Ja tak, jakby ktoś ze mnie jak z piłki wypompowywał powietrze… energię…
Wspaniale.
Troche "dymie"po wczorajszej imprezie ale w sumie,bomba!
Szkoda tylko ze do roboty musze iść…Jestem juz myslami przy wyjezdzie…
ja ok, trochę mnie już stresik łapie… ale dramatu nie ma Plan na dziś: spakować sprzęt, spakować ciuchy… i ogarnąć fryzjera jakiegoś, bo moja fryzjerka ma urlop.
To niech cie ktoś napompuje
Gdyby to było takie proste, sama bym się dopompowała.
Dobrze choć brakuje snu.
Po japońsku- jako-tako.
Angina mnie dopadła, głowę mi coś od środka rozsadza.
Na domiar złego, dzisiaj pochowano młodszą ode mnie kuzynkę (znowu rak).
Straszne. A można wiedzieć w jakich okolicach zlokalizowany?
Stół pomalawałaś czy to podkładka taka? Podoba mi się ta poducha - okrycie… za 10 zł był kiedyś taki robiony kocyk w lumpie… jak ja żałuję, że nie kupiłam, bialutki jak nowy … ehhh wspomnienia odżyły…
Wiesz co mnie niepokoi?
W grudniu zmarła na raka najmłodsza siostra mamy. Na pogrzeb nie pojechała, bo czuła się już bardzo źle.
Kiedy trafiła w styczniu do szpitala, dostaliśmy wiadomość, że na raka zmarła córka cioci ( w jednym miesiącu dwa pogrzeby).
Jak już wiesz, mamcia moja zmarła 2 tygodnie później. Na pogrzebie była kuzynka ( córka i siostra tych zmarłych), 3 dni temu telefon, i ona odeszła.
Skoro rak dziesiątkuje rodzinę mamy, kiedy moja kolej?
Ta biała poduszka robiona przeze mnie na drutach. Narzutka na pufie w kolorze khaki, też moja robota.
Na ławie mam przyciemniane szkło, kupiłam okleinę do mebli i zrobiłam jak widać. Jest w białym kolorze aby wydobyć podusię, firany i kaloryfer w bieli.
Jest przytulniej i o to chodziło. Mnie osobiście brakuje jednego żywego koloru jeszcze…
Może powinnaś? jakieś badania zrobić w tym kierunku , im wcześniej tym lepiej.
Spokojnie. Kupię nowy kolor włóczki i zrobię drugi zestaw na zamianę.
Muszę się tylko “przespać” z doborem koloru. Jak wiesz, drugi pokój jest dość pstrokaty.
Do południa to nieżle, gorzej jak się nagrzeje…
Zacząłem ignorować to co mówi mój organizm bo ostatnio ciagle narzekał - za mało snu, za dużo pracy, za ciężki trening… maruda jakich mało
Haha przeczytałam gdzieś o odgnieceniach pośladków na siedzeniu samochodu haha. Kanapy w domu też szybko zużywasz?
No niestety tak
Może już nie zapytam ile ważysz i mierzysz?
bo wrodzona skromność, pokora i szacunek do intymności drugiego człowieka mi na to nie pozwala.