Jak co roku o tej samej porze! 17 października,1973

Faktycznie,szalał.Byl królem strzelców mundialu…
Wygrzebałem jedno zdjecie które dziwnym trafem,zabrało sie ze mną do Anglii wraz ze starym albumem z wycinkami prasowymi.Teraz taki album to skarb :innocent:
Nie sledziłem jego kariery ale wiem że grał w hiszpańskiej Valencii FC.W sumie,piłkarz jednego mundialu ale za to wówczas,najlepszy!

1 polubienie

To i z pewnoscią pamietasz jak Mc Farland lapał za koszulke Latę.Ten sam Roy McFarland,wykluczył w Chorzowie z gry,Lubańskiego…
Co ciekawe,na wyspach byli wówczas znacznie ostrzej grający jak np. Alan Ball ktory z Polakami grał…delikatnie :innocent:

1 polubienie

Gorgoń i Szymanowski w obronie skutecznie zniechęcali "twardzieli."A w ataku Szarmacha było niebezpiecznie sfaulować, bo słynął z tego, że głowę wkładał tam, gdzie inni kija się bali włożyć. Taka bezpardonowa walka była z Jugosławię na mistrzostwach, bo ci słynęli w wielu dyscyplinach z bezwzględnego faulowania.

A co do Laty i Mc Farlanda, to po tym jego faulu na Lacie powstała taka anegdota związana z przebojem 2+1.
hej dogonię lato…, łap, łap, łap… lato… :rofl:

3 polubienia

Musze jechać do pracy.Odpowiem za godzine…

1 polubienie

Było tych anegdot czy dowcipów,sporo.
Pamietam z jakiejś bulwarówki,karykature Szarmacha na pół strony i podpis:
“Ach jaki czar ma
w swej główce Szarmach” :smiling_face:
Tak…Nasi obroncy popelniali malo bledow.
Taki straszny w swej konsekwencji był właściwie tylko jeden.W meczu z RFN “na wodzie” :face_with_raised_eyebrow:

3 polubienia

Na Gerda nie było sposobu. Cały mecz go widać nie było, pokazał się, qrva raz… :joy:

1 polubienie

Ani na Gerda,ani na cholernego Maiera który cudów dokonywał…Przecież obrona strzału Kmiecika,wydawala się wtedy nadludzką…

1 polubienie

Tomaszewski też wyciągnął kilka nadludzkich, łącznie z karnym.

1 polubienie

On się wówczas wylansował jak mało kto…Ale grać poszedł do Herkulesa Alicante :upside_down_face:
Takie chore te czasy były…Przecież wtedy ,żyjąc w normalnym świecie,mialby kontrakt może nawet w Ajaxie,w kieszeni!

1 polubienie

Tak, wtedy nie był to normalny świat. Lubańskiego do Realu nie puścili, mimo, że do Polski przyjechano negocjować, bo bardzo go chcieli.

1 polubienie

W Herculesie Tomaszewski duzo nie pogral.
Ale zespol byl słabiutki - w sezonie kiedy gral Tomaszewski spadl do 2 ligi.
Ogolnie nie wiem kto mu wtedy wybierał klub, ale byla to katastrofa

1 polubienie

Tylko Lubański oraz Boniek dobrze wyszli na tych wyjazdach…Przy czym Lubanski niemal w pojedynkę zrobil z mało znanego Lokeren,powazny klub!
No moze nie do konca w pojedynkę bo w czasie najwiekszych sukcesów,gral tam także…Grzegorz Lato.

2 polubienia

Ośmielę się przypomnieć,że Szarmach nie grał w meczu z Anglia na Wembley. W ataku byli Lato, Domarski, Gadocha

Wiemy, wiemy. O Szarmachu wspomnieliśmy okazyjnie, niejako na bliskim poboczu tematu.

1 polubienie

Zboczeniami się zajmujecie kolego?

1 polubienie

Oj tam, oj tam, jakichś urozmaiceń od razu nie nazywajmy zboczeniami… :stuck_out_tongue: :innocent:

2 polubienia

Od urozmaiceń się zaczyna a potem jak się Prezes Polski tego naoglada we Wiedniu to po 30 latach jeszcze mu się śni po nocach!

3 polubienia

A ja proponuję nie zbaczać z temata, bo kolega @collins02 się zirytuje i wybije nam z głów zboczeństwa wszelakie… :joy:

2 polubienia

Bardzo słuszna uwaga!

2 polubienia

Toż mówię -nie o Szarmachu!

1 polubienie