Jak grać,aby wygrać?

Nie gram,bo szkoda mi czasu na tego typu zabawy.
Ale mnóstwo ludzi to praktykuje i o dziwo-niektórzy WYGRYWAJĄ.
To FART powiedzą niektórzy…
Teraz zadanie dla WAS:
Pomyślałam sobie jedną cyfrę.
KTO ZGADNIE JAKĄ?

Jak nam udowodnisz, że trafiliśmy prawidłowo?
“Szczelam” - 7?

2 polubienia

Cyfra? 23.
Ale o jakie gry Tobie chodzi?
Losowe,zrecznosciowe,totalizator sportowy,umyslowe jak np. szachy?

1 polubienie

Co do gier. Zdarza mi się kupić jeden zakład lotto na chybił trafił i zdrapki ( za 2 i 5 zł). W zdrapkach mam częste wygrane, około 35/80 zł.
Nie wiem co mnie podkusiło. Założyłam sobie konto na lotto. Postanowiłam grać o niskie stawki, pyknęłam jeden zakład bez plusa, skresliłam liczby związane z datą urodzin. I trafiłam 3-kę :grin:

1 polubienie

Prędzej cię szlag trafi niż trafisz szóstkę.

Trzeba inwestować byle mądrze / wstępna analiza wybranych i obrać swój system / i mieć szczęście. Zacząć od małych np kwot by załapać co z czym - z reguły więcej grających to i są większe szanse by ugrać coś dla siebie, bez sensu rzucać się na duże kwoty bo rachunek prawdopodobieństwa to 1 na kilka milionów że wygramy. Ważne by gry nie zapanowały nad naszą chciwością, bo to trudne w leczeniu, zaczną się pożyczki, kradzieże itd byle grać. Uzależnionym śnią się Komorniki - stuk puk tu komornik proszę otworzyć i więzienia :rofl:

Ogólnie region Śląska to szulernia. Najwięcej wygranych jest tam w dużych kwotach - Totolotek itd. Po wygranych ludzie kilka dni żyją jak sułtani z chordą służących, poczym kończą życie pod mostem, albo na działkach. Niewielu wygraną inwestuje by zysk pomnożyć, niektórzy kończą w szpitalu bez klamek czy na cmentarzu :rofl:

1 polubienie

Liczbę urojoną?

2 polubienia

Też obstawiłam 7!

2 polubienia

Hazard to nie moja działka. Nigdy w to się nie bawiłem, bo nie lubię gier w których nic ode mnie nie zależy. To tak, jakby w quizach wiedzowych wybierać odpowiedź na chybił trafił. :slight_smile:
A grających w Lotto zapytam - czy gralibyście w tę “rozrywkę” gdyby zamiast wybierać 6 liczb z 49, trzeba było wybrać tylko jedną, ale z 13 milionów ? A prawdopodobieństwo wygrania byłoby przecież dokładnie takie samo!

4 polubienia

@kaziu, pogadamy jak już zgranę te miliony :wink:

2 polubienia

@Bingola, te 6 z 49 też trudno trafić, uwierz mi na słowo, bo gram w lotto :stuck_out_tongue_winking_eye:
Dla przykładu. W tej grze euro coś tam, są większe wygrane, ale mi żal 12 zł za jeden zakład. Czasem kupuję mini lotto za 1.50 zł. Myślę sobie, co ma być to będzie i nawet nie wymyślam “szczęśliwych” liczb, biorę chybił trafił.

1 polubienie

Gdzieś kiedyś czytałem, że jeżeli przyjmiemy średnią długość życia 70 lat, prawdopodobieństwo śmierci w każdej godzinie życia wynosi trochę ponad 1:600 000. Wychodzi na to, że ciągu godziny, w której odwiedzamy kolekturę, mamy 20-krotnie wyższą szansę na śmierć, niż wygraną.
No i co? No i czasami grywam. :stuck_out_tongue_winking_eye:
@Bingola Prawdopodobieństwo 1:13mln wynika z czysto matematycznego rachunku. Jednak z teorii chaosu deterministycznego wynika, że nie wszystkie kombinacje liczbowe są tak samo prawdopodobne. Z losowej puli liczb ciągi uporządkowane są zdecydowanie mniej prawdopodobne, więc wykluczając takie właśnie ciągi, prawdopodobieństwo grach liczbowych zwiększa się o kilkanaście procent (wiem, wiem, nadal marnie to wygląda :wink: ). Przykładowo dotychczas na całym świecie w historii gier liczbowych nigdy nie padła kombinacja1, 2, 3, 4, 5, 6. Z tego cię się kiedyś tam orientowałem, nigdy nie padła nawet inna uporządkowana seria sześciu kolejnych liczb, a maksymalnie pięć kolejnych i to dosłownie dwa czy trzy razy w historii takich gier.

2 polubienia

@czarny_rycerz, Wy możecie próbować swojego szczęścia na STS :grin:
Jakiś pożytek będzie, z tego oglądania piłki nożnej :stuck_out_tongue:

1 polubienie

Ja akurat piłką się nie pasjonuję na tyle, by ją regularnie oglądać. Jedyne transmisje, jakie staram się w miarę na bieżąco śledzić, to skoki narciarskie. Trzymam kciuki za naszych sportowców w każdej dyscyplinie, ale ni jak nie przekłada się to na czas telewizyjny.

1 polubienie

Nie trzeba oglądać każdego meczu, wystarczy sprawdzać tabelę wyników :wink:
Był moment, że chciałam obstawiać wygrane skoczków. Dobrze, że nie zrobiłam tego w ostatnią niedzielę. Nie spodziewałam się takiego obrotu sytuacji. Szok.

2 polubienia

Tabel z wynikami również nie śledzę. Naszą reprezentację raz na jakiś czas na poważniejszej imprezie obejrzę, czasami jakiś mecz w miarę silnych drużyn zwiastujących dobry poziom, lub finały jakichś mistrzostw czy Ligi mistrzów … i to tyle z mego kibolstwa. :wink:

1 polubienie

No to mam chyba identycznie…Tzn.zdarza mi sie “ponieść fali” kumulacji raz moze dwa razy do roku ale emocje z tego powodu są żadne.Rownie dobrze mozna rzucać w darta z zamknietymi oczami :innocent:
Kiedys natomiast,przez jakies dwa lata,gralem namietnie w totalizatora.I to juz cos calkowicie innego.Tutaj poza kontuzjami,wszelkimi powodami odwolywania lub przerywania gier,wszystko zalezy od wiedzy i wyczucia.Mój rekord to wygrana 720 zl za kupon za 2 zl!
Obstawilem finski hokej,NBA,szkocką lige pilki noznej,kosza w Hiszpanii,hokej w Czechach…W sumie az 14 spotkan bo akurat sporo sie dzialo i bylo wiele dobrych"kursów"…Nie wierzylem jednak do konca ale gdy od razu dwie"niespodzianki" mi weszly,wciągneło :grin:
Az szkoda ze ostroznie dalem tylko 2 zl…Mozna bylo spokojnie dac 10 i bylaby pewnie dodatkowa pensja :joy:

3 polubienia

w totka grywam
podatek od glupoty to jest, ale niech dobry bozia ma szanse

1 polubienie

Biorąc pod uwagę liczbę losowań na całym świecie zapewne tez istnieje wiele liczb z przedziału od 1 do 13 mln, które nie padłyby w tych wszystkich losowaniach, gdyby losowana była tylko jedna liczba.
Ustawienie stosunkowo małej puli liczb do wyboru (49) działa na naszą podświadomość - ta niewielka pula instynktownie jest postrzegana jako łatwa do trafienia, no bo co to jest wybrać kilka liczb z kilkudziesięciu, prawda? Ludzki mózg ogarnia w tym momencie kwadracik 7x7 pól i daje znać rozumowi, że to przecież łatwizna. Tym bardziej, że pomyłka o 1 liczbę (stawiałem na 24 a wylosowano 25) jest postrzegana jako "prawie, prawie trafiłem, musze spróbować jeszcze raz bo byłem blisko :slight_smile: " Tymczasem nie ma to żadnego znaczenia, po prostu nie trafiłeś i tyle.
A losowanie jednej liczby z 13 milionów sprawiłoby, że nikt by nie grał, no bo jakim cudem trafić jedną z tak dużej puli? No i gdyby wybrana liczba różniła sie o kilka milionów od wylosowanej, skutecznie zniechęcałoby to ludzi do gry.
Psychologia i populizm, moi drodzy!

3 polubienia