Jak nauczyć się oszczędzać?

Jezuuu malo z krzesla nie spadlam! BRAWO!

Nie, ja to ledwo co zdardzam rodzinie i przyjaciołom :smiley:
Ale bardzo łatwo zgadywać. Mam kilka możliwości do wyboru, z czego jedna lub dwie wiążą się z “pouczę się czegoś ciekawego i w międzyczasie pochodzę na korki, żeby poprawić maturkę”. I te są najbardziej prawdopodobne. Jakbym się dostała na to, co chcę (mam nadzieję, że za rok, w tym bym się naprawdę nie łudziła, bo moja matura pisemna to porażka roku), to zapewne się pochwalę :stuck_out_tongue:

2 polubienia

ale wiesz Reskiu że bardzo często przed rzekomymi wyprzedażami ceny są celowo podnoszone, by dobrze wyglądały na metce w dniu wyprzedaży.

3 polubienia

Nie. To byłoby nieuczciwe. Zresztą… nawet wówczas oszczędzasz więcej :smile:

Nieuczciwe, ale faktyczne. Sama się z tym spotkałam, a wiele razy widziałam w internecie zdjęcia produktów (przed 0 po) z cenami :frowning:

2 polubienia

Wy chyba nie czytaliście tego co pisałem :wink:

2 polubienia

Czytałam! Wiem! :stuck_out_tongue_winking_eye:

1 polubienie

trudno jest oszczędzać zarabiając mało. Oczywiście można powiedzieć że wielu ludzi zarabia mniej niż Ty - oczywiście. Tylko jak mawiał mój kolego nie ma co patrzeć - równać się do “patologii” (przepraszam jeśli kogoś uraziłem, to były “jego” słowa)
Oczywiście mam zawsze jakiś zapas pieniędzy - wszystkiego nie przejadam, na tzw czarną godzinę. I przyznaję że wszelkie “czarne godziny” przechodzę w miarę stabilnie. Jednak - w moim mniemaniu, nie osiągnąłem jeszcze takiego progu jaki chciałbym posiadać, lub życia jakie chciałbym prowadzić :smiley:

2 polubienia

Kolego, jak urodziłeś się w Poznaniu, to genetyczne. W końcu Was że Szkocji wygnali za skąpstwo :wink:

3 polubienia

Ok. To czekam i trzymam kciuki :wink:

Możesz zająć się czymś, co zostawi ci mniej czasu na wydawanie pieniędzy. Wtedy oszczędzanie zrobi się samo, przy okazji niejako.

3 polubienia

Zgadza sie:))
Ale krwi szkockiej jednak w sobie nie mam.Mam natomiast belgijską…Co nie wiem jak sie przekladac moze bo i tak,wszystko co wynioslem z dziecinstwa jako pewnik lub opokę,zawdzieczam ojcu.

1 polubienie

I nie powinno sie oszczedzac.
Ale tu mamy inny problem.W przeciwienstwie do Anglii np.w Polsce od niepamietnych czasow,próbuje sie na dzieciach zarabiac.I to uważam za hańbę!

Masz rację!
Tak jestem zmęczony po robocie iż jeśc mi się nie chce…
Zresztą nie ma co bo na zakupy też nie chodzę…
Chyba dziewicy na stałe poszukam…