Ja pomimo,iż u mnie upały (znowu jest 30 stopni na plusie), wybrałam się do lasu i szukałam grzyby. I ku swojemu zaskoczeniu, znalazłam. Z góry założyłam, że wrócę z pustymi rękoma.
Z dołu też można założyć, przeważnie majtasy.
Weekend minął mi względne dobrze, nie mam powodów do narzekań, a zwieńczyłem go sukcesem w postaci rozwiązania ostatnich zagadek kolegi @Bingola, a namęczyłem się umysłowo przy tem okrutnie.
Pogoda też fajna, ok 20C, ciepły, lekki wiaterek, jak jutro będzie taka, to biorę swego kompla i jedziemy w Ardeny. Dziś odwiedziłem go i cholernik jeden nawet do papuga żako nie pozwolił mi podejść, a drugiego kota odgonił ode mnie.
Całkowicie zaanektował moją osobę i nie odpuszczał. Wtajemniczeni wiedzą, że to autentyczny żbik.
Lech remis,Warta remis,rezerwy Lecha zwycięstwo…Czyli na plusie
Obejrzałem po raz 155 “Tańczącego z wilkami” a to działa na mnie lepiej niz piwo.Lub italskie wino Czyli plus!
Przygotowałem kolejną porcję płyt na listopad,do sprzedaży w Polsce. Bardzo wymierny plus!
Kupiłem [wreszcie!!!] album Claptona z Derek And The Dominos,poszerzony o jam session z Carlem Perkinsem i Johnny Cashem.Troche drogo ale dla mnie to kanon!Czyli plus
Przeżyłem gradobicie podczas spaceru i juz drugą godzine sie suszę.Minus?Eeee tam
Podrożało piwo w osiedlowym sklepiku do 1.70…Skandal!!!Teraz to juz tylko do Tesco…
Caly czas sie balem jak córka zniesie początek kursu przedmaturalnego.Sobota,10 godzin i jak sie okazalo,poziom juz raczej uczelniany…Ale ok.Dzielna dziewucha!!!
Ja bym sie po Korsyce spodziewala kasztanów ale grzyby? U mnie też upały i Ukraińcy w postaci przyszlosci cywilizowanej Europy.
Tylko ekologistki typu Greta byly utrapieniem
Wygonilismy na zbita skorupę
Grzybów i w Holandii zatrzęsienie. Mamy ich tyle już, że nie ma gdzie ich suszyć. Miejscowi ich nie zbierają.
Jutro planuję Ardeny z Miśkiem i złożę meldunek odnośnie grzybów.
Piłem
Tak trzymać!
Nie piłam. Spałam, jadłam. Mam dom, ubranie, jedzenie i książki. Mogę się wykąpać, pójść na spacer i grady mi nie świszczą nad głową. Wiem, że mój dom będzie stał, gdy wrócę. Tylko czasem jak jem to przypominam sobie Mariupol…
Ja też
Pod słoninkę i szaszłyk z karaluchów?
Twoje zdrowie,dobra dziewczyno!!!
@Nunu jesteśmy panstwem przyfrontowym
Nie musisz przpominac czym jest wojna
Mariupol czy obroncy Aszkelonu?
Mieliśmy i tak farta, że geograficznie leżymy tu a nie tam…no i ten sojusz jednak jakąś tam ochroną nam jest. Tylko nie rozumiem po co rujnować kraj zamiast przekupić ich lepszymi warunkami i równocześnie w swoim inwestować (a nawet tego ru nie robią)?
Wiem, wiem, że żbik. Super, że wszystko jest ok. Lubię jak u kogoś innego jest dobrze :)) @birbant .
Świetnie, czyli czas spędziłeś będąc w swoim żywiole :)) Tak z ciekawości, żonka nie była nigdy zazdrosna o Twoją pasję ? Oczywiście pytam z przymrużeniem oka @collins02 .
@okonek , kaztany też są :)) A grzyby to i w grudniu nawet uświadczysz:))
Czyli po staremu:)) A pogoda jaka? @Devil ?
A pewnie!Raczej o czas który pasjom poświęcam
Kiedy jestem w domu i oglaszam ze dzisiaj jest mecz to…By kontynuować musze te 30 sekund odczekać aż obie moje dziewczyny przestaną jęczeć
Ale to nie kto inny jak moja żona kupiła mi rok temu wzmacniacz podczas gdy ja sie wahałem ze względu na cenę…
@Nunu , to super. Stabilizacja i bezpieczeństwo to ważne. Postaraj się psychicznie odpocząć od problemów, na które nie masz wpływu.
Ciepło.
Taka jest miłość, znam z doświadczenia .