Uważam, że każdy powinien się z tym w jakiś sposób zapoznać, ale ostrzegam, że są tu zawarte treści drastyczne.
https://www.rp.pl/Spoleczenstwo/191019469-Niemcy-Barbarzynskie-eksperymenty-na-zwierzetach.html -tu akurat dość emocjonalny artykuł, ale ogólnie jest tego sporo w temacie. Można się nad tym zastanowić.
Ale ja tu nie chcę o lekach i ich testowaniu, bo to jest jakoś tam zrozumiałe, tylko o kosmetykach. Poważnie, nie przeszkadza Wam, jak dokładacie swoją cegiełkę, wspierając finansowo firmy produkujące rzeczy, jak by nie było, zbędne (ja uwielbiam kosmetyki, ale trzeba im przyznać, że koniecznie potrzebne do życia wcale nie są, mogą jakoś tam np. wspomagać leczenie, maskować objawy czy to chorób, czy zmęczenia, czy czegokolwiek, ale lekami nie są). Są takie, które powiązań z takimi testami żadnych nie mają i może to je warto wesprzeć.
Zostawiam tu jeszcze taki link, można pobrać apkę i sprawdzać. Aplikacja jest jeszcze w trakcie tworzenia, NIE informuje też jeszcze, kiedy kosmetyk nie jest cf(czyli nietestowany na zwierzętach). Ale większość dużych firm niestety testuje produkty na potęgę (tylko niekoniecznie w UE, bo tu raczej nie wolno, ale np. w Chinach to jest obowiązkowe, w USA wolno, w Rosji czy Korei też)
http://www.happyrabbitblog.pl/2019/09/aplikacja-happy-rabbit-weganskie-kosmetyki.html?m=0
Wczoraj udostępniłam takie treści. Firm jest mnóstwo i to te, które ja czasem wybieram. Zupełnie nieświadomie. Nie wiem, czy będę sprawdzać, czy dany kosmetyk był testowany na zwierzętach, czy nie, ale chciałabym, żeby ktoś w tym zakresie zadziałał odgórnie i zabronił takich praktyk. Serce się kraje, jak patrzy się na te biedne cierpiące zwierzątka. Nie wyobrażam sobie zobaczyć to na żywo.
Ludzkość zasługuje na zagładę. Natura ma wielkie szczęście ponieważ człowiek ponownie pojawi sie na ziemi jako ostatni. O ile w ogóle.
Tego nawet nie bede czytac
Chyba dwa lata temu czytalam dosc dokladne dokumenty z opisem doswiadczen na zwierzetach…
Bylam zalamana!
Kosmetykow nie kupuje wiele, ale uwazam zeby nic nie kupowac skorzanego i unikam miesa
W UE teoretycznie testy kosmetyków są zakazane, ale w chyba 80% krajów świata są wciąż dozwolone. A kosmetyki w UE pochodzą od firm, które sprzedają i mają laboratoria też w innych częściach świata. Zwłaszcza rynek chiński jest bardzo opłacalny dla firm kosmetycznych, a tam dla firm zagranicznych testy są obowiązkowe. W praktyce, niestety, coraz więcej firm daje się skusić i wchodzi na rynek chiński, w efekcie baza tych nietestowanych się zmniejsza
Od dawna używałam tylko kosmetyków cf, od jakiegoś czasu mam z tym problem, kupuję też takie, które nie są jeszcze zweryfikowane lub pozostawiają jakieś niejasności, bo one akurat mi pasują też pod innymi względami, w efekcie niektórym firmom daję jakiś kredyt zaufania (a tego nie powinno się robić). Więc moim zdaniem w tym zakresie wybór, zamiast się zwiększać, zmniejsza się.
Tez o tym slyszalam jak sie omija te zakazy
Ale podobno testowanie lekow na zwierzetach jest nieuniknione - tak jak czytalam. Chodzilo im o to (byla taka organizacja ale juz nie pamietam nazwy) zeby zwierzeta jak najmniej cierpialy…
nie, nie bede dalej pisac…
Strasznie to wtedy przezylam
czyli nasz Harmonik wcale sie tak duzo nie myli…
Ewolucja tworząc człowieka poszła za daleko. Stworzyła bestie i broń biologiczną mającą samoświadomość i umiejętność uczenia się - ludzkość.
Przytocze jeszcze raz ten cytat
“Zadna mysz nie wymyslila pulapki na myszy, a czlowiek zbudowal bombe atomowa”
Coś z nami jest nie tak. Nie wiadomo czemu dążymy do samozagłady mimo że jesteśmy istotami społecznymi.
Nie bede nic pisal,bobym zostal zbanowany,za uzycie wulgaryzmow.
Zaden jelen nie zbudowal domu a czlowiek cale wsie,miasta i panstwa.
Zaden borsuk nie skonstruowal samolotu a czlowiek nawet rakiete.
Zadna sroka nie umie plywac pod woda a czlowiek zbudowal lodzie podwodne.
Zaden niedzwiedz nie wynalzl niczego a czlowiek i owszem,poczynajac od opanowania ognia i wynalezienia kola…
Tak mozna do rana odpowiadac na demagogie z myszami…Ktora nie wiem kto wymyslil ale zakladam ze mieszkal w szalasie.Zeby byc w zgodzie z soba samym.
To nie ewolucja poszla za daleko,a chciwosc osiaga swe apogeum.
Nie ma skur,synstwa,ktorego ludzie nie zrobia za pieniadze i dla pieniedzy.
Nie wiem na co bóg czeka z tym potopem? To już raz się sprawdziło.
Ale zdarza sie,ze mysz,zagryzie inna mysz,pies,zgryzie psa itp.
A juz nie wspomne,ze pies zagryzie kota,ostatnio mi zagryzl dwa koty,pies sasiada.
Muchy Tse-tse zabijaly cale wioski ludzi.
Przyroda nie jest taka ugrzeczniona,
Bog ma swoje plany,nikogo o zdanie nie pyta,rowniez doradcy jie sa mu potrzebni.
Ale kiedys to wszystko yebnie))
ja ten artykul podalam w jednym z pytan harmonijnego, jesli nie usunal to jeszcze tam jest.
nie uzywam kosmetykow testowanychna zwierzetach.
a co do doswiadczen na zwierzetach w ogole? sprowadzic do minimum - jesli w ogole sa potrzebne.
Póki co, alternatywy się nieźle rozwijają, ale jeszcze chyba nie są 100% do zastąpienia. Główną zaletą zwierzaków jest to, że są tanie.
Dobry model komputerowy czy ludzka hodowla tkankowa są znacznie droższe. Pod wieloma względami podobno lepsze…ale też pod kilkoma gorsze.
Bardziej niż o zasadność testów na zwierzętach w ogóle chodziło mi o to, w jaki sposób to się odbywa-a to wcale nie jest jakieś super rzadkie naruszenie, lepiej chyba nie wiedzieć, ile kontroli za odpowiednią kasę czy przy odpowiednich zaleceniach “z góry” “przeoczyło” uchybienia.
No i o to, że jak przy lekach nie mamy wyboru, tak co do kosmetyków, naprawdę nie ma produktów niezbędnych ani niezastąpionych, nawet dla wrażliwców/alergików/ ludzi z AZS, trądzikiem czy czymkolwiek innym.
Ewentualnie można zakładać (moim zdaniem), że firma nie testuje, jak jej ogólna polityka na to wskazuje, a jest młodą firmą i jeszcze nie została sprawdzona pod tym kątem (ja tak kupiłam po produkcie naturologii i georganics, które są jeszcze niepewne, ale są relatywnie nowymi markami na rynku, a ich polityka wskazuje, że mogą dbać dość mocno o brak powiązań z testami)…
Ale kupowanie produktów np. Loreala czy Avonu, bo ładnie się w nich wygląda i równoczesne litowanie się nad biednymi zwierzątkami to wyższy level hipokryzji.
Zgroza! Pamietam jak kedys walczylo sie z wiwisekcja…
Nie zdziwiłoby mnie, gdyby w ramach zadośćuczynienia, tacy “badacze” pełnili w następnych wcieleniach role ofiar swego okrucieństwa i barbarzyństwa…