malo co wiesz na temat technik rozpoznawania glosu w nagraniach.
no coz? sa madrzy inaczej, wiec poprawnie politycznie mozna tez uzyc okreslenia myslacy inaczej…
Nie chodzi o to co ja wiem… Piszę na jakiej zasadzie się to odbywało tam xd
Zabijcie wszystkich. Bog rozpozna swoich jak powiedzial ponoc namiestnik papieski, niejaki opat Arnaud przed ropoczeciem oblezenia Beziers (Francja, XIII wiek, wojny religijne, albigensi), ktore skonczylo sie rzezia ok. 20 tys. osob.
w przypadku katastrofy samolotu? tych naprawde winnych nie ma - czesciowo zasilili swoimi cialam zyzne ziemie pod Smolenskiem, czesciowo upchnieto ich w trumny sluzace do gry politycznej obecnej dobrej zmiany - szkoda tylko, ze ich pycha kroczaca przed upadkiem pociagnela za soba niewinne ofiary.
Dobrze to ująłeś; inaczej myślących. A wyobraź sobie, że głos, tak, jak odciski palców, jest niepodrabialny. Ustalić czyjś głos jest można tak samo, jak odciski palców.
podrobic teoretycznie mozna, ale przy obecnej technice falszerstwo wykryjesz.
a tam na takie rzeczy jak sfalszowanie calego nagrania czarnej skrzynki czasu ani srodkow nie mieli
Dokładnie. Porównano to nagranie z poprzednimi nagraniami głosu Błasika i wychodzi, jak byk, że w kabinie był.
Lotnictwo, to nie zjeżdżanie sankami z oślej łączki. Procedur lotniczych nie wymyślono, żeby utrudniać komuś życie, ale po to, by maksymalnie zmniejszyć możliwość jego utraty.
. Ale i tak prosta sprawa jest za trudna do zrozumienia teoretykom sPiSkowym w tym przypadku.
to nie tylko porownanie glosu, ale calego tła nagrania - jakakolwiek proba wstawienia glosu wykazalyby jego nieciaglosc - wbrew pozorom te mikrofony sa dosc czule.
a co do procedur - to one nie tylko w lotnictwie maja za zadanie chronic przed ludzka bezmyslnoscia w dzialaniach podstawowych.
jedna z podstawowych jest - jak sie nie znasz to siedz cicho, odgas peta. popijaj piwo i obserwuj gosci.
No jasne, że jest wiele procedur bezpieczeństwa w różnych dziedzinach, których nie wolno przekraczać. Ale pisać o tym mi się już nie chciało.
Dobra dobra… Ile można o tym pisać… Zawsze jest między kimś jakas sprawa w której się nie zgadza ze sobą. Tylko że to nie ja wyzywam inaczej myślących w tym przypadku. Potrafię zrozumieć ze ktoś myśli inaczej.
Przecież sam napisałeś o inaczej myślących, a ja się zgodziłem.
Oczywiście, można sobie różne rzeczy wyobrażać i myśleć, ale to nie zmienia faktu, że żadnego zamachu nie było.
Jest za dużo faktów które wyszły później, albo rzeczy które w ogóle nie były brane pod uwagę przez mak przy badaniu wypadku… Mnóstwo niejasności,( między innymi to że kilka osób polakow w różnym czasie osobno otrzymalo informacje ze 2 lub 3 osoby przeżyły i są przewiezione do szpitala… Więc to nie mogło być jakieś niezrozumienie przez kogoś czegoś… Dlaczego nie ustalono tego dokładniej? Kto to był i co się później działo)
kilkanaście śmierci osób w niedalekiej przyszłości po Smoleńsku które nie były “posłuszne” komisji i wersji mak i Tuska… Za dużo tego żebym wiedząc o tym był pewny że to zwykły wypadek…
To co piszesz nie miało miejsca, a żadnych tajemniczych śmierci po katastrofie też nie było. Zgadza się tylko bałagan po tym wypadku. Ale jak się temu przyjrzeć dokładniej, to nie Tusk był jego sprawcą.
Mówienie, że to katastrofa, to zaprzeczanie prawom fizyki i znajomości awiatyki. Tek lot nie powinien się odbyć. A Protasiuk powinien za to katgorycznie odmówić lądowania, tak jak przedtem zrobił to inny kapitan w Gruzji. Ale ten kapitan po powrocie stracił pracę.
Wszystko z mojej strony.
a swistak siedzial i zawijal cukierki w sreberka.
widzialaes zdjecia z katastrofy? byly dostepne na rosyjskich stronach. Jesli ktos twierdzi, ze tam ktos przezyl to chyba z glupim na lby sie pozamienial.
No w sumie… Nie po to robi się zamach żeby ktoś miał przeżyć…
Miało miejsce a śmierci też były, przecież nie mówię że to na sto procent że ma to związek ze smolebskiem ale były to osoby które miały informacje, więc wnioski same się nasuwają… I są polacy którzy słyszeli od różnych Rosjan na miejscu katastrofy ze 3 osoby przeżyły… Były takie informacje ale też nie mówię że tak było na sto procent że ktoś przeżył… Ale ktoś tak mowil, zwykle osoby, ratownicy. Gość Polak pyta jakiegoś gościa ruska ratownika czy kogoś “co wiadomo” a ten na szybko mówi że 3 osoby przeżyły i są przewożone do szpitala, idzie dalej bo nie ma czasu…
zamachnac to sie mozesz…
Zamach był zamach nie był… Niech was to tak nie drażni…
mnie nie drazni, ale nie lubie jak sie ze mnie usiluje robic glupa. i to do tego za moje pieniadze.
Nie uważam żeby naprzyklad eksperyment pokazujący że uszkodzenia skrzydła nie mogły powstać od uderzenia w drzewo( tylko działała tam siła od wewnątrz skrzydła bo stwierdzono to po tym jak wygląda skrzydło w miejscu przecięcia) był głupi… To bardziej pokazuje jak działala pierwsza komisja która nie zwracała uwagi na detale tylko tworzyła historie aby ta pasowała to scenariusza katastrofy, myśląc że nikt nie zwróci na to uwagi. Chyba że są osoby na tyle madre która są mi w stanie wyjaśnić i wytłumaczyć że kazdy ten eksperyment komisji Macierewicza to nieprawda a to mogło być tak jak jest w oficjalnym raporcie… Na razie nie widziałem jeszcze nikogo mądrego który po kolei dementuje i w naukowy sposób wyjaśnia te rewelację nowej komisji.