Jak się relaksujecie?

Właśnie weszłam do toalety w centrum handlowym a tu z głośnika szum morza i delikatne dzwoneczki…

2 polubienia

To zależy od rodzaju zmęczenia. Najlepiej przy książce + kawce, no i oczywiście z ciasteczkiem dla większego relaksu :slight_smile:

3 polubienia

A to fajnie, ze Polska odeszla od czasów, kiedy do toety trafialo się uzywajac zmysłu węchu.
Vivaldiego i chińską muzyke typu chillout to słyszałam, ale szum morza?
Relaks to zalezy od dnia - w kazdym razie oderwanie od rytuny.

3 polubienia

@okonek Muzyka w toalecie bardzo się przydaje, zagłusza to i owo :upside_down_face: Czasem to musiałoby być jakieś hałaśliwe techno.

2 polubienia

To tez prawda :wink:

WC jako nowa enklawa kultury. Jakich czasów dożyliśmy, że Vivaldi to albo w WC albo w filharmonii dla koneserów albo w radio.

3 polubienia

Zależy od potrzeby. Raz jest to krzyżówka, raz książka,a innym razem słodkie nic nierobienie. W grę wchodzi też serial, wspólna kawka z mężem albo domowe SPA. Relaksuję się też przy sprzątaniu.

2 polubienia

Tam gdzie grali Vivaldiego to byl raczej salon łaziebny, z WC w tle :wink:

2 polubienia

Kojarzy mi się ze SPA…a dalej z karetką, gdy mi kiedyś dali kroplówkę. W życiu tak dobrze mi nie było jak w polskiej karetce :heart:

2 polubienia

W sensie, ze w toalecie, tym bardziej nie swojej, mozna sie zrelaksowac? Xd

1 polubienie

Nie relaksuję się. Jestem spięty jak spinacz biurowy. :wink:

1 polubienie

Foczek, nic nie poradzisz. Ludzie mają różne pomysły na relaks. U mnie jest to książka, tak, jak u kogoś. Tyle, że w żadnym wypadku żadnej kawy czy czegoś słodkiego do tego. Dlaczego? Bo uwielbiam czytać w łóżku, a u mnie kawa w łóżku oznacza konieczność natychmiastowej zmiany pościeli, bo nie umiem w łóżku kawy wypić. Zawsze ją rozleję. No i oczywiście niczego w łóżku nie jem. Nie wyobrażam sobie tego. Książka jednak to jest to, co najbardziej relaksuje.

5 polubień

Od niedawna zacząłem rano pijać kawę :coffee: z dużego kubka zamiast z małej szklanki, a przed snem oglądam filmiki ASMR.

1 polubienie

W takim centrum handlowym jak zobaczysz ostatnio ceny to nie tylko relaksacyjna muzyka w WC, ale po szklance waleriany na wejsciu powinni dawac…

5 polubień

I po czekoladzie na poprawę humoru. :rofl:

5 polubień

Przy muzyce i alko. Lubię też gdzieś zaginąć w terenie na rowerze.

5 polubień

Mówmy o rzeczach realnych: jeśli poruszasz się w tunelu we własnym pokoju pośród stert papierów zaczynasz inaczej podchodzić do książek. A zresztą kłamię :smiley: Wcale nie. :joy:

1 polubienie

No w kiblu to jeszcze sie nie relaksowałem :roll_eyes:
Jest Wielki Tydzień…
Jak co roku słucham innej muzyki.Od wczoraj własciwie jedynie Gustaw Mahler;obecnie Symfonia No.5
I czytam…Czytam,czytam,czytam…W przerwach i gdy nie jestem akurat w pracy,sprzątam

4 polubienia

Nunu - kilkanaście lat piszesz o papierzyskach i pudłach. Chyba do Ciebie przyjadę i Ci pomogę! :wink:
Przyznaj się: nudzi Ci się więc wymyślasz :smiley:

2 polubienia

Przyjdzie na to czas, przyjdzie czas, przyjdzie czas… :notes:
Albo i nie :shushing_face:, bo też jakoś sobie tego nie wyobrażam :smile:

1 polubienie