Jak się nauczyć jeździć na wrotkach?

Wiecie, że taka nauka kosztuje min.50zł./godz? :frowning:

Że co? Chcesz nauczyć się piruetów? akrobacji na wrotkach? czegoś specjalnego?

1 polubienie

Samemu. Tak się kiedyś wszyscy uczyli. Metodą upadków i siniaków

3 polubienia

Kupić wrotki, ochraniacze i kask.
Poszukać kawalka rownej nawierzchni i próbować.
Jezdzilas na łyżwach? To na wrotkach z hamulcami latwiej. Gorzej jest z łyzworolkami, mi za cholere to nie szlo.
W kwestii deskorolki doszlysmy do porozumienia juz dawno, ze nasze drogi się rozeszły…
Bez większych siniaków i obtluczen sprzętu.

1 polubienie

:joy: :joy: :joy:
“Jak się nie wrócisz to się nie nauczysz”[Bogumil Kobiela]

2 polubienia

Bez przesady, wrotki to nie łyżworolki.

1 polubienie

Wrotki, to małe drzwi od stodoły? :shushing_face: :stuck_out_tongue_winking_eye:

3 polubienia

Wrotki to wrota dla cielaka…

1 polubienie

Nauczyć się ruszyć z miejsca. To podobno dodatkowo dobre ćwiczenie na mięśnie nóg.

Ja 3 lata temu pierwszy raz założyłem rolki. Poszło jak z płatka!

1 polubienie

Mi też poszło, jak ileś lat temu …wylądowałam na tyłku,…

1 polubienie

Raczej zmysl rownowagi cwiczy.
Ale to po prostu treba przywyknac do zmian i bez paru klapniec o glebę czy siadu plaskiego sie nie obejdzie. Dzieciakom pod tym wzgledem latwiej, bo ciągle eksperymentuja. Ale rodzic oderwany granatem od TV juz bedzie miał problemy z koordynacją ruchów i polozeniem swojego srodka ciezkosci pozwalajacym utrzymac sie w pozycji dwukończynowej :rofl::rofl::rofl:
I nie mam tu na mysli stania na rękach.:woozy_face:

1 polubienie

Ja z nartami sie nie zaprzyjaznilam. Za duzo powierzchni jezdnej.:woozy_face::laughing:

1 polubienie