Po pierwsze,nie musi się zawalić.
Po drugie,w polu jestem tylko celem i niczym innym.I wtedy faktycznie wole dostać po doopie u siebie.
No chyba że to wojna z komunizmem lub nazizmem.
Wtedy lepiej nawet iść na piwo z krokodylem.
Ale to wszystko i tak pieprzenie po próznicy.Zupelnie jakbyśmy mięli dalej lata 1920-1945…
A nie mamy i nakrycie głowy kocem nie pomoże w przypadku byle bomby.
A co ze schronami, lub ich jakąś namiastką? Bo to by powinien być pierwszy cel naszej ewakuacji?
Jest to jakiś sposób.Na jak długo,nie wiem.
Dla ilu starczy miejsca,nie wiem
Ale wiem że poczucie zamknięcia to coś czego długo bym nie wytrzymał.
Tu o schronach nie słyszałam.
A w Polsce to juz pisalam jest pod moją ex podstawowka, a i ponoc piwnice pod blokiem solidne, ale to budynki z lat 50.
Poza tym zwróćcie uwage, co często niestety widac na zdjęciach z Ukrainy - wielka plyta jest dość wytrzymala na uderzenia, trzeba wyjatkowego zbiegu okolicznosci, zeby zlozyla sie jak domek z kart.
Podobno za czasów komunizmu mieli większą wrażliwość odnośnie budowania z myślą o schronach, kto wie, być może starsze budynki są silniejsze pod tym względem, więcej betonu… ? Zagrożenie z Zachodu zawsze było możliwe.
We współczesnych czasach nikt nie myślał o takich drobnostkach jak schrony.
Takie myslenie skonczylo sie w latach 70 z nastaniem wielkiej płyty.
Zresztą w czasach kiedy straszono atomówka i bomba neutronową to uznano to za zbedny wydatek
Zresztą o ile dobrze pamietam Polska w planach wschodnich i zachodnich miala być “spaloną ziemia”, czyli po co inwestowac?
W Polsce powinno być dużo schronów, a właściwie ich resztek. W czasach PRL porobili ich od cholery, najwięcej obok nowo wybudowanych szkół podstawowych ale nie tylko. Ale po zrobieniu takiego schronu już nikt się nie interesował obiektem. Przez dekady, zapewne ulegało to dewastacji. Potężne schron dla elity katowickiego KW PZPR stworzono na Górnym Śląsku w Mydlicach. Sam woziłem tam beton najwyższej jakości. To niedaleko Dąbrowy Górniczej obok huty Katowice.
To zdanie powinieneś wziąć w cudzysłów bowiem w czasach PRL i ZSRR to zagrożenie istniało tylko w narracji i propagandzie komunistycznej.
Osłabło to za Gierka, który otworzył się na zachód ponieważ brał stamtąd kredyty garściami. Najwięcej schronów budowano za Gomułki. Za Gierka już tylko dla elit partyjnych, takie bardziej wypasione w luksusy i wygody. Póki kasa się nie skończyła. I z tego powodu od 80 roku zaniechano tej działalności. Nawet na konserwację nie było środków.
Mogę dodać, że ponoć w sytuacjach kryzysowych warto mieć radio na baterie. Niestety, to w smartfonach i komórkach się nie nadaje, bo radio musi być w stanie odbierać stacje AM a nie tylko FM.
Patrz, w Polsce mam starenkiego tranzystorka, takiego z lat 60 na baterie. Nie zajmowal duzo miejsca to w szufladzie ocalał.
Tylko na jakie on jest baterie???
W Poznaniu pół miasta jest solidnie"podpiwniczone".Byłem za żelazną bramą przy Engla[Niegolewskich],zwiedzilem jako dziecko caly labirynt pod Parkiem Wilsona,wówczas Kasprzaka…O Cytadeli nie wspominając…Nie wiem jak tam jest teraz ale kiedyś tylko najodważniejsi się zapuszczali…
Lub na terenie szkół.Podstawówka no. 26 przy Berwińskiego w Poznaniu,miała takie korytarze.Za potrójnie zakręcanymi wrotami.Jak jest teraz,nie wiem…
Wlasnie nie zaglądałam, miałam spróbować uruchomić, ale czasu zabrakło.
Jeśli takie to problemu nie ma, kupić można.
Pewnie jakies magazyny? W mojej ex podstawowce od zawsze sa szatnie.
A inna szkołę, z cyklu “tysiąclatki”, która w razie czego miała być szpitalem przebudowano na hospicjum.
Prywatna fundacja wykupiła teren i budynek. Wolniutko to idzie, bo oni nie Rydzyk i na dotacje liczyc nie mogli.
A i ze Zdanowska im nie po drodze to i z miasta dużo nie “kapnie”.
Ogolnie temat hospicjów i DPS w Polsce? to jesli za to się prywatni i z nastawieniem spolecznym nie wezmą (a tacy jeszcze są) to bagno.
Ale to raczej sprawa do pytania o starość.
No właśnie chciałem napisać że to chyba bardziej wątek obok…
Swoją drogą ciekawe że w każdej szkole w której uczesniczyłem,szatnie były pod ziemią
Obok Lechickiej są forty, w które można się zapuszczać. Ciekawe, czy wojsko na powrót tego typu miejscami się nie zajmie.
Zacznie sie remanent?
No to biorac pod uwage to co Hitler zostawił w Gorach Sowich zajecie na dlugie lata.
Jest “trynd” na renowacje więc,kto wie…
Jak juz odnowili koszary przy Bukowskiej/Szylinga dla policji to chyba wszystko jest możliwe…
To mój fyrtel
Lata mijały i…Nie wierzyłem że coś takiego się stanie.
No tak. W Łodzi nazywa sie to rewitalizacja.
Opornie to idzie z kilku powodów - od braku dokumentacji po problemy wlasnosciowe - balagan w ksiegach wieczystych, przedwojennej dokumentacji bankowej i wszechobecnosc mniej lub bardziej prawowitych “spadkobiercow”
Ale dużo pisać nie będę, polecam jak ktoś nie czytał Ziemię obiecaną
Choć moim zdaniem rola żydowskiego przedsiebiorcy choc wzorowana na Izraelu Poznanskim jest przesadzona. Duzo wiecej zrobili Niemcy. A, że potem się pokrajcowali wszyscy ze wszystkimi?
Ale to temat na inne opowiadanie.
Z tego co wiem, schronow pod palacem Poznanskiego, ktory to zspol architektoniczny odzyskał troche dawnego blasku jako Manufaktura, nie ma. Tereny tam byly bagniste i raczej podziemnego zespołu basenow nie planowano.
Twierdza Poznań to unikatowy zbiór fortyfikacji zbudowanych na terenie miasta Poznań w XIX wieku. To również jeden z największych i najlepiej zachowanych tego typu systemów w Europie. Na naszej stronie prezentujemy te obiekty, które są dostępne dla zwiedzających. Doskonale zachowany fort artyleryjski z 1881 roku.
To wyżej to cytat, a na dowód jest niezłe zdjęcie jak te forty się układały w Poznaniu, i to jest największy szok jak to fantastycznie wygląda.