajny byl. glupszy od kota, bo kot sie nie dawal zjesc
jest tych stworow od metra.
@Antykwa ja uwazam, ze dobrze, ze one istnieja - co prawda moznaby sie przyczepic, ze gadajace z ekranu pomysly na kosmitow czy zwykle zwierzeta to abstrakcja, ale tu chyba chodzi o to -a raczej rozwijanie umiejetnosci abstrakcyjnego myslenia u dzieci, a ja tego ogladac nie musze.
chociaz przez jakis czas oglalam chetnie pierwsze sezony Sponge Boba. potem z tego “wyroslam”
Godziny dla seniora to całkowity idiotyzm. Dzięki nim jest jednocześnie więcej narażonych ludzi. Taki pr-owy zabieg rządu, że niby tak dba o seniorów… a jednocześnie wystawia ich na strzał w grupach.
Do tego niszczy niektóre przedsiębiorstwa, zabierając im 1/4 przychodu… bo dwie godziny siedzą zamiast zarabiać.
Jak to zwykle w Polsce
tu na taki idiotyzm nikt nie wpadl.
obserwuje jak odbywa sie zarzadzanie kryzysem tu i slucham co sie dzieje w Polsce to mi rece opadaja.
z wojskowych zapasow jak na razie uruchomiono te medyczne - polowe szpitale, ich wyposazenie i juz jada z Chin uzupelnienia.
oplacily sie wyprawy krola do Chin i wspolpraca biznesowa wczesniej bo sciezki przetarte. a co my mamy z wyprawy Adriana? i ciaglego blokowania kolejowego szlaku handlowego? bo Ruskie na tym tez zarobia?
sweet focie prezydenta w salonowych bucikach surfujacego na zamarzniętej kaluzy na Wielkim Murze?
Idę dzis po browary. Godzina 10:20. Wchodzę do sklepu, zmierzam po czteropak aż tu nagle grube babsko z żabką na bluzie do mnie podchodzi i rzecze (mając w oczach wqrwienie) - proszę wyjść, my teraz tylko seniorów obsługujemy!!!
Wyszedłem bo przeca ze słonicą nie będę się kłócić. Ona tylko polecenia wypełnia.
Udałem sie do innego sklepu i tam już było OK.
Kiedys to się taśmę przewijało ołówkiem. Małe dzieci jak znajdą taką kasetę to pewnie uznają że to z czasów wojny jest.
Teraz nam zakaz do lasu wprowadzili… bo za mało siedzimy w mieście i jeszcze śmiertelność niewysoka? Nie na to liczył ZUS?
Ponoć od dziś o testach już nei decydują lekarze, lecz SANEPID…
I słusznie… po co ma się naród denerwować chorobą…
A Ty czasem nie chciales “walczyć z alkoholem”,hę?
ja z alkoholem nie walcze a leje go w morde
mam zwyczaj od lat wysylac mamie paczke zywnosciowa niczym UNRA dwa razy do roku - koniak i oliwki z anchois. czyli to co jej najbardziej smakowalo na miejscu
a stamtad przychodzi tak zapakowane, ze wiem, ze jak wytrzymalo jeden transport do mnie to i do Polski strat nie bedzie
ja to od lat ostroznie, czasem jakies piwo, obiadowo kolacjne wino tez coraz rzadziej, latem czasem cos z sasiadami - jakos zdrowie nie to…
a watrobe tez mam jedna, a swoje w zyciu wypilam, wiec kwalifikacje na alkoholika gawedziarza mam
To było prima aprilis.
Ja nie walcze i walczyc nie zamierzam.Zabilem nikotynizm,19 lat temu i starczy!Do dzis traktuje to jako wielkie osiagniecie.Ale innych ambicji w tem wzgledzie,nie posiadam
Zresztą wodki i tak nawet nie tknę.
uczciwie mowiac to ja mocmiejsze trunki to kupuje dla mamy i czasem jak spodziewam sie gosci.
a wodki jako czystej to wypijam kieliszek jak uda mi sie kupic w polskim sklepie solone sledzie - dla podtrzymania tradycji - no i za cholere do czerwonego wytrawnego nie pasuja
Jasne że ET. Dzięki @Szczery_do_BULU .
Jak ze sklerociałego łba wyleci to nie wiadomo gdzie i jak szukać. Wiedziałem że 2 litery.
Nie jest to taki znów idiotyzm (godziny dla seniora) biorąc za prawdziwe twierdzenie że ludzie starsi sa mniej odporni za zarażenie i na późniejsze ozdrowienie.
Wczoraj byłem w sklepie ok. 11. Przed piekarnią czekałem w 3 osobowej kolejce. W markecie wydzielali wózki kontrolując ilość ludzi kupujących. Kolejka stała też.
Wolałbym nie stać w większej grupie oczekujących.
to nie jest kwestia pomyslu, a idiotycznej ustawy wrzucajacej wszystkich do jednego worka.
Ja umawiam klientów na godziny. Powinienem obsłużyć w te godziny 8 klientów. Od uchwalenia znalazłem dwóch w tym wieku… jeden z nich nie przyjechał na termin. Dla nas to strata około 800 zł dziennie.
Widać działasz w nietypowych warunkach, nie przewidzianych przez ustawę. A kiedy oni mieli te wszystkie nietypowe przypadki przeanalizować? Przecież siedzą na nasiadówach na Nowogrodzkiej do nocy albo i w nocy. I napychają głowy otrzymywanymi wytycznymi. Myślisz że łatwo zapełnić 91 stron “tarczy” choćby tylko poprawną polszczyzną?
Trochę wyrozumiałości Reksio.
to sie latwo zartuje, ale niestety przez prawie 30 lat poslow bardziej interesowal kodeks drogowy i promile niz uchwalenie ustw na wypadek powodzi, pozogi czy epidemii - moze rozwiazanie jak z dzikami? odstrzal selektywny?
Na niemieckiej stronie wyłapałem ile pieniędzy rządy europejskich krajów przeznaczają na unijny program walki z pandemią. Polski tam nie ma. Rząd nie przeznaczył nawet złotówki.
Bo nasz rząd oczekuje dotacji Z Unii.