Jak bylo na wakacjach?

,Corriere della sera’’ popularny dzienniki ,Gazeta dello sport’’ wiadomosci sportowe
Takie gazety widze
,Corierre dello sport’’ nie spotykam,a moze nie zauwazam,bo jakos,sport mnie malo interesuje.

1 polubienie

zamkow to ja tam nie pamietam, ale jakis poligon byl i tam nas rumunscy zolnierze przygarneli z biwakiem - nie chcieli puscic dalej bo niebezpiecznie - ale czy to cyganie, czy niedzwiedzie to juz sie nie dogadalismy. a byla to jedna z dwoch drog powrotnych - druga prowadzila przez dawny szlak handlowy z Râmnicu Vâlcea po drodze. ta byla dziksza i mniej uczeszczana.
ja wtedy za GPS robilam czyli z mapa w garsci pilotowalam tate. mama jak zwykle zdobila swoja osoba tylne siedzenie i narzekala na zakrety.

1 polubienie

Niestety nie mam przy sobie zdjęć.
Jest to jedna z najciekawszych, niesamowitych dróg na świecie i trudno po tym co widziałam się nie zgodzić.
A co do Draculi to znajoma miała rację, jedna wielka komercja i tyle. Nie polecam tego, byliśmy na zamku Drakuli tylko ze względu na kilkulatkę, która miała to obiecane. Jednak nie warto, po zamku (w którym prawie nic nie ma) chodzi się jak na trasie w Ikei :sweat_smile: szkoda na to pieniędzy i czasu.

Wstawiam krótki filmik z youtube z trasy.

3 polubienia

Dziękuję za wyjaśnienie. :yum:

Cos dla Jamesa.Jamesa Bonda :sweat_smile:
Krajobraz przypomnial mi moj"raj" czyli Park Narodowy Teide na Teneryfie…Choc oczywiscie tutaj nie jest az tak ksiezycowo :sweat_smile:

1 polubienie

Draculę i całą jego rodzinę już dawno wykończył niejaki Jakub Wędrowycz i jego wnuczek.

2 polubienia

He,he…Tak Ci sie tylko zdaje.Dracula wroci jak James Bond…
Podejrzewam jednak ze zaden nastepny nie dorowna juz Christopherowi Lee…

1 polubienie

To już wolę Draculę, niż wspomnianego Bonda,

Kilka lat temu stworzono film animowany dla dzieci Hotel Transylwania(nie wiem czy o Wędrowyczu słyszały) jak to po bajkach małe dzieci ponosi wyobraźnia i jak mogą to chcą zobaczyć.
Jak to często bywa kończy się rozczarowaniem i co najwyżej można magnesik lub pluszowego Draculę sobie kupić pod zamkiem za milion euro :wink:

3 polubienia

Film dla doroslych tez juz powstal i to chyba pod tym samym tytulem :rofl:

1 polubienie

Coś mi tu nie gra…
W awatarze widzę dmuchana lalkę a na zdjęciu fajnego faceta.

:joy:

Czytasz po włosku ? :flushed:

3 polubienia

hahahaha!!!

2 polubienia

Avatar to…Carravagio.Fragment wiekszej calosci a wziety z faktu iż gdzies zgubiłem moje zdjecie…
Dziekuje:))
Nie czytam choc wielu spraw sie łatwo domyslam.Jak okonek wspomniała,łacina jakos łączy te europejskie jezyki i aby odczytac wyniki etapu kolarskiego lub jakies detale pogodowe,nie mam problemu.
Podobnie z programem tv :sweat_smile:
Tu chodzilo o jakąs grande z imigrantami…

2 polubienia


Tu masz troche sportu.Jak Fellini Mastroianiemu dokopał :rofl:

1 polubienie

Znam ten niepokojący obraz mistrza światła :wink:
Dla mnie włoki też jest przyjemny i nieraz zrozumiały, uczyłam sie francuskiego i… chodziłam pół życia na msze po łacinie.
Bolonia super, Ty potrafisz się bawić.

2 polubienia

Hahahaha! Rozbawiłeś mnie przed snem.

1 polubienie

Dalbym Ci ramke i wcale nie za ostatnie zdanie.Ale tu trzeba wolac o taką opcje…
Niemniej…Te msze…Faktycznie,pol zycia?
Tak ale to inna zabawa niz sie kojarzy.Ja UWIELBIAM patrzec,przygladac sie,obserwowac…A w konsekwencji,przyzwyczajam sie.
Jak do Bolonii…

2 polubienia

Ciesze sie ale…Nie widze odnosnika.Czym wiec?

1 polubienie

Ja w piątek zaczynam urlop :slight_smile: Najpierw warsztaty taneczne w Trójmieście… a od przyszłego wtorku lecę na wakacje :slight_smile: Niepokoją mnie pożary w miejscu do którego się udaję :confused:

1 polubienie

Gran Canaria?

1 polubienie