To nie może być prawdą, @Bingola.
Ja tez nie wiem czy to jest prawdą. Cytuje tylko to, co o nim napisali ludzie, którzy żyli w jego czasach. Natomiast Twoje tezy jakoby odżywiał sie on słodkimi dojrzałymi owocami wychodzą tylko od ciebie i nie mają żadnych wiarygodnych źródeł. Pytałem nawet o to muszek owocówek i kawek - ale one tez tego nie potwierdziły. Wiec uchyl nam rąbka tajemnicy skąd o tym sie dowiedziałeś?
Dostal czas na sprawdzenie źródeł
I prawidłowo…
Przypomnij mi gdybyśmy się jakimś cudem kiedyś spotkali, że wiszę Ci dobrego drinka za użeranie się ze zrzędą - niepotrafiącą żyć w harmonii z ludźmi.
Berlin nie na koncu świata
Do tego skąd w tamtym rejonie świata gdzie są pustynie miałyby rosnąć drzewa owocowe?
Palmy daktylowe…
No ale z tego co mówi harmonik to wynika że Jezus jadł “europejskie” owoce…
może jakies pomarańcze czy oliwki?
A mordowanie ryb to nie jest powód do dumy
Nie, bo ryby sa harmonijne!
Nie jest no ale tak to jest w naturze że jeden drugiego zjada
Na tamtych terenach to jeszcze figi i oliwki…
Ale jak zyczajowo przedstawia się miejsce urodzenia Jezusa jako drewniana bude zasypana sniegiem? To co się biedaczynie dziwisz, ze mu się pomieszało?
Harmonijnie to lepiej czy gorzej?
Oczywiście że lepiej
Chyba [n]asz przewodnik ludzkości zabrnął w ślepą uliczkę, bo Jezus jako osoba logiczna nie powinien mordować harmonijnych istot.
Od razu zaznaczam, moim przewodnikiem to on nie jest. Nie zwariowałem jeszcze…
będzie aż do śmierci
Oj, długo, długo, bardzo długo.