Jak się nazywa moja choroba psychiczna?

Siedzę cały dzień na krześle przed kompem i słucham w kółko tej samej piosenki i dosłownie kiwam się. Potrząsam głową w przód i w tył do tej muzyki jak dziecko z domu dziecka. I to mnie trochę uspokaja.

Mam wszystko dokładnie to co tu napisane poza brakiem asertywności i dodatkowo nic mnie nie cieszy i odczuwam niepokój. Te leki co biorę na lęki jakby przestały już działać nawet jak wciągam je nosem. Prawie nic też nie jem. Śpię bardzo słabo.

2 polubienia

A to wszystko przez to, że uszkodziłeś nos wciągając leki zamiast je łykać. Nie możesz wywąchać żadnego miłego zapachu i to wpędza Cię w depresję i wszystkie związane z nią dolegliwości i nieszczęścia.

4 polubienia

on się taki urodził i kora mu za szybko dojrzała z powodu dysfunkcji systemu rodzinnego. Teraz robi za tubę propagandową ruśni…

3 polubienia

No i psuje nochal prochami :wink:

4 polubienia

“osoby z upośledzonym lub obniżonym węchem są bardziej podatne na zaburzenia psychiczne”, więc sam sobie robi źle, ale jest duży to co ja mu będę mówić

2 polubienia

On wielu osobom dał ignora, więc nawet nie widzi o czym piszemy.

3 polubienia

No to jego problem…zepsuje mu się być może subiculum pod hipokampem od tych leków w nosie i będzie miał :confused:

2 polubienia

Skoro on lepiej od wszystkich wie, jak te leki będzie zażywał, to… jego nochal i jego zmartwienie :smiley:

1 polubienie

No ok. @Nunu .
Nakarmiłyśmy tego trolla tak, że aż mu się beka. I wystarczy. Idę sobie z tego tematu.

2 polubienia

Za to my widzimy i sobie możemy pisać tam, gdzie on nie widzi …

O ironio :grin:

3 polubienia

To po groma zakłada te tematy? Żeby sobie nie widzieć?

1 polubienie

Jak mu sie czas ignorowania skonczy to zobaczy …

1 polubienie

On nie zakłada. Zakłada mu jakiś koleś, który umie pisać.
– Mietek, napisz to albo pstro. Niech widzom, żem pisaty i czytaty
No i Mietek pisze…

1 polubienie

Jak ja założę komuś ignora, to odblokowuję po dwóch dniach, bo nie mogę wytrzymać z ciekawości co on tam pisze. Potem znów mnie czymś zirytuje, to znowu blokuję, a po 2 dniach znowu ciekawość mnie zżera i odblokowuję. I tak to się toczy :smiley:

4 polubienia

On też by tak chciał, ale ile można błagać Mietka?

3 polubienia

Ale że Mietkowi się chce?
Piwo mu za to stawia czy… czy może kwiatki kupuje?

2 polubienia

Dziecko z domu dziecka tak się nie zachowuje - nie przypominam sobie sytuacji które opisałeś a kilka ich zaliczyłem - są jak normalne dzieci z swoimi problemami dzieciństwa. Te objawy pasują do choroby sierocej / kiwanie, bujanie - przód tył lub na boki / leczone przez psychologa gdy stan jest lekki, lub psychiatrę jako depresja głęboka i załamanie nerwowe - tak miał kolega w wojsku który potem się postrzelił na warcie / lemingi biurowe dali psychicznemu broń !, Do końca służby odsiedział w areszcie wojskowym

2 polubienia

Nie wpadł bym na to że leki można wciągać nosem, dożylnie 6 miesięcy miałem morfinę, potem łykanie buzią, były też w zawiesinie do picia - możdzież jeszcze mam do proszkowania bo 1 lek długo się trawił w całości, inhalacji nie miałem

1 polubienie

Ale to tylko nasz dyduś ma takie pomysły. Też bym na to nie wpadła :smiley:

3 polubienia

Naogladal sie amerykanskich kryminałów…

2 polubienia