Jak powinna wyglądać religia w szkole w dobie AI?

Przestań proszę tak tendencyjnie bredzić. Na początek zalecałbym zapoznać się, z jakich powodów dzieci trafiają do wymienionych placówek pomocowych, ile z tych dzieci jest niechcianych i porzuconych, oraz ile faktycznie jest wśród nich jest przypadków terminalnie chorych przyszłych na świat przez sprawczą moc Kościoła, a nie do razu w tak perfidny sposób wykorzystywać osoby będące w tak ciężkiej sytuacji do podparcie tez wyjętych z kapelusza …

Nie bredze, tylko zalecam urealnienie teorii, ktorymi karmi sie dzieci. Bo liczy sie praktyka i jakbys uslyszal od dziecka lezacego, przy ktorym wszystko trzeba robic “czy zostaniesz moja mama/tata?” to bys zmienil byc moze podejscie do paru spraw. A i polecam artykul na WP o szpitalu w Tworkach-bardzo to stawia do pionu, jak sie czlowiek dowie, jak traktuje sie najslabsze jednostki a na depresje moze zachorowac kazdy.

1 polubienie

Tutaj pozwolę sobie nie zgodzić się z tym piramidalnym uproszczeniem, żeby nie powiedzieć - manipulacją. Współczesna nauka jest w 90% niedostępna dla zwykłych śmiertelników nawet ludzi dobrze wykształconych. Weryfikowanie współczesnych odkryć naukowych jest faktycznie bardzo trudne, wręcz niemożliwe dla ludzi ale nie umniejsza to w niczym nauki jako takiej, gdyż jest ona weryfikowana przez różne ośrodki badawcze. I najważniejsze - jeżeli jeden naukowiec, lub kilku, podważa jakąś teorię czy model naukowy, to nauka weryfikuje swoje tezy i wprowadza do nich poprawki. Czegoś takiego nie ma i nigdy nie będzie w religii, tam trzeba wierzyc bezkrytycznie w dogmaty, a niedowiarkom mówi się, ze przekonają się po śmierci.

1 polubienie

I jeszcze w temacie nauki - horrendalne wyniki sondażu “pseudonaukowego”
Dinozaury i ludzie żyli razem? Sondaż Eurobarometru. Pytania o zmiany klimatu, medycynę | TVP INFO

2 polubienia

@Jedenon , @Nunu .
Co Wy wypisujecie?
Hospicja to nie DPS.
Czy jeszcze inne osrodki opieki.
Sa i dla dzieci, sa dla doroslych w roznym wieku.
Tu liczy sie choroba i ogolny stan chorego.
Nie należy ich mylic z domami opieki czi innymi formami instytucji opiekunczej.
A @Nunu wysylanie dzieci do umieralni?
Nie wiem czy to najlepszy pomysl?
Wielu juz psychologa czy psychiatry potrzebuje,
Nauka życia to nie nauka plywania, kiedy wrzucasz na głęboką wodę.

1 polubienie

Dinozaury sa wsrod nas. :winking_face_with_tongue:

bocian trzewikodzioby.

1 polubienie

Wiem co to hospicjum… nierozumiem twojego przekazu.

Z tym nie pokalanym poczeciem to się mylisz rodzina od strony mojego ojca wierzy i to aż za bardzo jego siostrzeniec jeździ po rodzinie i glosi nauki po rodzinie typu Bog stworzył czlowieka na swoje podobieństwo….wychodzi to mówi zostańcie z Bogiem zamiast do widzenia Na Facebooku publikowalal zdjecia z kartkami z Biblii Moja ciotka również jak wychodzi mówi zostańcie z Bogiem druga ciotka jeszcze lepsza kiedyś oburzona na moja matke prawie krzyczała do grzechu mnie namawiasz! Matka mojej ciotki tej od grzechu to w ogóle prawie z kościoła nie wychodzi…..

1 polubienie

Czyli w ramach lekcji religii i etyki chcesz przekazać młodemu pokoleniu, że takie dzieci zawczasu należy abortować … wiesz, to naprawdę zajekurwastyczna lekcja miłosierdzia.
Nie ma to jak podpierać swej argumentacji chorymi dziećmi i jeszcze wmieszać do tego temat szpitala w Tworkach, gdzie zawiodło funkcjonowanie szkolenia, nadzoru i finansowania systemu psychiatrycznej opieki zdrowotnej …

1 polubienie

Ja niestety tez wiem.
Czego tu nie rozumieć?
Hospicja sa dla ludzi terminalnie chorych, ustawione na opieke paliatywną. Dotyczy dzieci i doroslych.
Domy opieki w zasadzie przyjmuja ludzi zdrowych na ciele, czesto umysle ( demencja to nie Alzheimer) no oczywiscie biorac pod uwage wiek? Niesprawnych często, ale nie wymagajacych bardziej fachowej opieki medycznej.
Sa tez inne - bardziej wyspecjizowane przy szpitalach - to zdaje sie ZOL sie nazywa, ale ja tylko o tym slyszalam, ze sa to instytucje, ktore lepiej omijać.
No i jednostki prywatne - a to juz rosyjska ruletka. I to nie tylko ze względu na cenę.
Wszydtkie mają wspolny mianownik. Sa umieralniami.
I tu pomysl @Nunu z siłowym zapoznawaniem dzieci czy młodzieży z takimi obiektami co najmniej mi sie nie podoba.
To jest szok, do zderzenia zvtym aspektem dziecko musi byc przygotowane.
Podobnie rzecz ma się z mniej agresywnymi, ale tez problematycznymi - domy dziecka czy roznego rodzaju osrodki dla dzieci i młodzieży. Jeszcze przy polskim podejsciu, ze sieroty w tym spoleczbe i dzieci z bidula to te gorsze? Sporo pracy, zeby nauczyć , że niekoniecznie.

Sierocince i w ogóle traktowanie opuszczonych dzieci na przestrzeni wieków nie za bardzo na sie czym chwalic, a i do dzis wyzysk nieletnich jest problememem. Ale to juz inny temat - bo nie wystarczy “uratowac” - jeszcze trzeba zsocjalizowac.

Moze nie od razu dzieci na etapie szk.podstawowej, ale w ramach uczenia etyki, religii warto by bylo, aby mlody czlowiek wchodzac w doroslosc mial pojecie o rzeczywistosci inne niz to oparte na przyjmowaniu dobr w postaci iphona, markowych sneakersow, ciuchow od rodzicow, ktorzy czesto nie wychowuja. Argument o tym, ze nie nalezy abortowac nieuleczalnie chorego plodu do mnie nie przemawia bo wiem, co to choroba w rodzinie i jak zostajesz wtedy sam. A matki dzieci z jakimikolwiek schorzeniami czy zaburzeniami w naszym kraju maja zycie przypominajace raczej czysciec niz zycie.

Dobra, kolego - sa sytuacje skrajne i w takich przypadkach po to ludzie wymyslili badania prenatalne, a nawet wstepne genetyczne rodzicow i do tego mozliwosc wyboru?
I traktowanie stodkow antykoncepcyjnych jako narzedzia mordu? Lekka przesada.
To jeszcze musialbys co jakis czas przeprowadzac przesiewowe testy na rozum. I wydolnosciowe przy okazji.
Parametrow nie spelniasz ? Adois pomidory…
A swoja drogą i to bardzo złośliwie - patrzac na prezesa, to czy mieszkancy Madagaskaru nie maja racji z tymi bliźniakami?. Tylko jak oni odróżniają tego wlasciwego?

Wczesniej czy później ludzie sie zvta stroną zycia zetkna.
Wystarczy przekazac teorię. I dac sie oswoic z faktami w trakcie nieco moderowanej dyskusji.
Dac sie wygadać, bo dla wielu wiedza o zjawiskou ze zycie jest podle moze byc szokiem.

Ale rozumiesz ze ja i Nunu nie jestesmy po jednej stronie?

Rozumiem. Az za dobrze.
Tylko chcialam wytlumaczyc, że nie mozna stosowac rozwiazan silowych tam gdzie mozna uczyc i negocjować.

Dobra koleżanko - droczę się … :stuck_out_tongue_winking_eye:

Niemniej sama przyznaj, że argumentowanie niezbyt optymistycznych realiów z zakresach opieki paliatywnej, psychiatrycznej i prenatalnej w naszym kraju przypadkami porzuconych chorych dzieci w kontekście zaostrzenia prawa aborcyjnego jest z zwyczajnie chore. Akurat w tej dyskusji @Nunu stała się ofiarą swej nieprzemyślanej argumentacji chorego poglądu na rzeczywistość … oraz mej wredności. Oczywiście można na siłę doszukiwać się jakichś wspólnych mianowników w kwestiach fatalnie zarządzanej w zakresie szkolenia, naboru, finansowania i nadzoru całego sektora służy zdrowia, w tym również zakresu pacjentów terminalnych, a zaostrzeniem prawa aborcyjnego. Ale taki szantaż emocjonalny, że jedno ma jakikolwiek istotny wpływ na drugie ewidentnie mija się z faktami i jest brzydkim nadużyciem …

Tyż

@czarny_rycerz Często dziećmi niepełnosprawnymi z różnymi dolegliwościami opiekują się tylko ich matki, bo ojcowie “nie udźwignęli” tematu. A potem widzisz mężczyznę - polityka, który mówi co i jak powinno przebiegać i co jest dobre/etyczne… To jest najsmutniejsze, te samotne matki…

1 polubienie

To jest kolejny przykład patologii całego systemu. Niekompetentni ludzie tworzą prawo, które stawia obywateli w niekorzystnym położeniu, jednocześnie nie zapewniając systemowych mechanizmów pomocowych osobom w sytuacjach, które sami wywołują. Z drugiej strony, chociaż politycznie niepoprawnie, nie omieszkam wbić szpili lewicowym środowiskom feministycznym. Współczesne feministki niejako porzuciły kobiety, w zamian ”lansują” aborcję jako najwyższą i jedynie słuszną formę pomocy kobietom, oraz zaciekle walczą o prawa do kobiecości facetom z zaburzeniami tożsamości seksualnej, jednocześnie w przekazie zrównując macierzyństwo z mechanizmami kontroli kobiet przez znienawidzony patriarchat.

Nie nazywaj tego lewicą.

To jest terroryzm w stanie czystym.
Jestem feministka
Zdarzylo mi sie w zyciu z mizoginizmem zderzyć. Ze szkoda dla mizoginow. Same samce psiakrew
:rofl::rofl::rofl:
Zapewniam, nie mam zwyczaju poddawac sie bez walki. Ale tez idiotyzmu i fanatyzmu nie lubie. I czuc sie fawryzowana bo kobieta?