Wiecie, że taka nauka kosztuje min.50zł./godz?
Że co? Chcesz nauczyć się piruetów? akrobacji na wrotkach? czegoś specjalnego?
Samemu. Tak się kiedyś wszyscy uczyli. Metodą upadków i siniaków
Kupić wrotki, ochraniacze i kask.
Poszukać kawalka rownej nawierzchni i próbować.
Jezdzilas na łyżwach? To na wrotkach z hamulcami latwiej. Gorzej jest z łyzworolkami, mi za cholere to nie szlo.
W kwestii deskorolki doszlysmy do porozumienia juz dawno, ze nasze drogi się rozeszły…
Bez większych siniaków i obtluczen sprzętu.
“Jak się nie wrócisz to się nie nauczysz”[Bogumil Kobiela]
Bez przesady, wrotki to nie łyżworolki.
Wrotki, to małe drzwi od stodoły?
Wrotki to wrota dla cielaka…
Nauczyć się ruszyć z miejsca. To podobno dodatkowo dobre ćwiczenie na mięśnie nóg.
Ja 3 lata temu pierwszy raz założyłem rolki. Poszło jak z płatka!
Mi też poszło, jak ileś lat temu …wylądowałam na tyłku,…
Raczej zmysl rownowagi cwiczy.
Ale to po prostu treba przywyknac do zmian i bez paru klapniec o glebę czy siadu plaskiego sie nie obejdzie. Dzieciakom pod tym wzgledem latwiej, bo ciągle eksperymentuja. Ale rodzic oderwany granatem od TV juz bedzie miał problemy z koordynacją ruchów i polozeniem swojego srodka ciezkosci pozwalajacym utrzymac sie w pozycji dwukończynowej
I nie mam tu na mysli stania na rękach.
Ja z nartami sie nie zaprzyjaznilam. Za duzo powierzchni jezdnej.