Ja z tego pokolenia co to PO od podstawówki
Nikt się tym nie przejmie. I tak będziesz musiał nauczyć się obsługi ckm.
No to udal Ci się dowcip dnia…
Mie kazdemu dadza, choc jak chlopisko duze, to da sobie rade…
Mi z kalasza postrzelac nie dali za bardzo. Za drobniutka według instruktora byłam. Teraz może???
Możliwe. Ale pożytku że mnie nie będzie. Mogę w kuchni pracować. Polowej
siebie? A widzisz a trzeba bylo zwariowac to bys proszki dostal i moze by sie przestraszyli ciebie?
Z kałacha może strzelać filigranowa osoba. Co ty za instruktora miałaś?
Już oni znajdą pożytek u ciebie i zrobią z ciebie pożytek… Wojsko, to nie szkółka niedzielna.
A jakis taki mizogin byl. Uwazal, ze kobiety w wojsku nadaja sie tylko do dwóch rzeczy, jedna z nich była opieka nad rannymi. Druga sobie dopowiedz.
Siebie nie. Kolegów z grupy. Czasem widzę podwójnie jak za dużo wypiję. Mam urojenia. Co jak tam ruskiego zobaczę do mnie celującego?
Opieka nad rannymi z pola walki, to przerąbana służba.
No mówię że mogę w kuchni być. Albo najlepiej w barze przy jednostce.
Kto zgłosi się na takie dobrowolne szkolenie? Jaki % mężczyzn? kobiet? Jeszcze nic nie wiadomo, za dużo pytań o ogranizacj tych szkoleń, więc trudno dywagować.
Mają być zachęty. Tusk tak mówił
Nie ty jeden będziesz tam podwójnie widział. Wojsko jest dla twardych, a nie miętkich…
Ja jestem miękki, wrażliwy. Dusza artysty. Jak strzelanie to tylko korkami szampana
Nie wiem, naprawdę nie wiem. Ale podejrzewam, że raczej zabraknie patriotów. A jeżeli tak, to wyjścia nie będzie, pobór obowiązkowy i koszary.
W wojsku stwardniejesz i, wreszcie staniesz się mężczyzną a nie łamagą jakim teraz jesteś. I nie będzie czasu na smartfona.
Jak nie będzie czasu? Czas na telefon i picie musi być zawsze. Inaczej uderzę dowódcę
Niektorych jednak szkoda na front, przy obecnym poziomie technicznym sprzętu to niektórych warto przeszkolić do jego obslugi czy konserwacji/napraw.
O ile dobrze pamietam to właśnie “waskim gardlem” Ukraincow byl brak fachowców. Bo miesa armatniego to nałapiessz.