Czyli jak jesteśmy w sierpniu, to do końca roku zostają krótsze 4 miesiące. No i tak do setki, a wcześniej do emerytury?
Jakiej emerytury?
Przepisowej, chyba że Ci się wymsknie…
Obawiam się, że mylisz koleżeństwo i przyjaźń z byciem w związku.
W związku nieformalno-przyjacielskim…
Podzieliłbym się emeryturą z każdą kobietą bez stałych dochodów, bo kobiety są lepszą częścią nas…
Rok podatkowy odhaczam w maju. A w sierpniu? Wylaczam tryb myslenia
Jak tu mowia? W sierpniu to i Bóg wyjeżdża na wakcje.
???
Wręcz przeciwnie.Uwielbiam jesień,jej kolory i zapachy.Z wyjatkiem listopada oczywiscie…Ale potem urodziny i Boże Narodzenie…Od dziecka kocham ten porządek rzeczy!
No jak to? Siepien do dopiero polowa lata
Ale w sierpniu to już rok szybko zlatuje, bo zaraz wrzesień, jesień i zimne miesiące…
Odhaczę w sylwestra
Dla mnie istnieją już tylko dwie pory roku: wioseno-letnia i jesienno-zimowa, więc sierpień to już bliżej końca tej pierwszej.
Uff, ja nawet w srodziemiomorzu w listopadzie jakiegos samopoczucia typu zombie doznaje. Byle do sw. Łucji, czyli troche wczesniej niz urodziny…
A wtedy juz nie patrzac na przesady ubieram choinkę.
Grzejecie w mieszkaniach?
Nie przejmuję się tym, bardziej mnie w tej chwili frapuje widok przez okno. Znów obserwuję dwie harmonijne prześliczne wiewióreczki, które harcują po jezdni i obu chodnikach. Znać, upatrzyły sobie to miejsce. Zasuwają między autami stojące na parkingu przy chodniku, są jak rude iskierki, niby tylko dwie, a wszędzie ich pełno. Obserwować je jest o wiele przyjemniej niż gapić się w telewizor. Już ponad 10 minut minęło, jak trwa przemiła wizyta. Nie mogę się napatrzeć.
Wygląda, że one też mają frajdę ze swego życia. Czyli jeśli bylibyśmy takimi harmonijnymi stworzeniami w świecie bez ludzkiej cywilizacji, raczej nie tęsknilibyśmy za nieharmonijnym, cywilizowanym światem ludzkim. I to byłoby clou wyższej świadomości.
Miau.
Czesto takiej potrzeby nie ma.
Ale tak mam kolekcje ogrzewaczy punktowych i swetrów
Na letnie upaly wychlodzenie jest niezbedne.
Te wiewióreczki były w zeszłym tygodni i dziś. Czasem na ulicę zaglądały też harmonijne zajączki, jest mnóstwo harmonijnych ptaków i one wszystkie nie boją się odwiedzać miejscowości ludzkiej. Bo tu nikt im krzywdy nie robi.
Następnym razem nagram filmik z nimi.
Moze lepiej nie? Bo jak sie ludzie dowiedzą?
To po szczesliwych zwierzątkach.
Przyjelam wstepna propozycje, ze jestem na lawce rezerwowych jako karmociel/ka kotow.
Uciekalam przed cywilizacja, ale ona szybsza
Czyli jakby często jest taka potrzeba?