A także jaką przewidujecie najbliższą przyszłość w partii jak i w kraju ?
Coraz bardziej widzę, że zmierzamy w dziwnym kierunku … Już się nawet mówi o zaostrzeniach względem przyjmowania mandatów …
A także jaką przewidujecie najbliższą przyszłość w partii jak i w kraju ?
Coraz bardziej widzę, że zmierzamy w dziwnym kierunku … Już się nawet mówi o zaostrzeniach względem przyjmowania mandatów …
PiS ma chyba,prócz samego siebie, generalnie wszysko gdzieś.
Generalnie PiS zmierza w kierunku Białorusi.
Wracamy do mrocznych czasow stalinizmu podlanego sosem obskurnego katolicyzmu.
Gdzie kazdy przedsiebiorczy czlowiek jest automatycznie wrogiem tych przy korycie.
Od lat mamy juz panstwo mafijne.
Pandemia jest wykorzystywana w duzej mierze instrumentalnie.
Co z tego wyniknie?
Wolalabym rozwiazanie typu rewolucja gozdzikow jak w Portugalii, ale obawiam sie, ze przy tym podziale spoleczenstwa to blizej wojny domowej niz negocjacji.
PIS zmierza do przemiany ludzkiej… dokładnie tak jak komuniści. Do tego potrzebne mu media, które przejmuje bez opamiętania… vide: Orlen kupujący lokalne wydawnictwa.
Do tego potrzebne mu również całkowite złamanie przedsiębiorców, których postrzega jako wrogów. Przedsiębiorcy od początku rozumieją procesy gospodarcze i umieją liczyć… Stąd w większości na PIS nie głosują, dodatkowo będąc wyposażonymi w aparat logiczny, który ocenia to co władza robi.
Czy wrogiem władzy są bezrobotni? Nie są i nigdy nie byli. Czy wrogiem władzy są emeryci? Nie, no chyba że ubeccy
Kto jest lub był wrogiem władzy?
Lekarze i stażyści… byli, są i będą. Prawnicy, którzy starają się zderzać to co widzą z zapisami prawa. Nauczyciele, którzy nie chcą topornej indoktrynacji. Prezesi spółek, no chyba że z nominacji PIS. Artyści, którzy zbyt swobodni są w swym myśleniu. Naukowcy i profesorowie, którzy w ogóle za dużo myślą… No i teraz przedsiębiorcy…
Wymienieni wyżej, to w większości ludzie z wyższym wykształceniem lub jak przedsiębiorcy, ze znajomością realiów gospodarczych.
Oto wrogowie PISu!
Co to mówi o kierunku w którym podążamy? Z grubsza tyle, że tam niepotrzebni będą ludzie myślący, wolni w poglądach i znający gospodarkę. Czyli de facto będzie tam jakaś nowa rzeczywistość nie opierająca się na zasadach gospodarki, prawa i logiki.
Bo PiS dzielnie walczy z pandemią. Do ostatniego przedsiębiorcy.
Podejrzewam że rodzi się nowe zjawisko (a może tylko bardziej się uwidacznia).
Afery w gronie PiSu i z udziałem ludzi PiSu wyskakują co raz. Dla PiSu one jakby nie istniały, przemilcza krytykę lub przykrywa starymi kotletami "bo przez 8 minionych lat…). Wycisza je bardzo skutecznie bo ma narzędzia medialne.
Wśród niektórych ludzi utrwala sie pewność że w PiSie można się nakraść i uniknąć odpowiedzialności. Więc zapisują sie do PiSu. Media donoszą że odnotowano ostatnio wzrost członków tej partii. Jakie inne mogą oni mieć motywacje?
Poza interesem wlasnym?
Depislamizacja nas bedzie czekac?
Moim zdaniem oni ocenili, że następnych wyborów i tak już nie wygrają, więc grają va bank wykorzystując pandemie do swoich niecnych celów … A wiadomo, że z Sejmu już całkowicie na pewno nie wylecą bo kurwizja swoich wyznawców wytresowała … A co za tym idzie i tak jakiś przyzwoity dochodzik będą mieli …
A co do tej rewolucji goździków w Portugalii to oni też obalali swoich populistów/oszołomów czy jak ?
Z tego co wiem to w Portugalii żyje się gorzej niż w Polsce i jest to zdecydowanie najbiedniejszy kraj w całej Europie Zachodniej …
Dodatkowo przed dojściem PiSu do władzy w 2015 roku to byli też bardziej tępi od nas … Obecnie miałbym wątpliwości … Oba narody mają swoje poważne wady …
Pewnie nie są PiSiorami, a jedynie Kaczystami hehe Jak to się wypowiadały pewne PiSiory z Wałbrzycha bodajże z tej ostatniej afery podsłuchowej co wylecieli w nagrodę z PiSu …
Orlen prowadzi ekspansję gospodarczą jak cholera … Przynajmniej takie są plany …
Jakich populistow? Dyktature tam mieli.
W Portugalii zyje sie niezle, piekny kraj i mili ludzie.
Rewolucja Gozdzikow to na poczatku wojskowy zamach stanu - po smierci Salazara w 1970 (panstwo pod jego rzadami bylo korporacyjne, autorytarne, monopartyjnei mocno katolickie, popieral Franco, choc samym faszyzmem, nazizmem oficjalnie sie brzydzil jako ideologia poganska i rasistowska. Totalitaryzm mu mniej przeszkadzal, staral sie aby Portugalia byla podobnie jak Hiszpania krajem neutralnym w czasie wojny)
Jego nastepce po 4 latach zmiotla wlasnie gozdzikowa rewolucja - sam sie poddal - wojsko i ludzie wyszli na ulice, symbolem odnowy stal sie gest wkladania gozdzikow w lufy karabinow (gozdzik na poludniu Europy jest kwiatem bardzo popularnym i szanowanym, zaden obciach jak w PRL) ofiar przewrotu doliczono sie 4 - zostali zastrzeleni przez jakiegos nadgorliwca podczas oblezenia siedziby tajnej policji.
Nazywajac Portugalczykow czy Polakow tepymi sam sie okreslasz? Nie obrazaj innych to i Ciebie obrazac nie beda.
Dodac trzeba, za sami Portugalczycy po ktotkim flircie ze skrajna lewica i komunizmem w 1975 zaglosowali na partie centrowe i w takim duchu byla tez nowa konstutucja.
Nad jesnym mozna sie tylko zastanowic, czy nie za szybko pozbyto sie kolonii - ale czas pokazal, ze jednak kolonializm rozumiany jako metropolia i kolonie sie skonczyl, lepszym rozwiazaniem jest zachowanie wiezow gospodarczych, na co Portugala z racji polzenia geograficznrgo jest niejako skazana.
Ale to byly poczatki, silne wplywy komunistow, a ci jedno co potrafia to rozwalac zastana rzeczywistosc nie dajac nic w zamian. Fanatyczna prawica robi to samo, duzo sie nie roznia.
Fakt, że uogólniam i to mocno, no ale … Wiem doskonale, że Portugalia we wszystkich statystykach porównujących kraje zachodnie szoruje totalnie po dnie … Nie raz słyszałem opinię, że w Polsce się żyje lepiej niż w Portugalii … Tak, że trochę mnie dziwi, że chociaż nie zastanawiają się dlaczego jest u nich gorzej i co by można zmienić … No ale wiadomo … Oni też sobie żyją na luzie i wcale nie widzę w tym nic złego w ich przypadku … No, ale jednakowoż nie żyje się tam najlepiej …
Ponoć mają największy poziom analfabetyzmu … I nawet jeżeli to przybysze z byłych kolonii to sam fakt, że nie są w stanie ich tam nauczyć pisać, a to nie jest nie wiadomo jak wielkie coś … Kwestia max pół roku kursu … Żeby w miarę płynne to było i w miarę utrwalone …
Wiem, że w Portugalii też brakuje na pewno nauczycieli, a czy innych zawodów to nie wiem …
A co możesz więcej napisać mi na temat powiązań gospodarczych Portugalii z resztą świata ? W tym z byłymi koloniami ?
Analfabetyzm? Statystyki? Ankiety?
A bo ja wiem … Ponoć mają największy … I z innego źródła wiem, że brakuje u nich nauczycieli …
A co do tego ?
Zastanawia mnie jak próbują się odnaleźć w obecnym świecie Portugalczycy … Będący swoistm zaściankiem Europy tak samo jak my, tyle, że po drugiej stronie kontynentu …
Ponoć za dużego eksportu to Oni nie mają … Większy import, a to nie dobrze …