Wiadomo, że koronawirus jest, ale to póki co nic przy dawnej dżumie Zresztą to by mogło przynieść skutek odwrotny od zamierzonego czyli pogłębić zabobonność Hindusów…
Czy Indie wraz ze swoimi narastającymi problemami są w stanie się obudzić ? Np polityka jednego dziecka jak w Chinach ?
Ale chodzi mi o powstanie tam bardziej racjonalnego postrzegania świata …
Wiem, że państwo indyjskie jest w przeciwieństwie do Chin słabe wewnętrznie…
Jakbys poczyal to bys wiedzial. W latach 60/70 Indie probowaly ograniczyc dzietnosc. Skonczylo sie na niczym.
Zreszta Chiny tez sie na tym wylozyly - z podobnego powodu - tam corka to obciazenie, syn wsparcie rodziny. Rozne religie, ten sam przesąd.
Chinom jedyne co się udal to powaznie naruszyc strukture demograficzna kraju, mieli niewielki “zapas” kobiet w postaci kilkusetletniej emigracji, ale i tak nieomylna partia komunistyczna najpierw zakazala sprawdzania plci plodu, porem zezwolila na drugie a ostatnio nawet trzecie dziecko. Tyle, ze chetnych na to nie ma.
Co do wewnetrznej sily panstwa?
Indie sa spoleczenstwem kastowym, gdzie bardzo rzadko ktos ma szanse te kaste zmienic. Nigdy tez nie byly krajem homogenicznym ani religijnie, ani jezykowo.
Chiny od czasu cesarza Qin (III w p.n.e.) sa zarzadzane centralnie.
Porownanie tych kultur to temat na doktorat z habilitacja.
A uwage na temat ogarniecis sie jakichś panstw wygloszona przez osobe zamieszkujaca kraj, ktory zarowno pod wzgledem powierzchni jak i ludnosci moglby byc tam w najlepszym razie powiatem?
A pod ostatnimi rzadami to gmina?
Nie twierdze, ze nie mozna, ale moze jednak odrobina pokory. I samodzielnego myslenia?
Mój siostrzeniec zwiedzał Indie, Był tam półtora roku. Pracował jako informatyk. Powiedział, że tam więcej nie pojedzie. Takiego brudu nigdzie przedtem i potem nie widział.
Co do brudu to nie trzeba jechac do Indii. Wystarczy wejsc do hinduskiej knajpy w Hiszpanii czy Gibraltarze.
Nie wiem jak tym drugim, ale tutejszy odowiednik sanepidu, bardzo tolerancyjny (w porownaniu z polskim zwlaszcza) po miesiacu takowa zamknal i wcale sie nie dziwie.
Toz to juz arabskie kebabiarnie higieniczniejsze.
Sugeruje, ze w ogole moze byc wieksza bieda niz w Indiach.
A skad to o Trumpie?
Toz to swiat by trabil o tym na okoliczne galaktyki. Na razie ma klopoty z amerykanskim urzedem skarbowym, ale u niego to chyba stan naturalny?
Rok temu zmarl w wieku 72 lat jego brat .
Tez Trump.