JEZDEM!!!
A ja trudzę i znoję się u Ciebie. Ten rebus, co go teraz robię, to on mnie chyba zabije.
Jak powiesz który tak Ci grozi to ja go zaraz załatwię. Nie będą mi rebusiska mojego towarzystwa do rozpaczy albo i czego gorszego doprowadzać.
Albo on mnie albo ja jego.
Moiściewy!
Głębokoś się zapuścił w odmęty historii naszego języka birbancisko. Ja bez batyskafu tak głęboko nie schodzę, więc i wynik odpowiedni.
Jak zapowiedziałem tak i uczyniłem. Popełniam harakiri przyznając się do 13/22.
Tak unaoczniła się różnica między czytaniem książek historycznych a czytaniem/studiowaniem historii.
Mam nadzieję @birbant że nie będziesz tu do nas takim językiem przemawiał.
Ale idea i realizacja takiego kłizu do mnie przemawia. Brawo autor.
Dzięki za uznanie. Cenię je sobie bardzo.
Ale przy okazji podałeś mi niezły pomysł. Ale będzie niespodziewanka.
Drukarnia"Powsciagliwość i praca"
Ksieża Salwatorianie…Ks.prof.Archulowski z Uniw.Jagielonskiego,notą swą opatrzył…
Teraz doczytalem ze lata dwudzieste ale samo to ksiazkowe wydanie to juz rok 1934.Wznowienia praktycznie co rok,az do wojny
Dziesięć miesięcy później pytanie wypłynęło na powierzchnię dzięki wpisowi @collins02’a a ja nie popatrzyłem na datę i potraktowałem jak nowy owoc pracowitego @birbant’a.
Przykro przyznać że o tym pytaniu zupełnie zapomniałem. Więc sprawdziłem się jeszcze raz i - o dziwo - wynik uzyskałem taki sam. Czyli ani nie zmądrzałem przez ten czas ani nie zgłupiałem bardziej. Pewnie dlatego że w międzyczasie żadnego z tych zupełnie nieznanych mi słów ani razu nie zdarzyło mi się użyć. Co innego takie jak: gach, fara, hałastra, adwersarz hajduk czy bachmat, tych sie i dziś używa. Ale poćpiega, otroczka falacz czy ekspens - wymyśliliśmy już nowe, bardziej nam przyjazne.
Ale dobrze było sobie przypomnieć.
Za niebawem, Bingola wrzuci mój najnowszy quiz, który zrobiłem dziś rano.
I tam aż strach się bać, - prawdziwa zemsta Birbanta!
Oo, to mi się podoba; - ekstremalna zemsta birbanta…
Ale ludzie poznają nowe - stare słówka…