Pytanie do Pań. Bo ja ogólnie to bym się wystroiła, że by wszystkim kapcie pospadały ale pracuje w miejscu bardziej urzędowym, publicznym z samymi babami, które mnie obcinają wzrokiem i zaraz gadają, że się wystroiłam. Ogólnie to chcialabym bardziej wyrażać siebie poprzez strój, być wyrazista ale mnie onieśmiela uwaga innych. Nie pasuje to do mojego środowiska, które jest szare i nudne. Za bardzo bym odstawała, a tego nie lubię. Zawsze jak założę mini i obcasy to zaraz ,wow, ale się odwaliłaś’’ Wkurza mnie to. Jeszcze do tego jeżdże pociągiem więc zawsze po drodze jakieś żulik się trafia co zaczepi. Może jestem w błędzie ale wydaje mi się, że taki stroj bardziej wyrazisty i modny pasuje bardziej do kreatywnego miejsca pracy, w dużym miescie i jak się nie tłukę komunikacją miejską.
Adekwatnie do pogody i okoliczności.
Panią nie jestem więc odpowiadam w swoim imieniu.
Ubieram to co mam. Ubieram się wygodnie, aby mi nie było ani za zimno, ani za ciepło i w miarę czysto. Nie mam ambicji modowych ani nie lubię błyszczeć w ogólnej szarości. Bo dla mnie ubiór jest rzeczą użytkową.
Wiem że nie o taką odpowiedź Ci chodzi.
Skoro tak się przejmujesz ciotkami-klotkami, załóż jeansy, sportowe wygodne adidasy. Jak kupisz np. takie :
to i ja się za Toba obejrzę.
Spodnie typ wygodny / cieńsze lub grubsze zależnie od pogody/ na gumkę elastyczne plus t shirt lub tunika, na to sweter. Buty skarpetki kurtka czapka szalik.
Jak czapka, szalik to i rękawiczki. Od paru dni modne są takie robione na drutach typu góralskiego.
Albo mufka.
Tak po mojemu i ludzi nie straszyc
Od jutra Comunidad Valenciana wymyslil, ze wizyta sąsiedzka jest nielegalna
Q… Jak oni to beda sprawdzac?
No niezbyt
Noszę czasem adidasy ale to nie mój styl. Ale czy to nie jest dziwne albo nie na miejscu tak za bardzo się wyróżniać w pracy?
Czyli tak normalnie. Jak ja,
@Andi Pewnie są panie, które lubią spódnice i szpilki niezależnie od okoliczności, ale większość z tych, które się tak noszą chodzi tyle co z domu do auta i z auta do pracy - warunki pogodowe im nie straszne. Całymi latami dojeżdżałam do szkół i pracy i stawiałam na sportowy styl i wygodę, chociażby po to żeby dobiec do autobusu a potem dojść spory kawałek. Z koleżankami komentującymi tak to już jest: albo na hasło “ależ się wystroiłaś!” - odpowiesz : “tak dziękuję” albo resztę pobytu w robocie będziesz unikać wyróżnienia się - ale Cię rozumiem, bo też nie lubię wzbudzać zbytniego zainteresowania współpracowników - nigdy nie musiałam się tym aż tak przejmować bo albo był uniform albo strój dowolny nieformalny. Teraz w ogólę mogę to olać, bo pracuję zdalnie Nie, nawet do biura w salonie ubieram się tak jak do pracy, bo to podobno wpływa na wydajność Wiem że niektóre koleżanki pracują nawet w pidżamie jeśli nie chce im się ubierać Fajna taka praca, ale czasem człowiek ma potrzebę pogadania z kimś o niczym w realu, a nie tylko przez komunikatory…
Dokładnie tak. Podpisuje się obiema łapkami pod każdym zdaniem. Dorzucę tylko ze zależy dużo też od charakteru pracy. U mnie szpilki i spódnica nie sprawdzałyby się wcale. Spódnice lub sukienkę czasem zakładam na uroczystości i przebieram się przed lub po. Za to latem pracuje w krótkich portkach i jest ok.
@Andi, jak bardzo się wyróżniasz?
Każdy inaczej wygląda w mini i szpilkach. Jesli wyglądasz tak
Nie zwracaj uwagi na uwagi koleżanek.
Są zazdrosna!
Historia mody? Jedno z moich hobby
Praktyczne i wygodne nie znaczy brzydkie
A stroj galowy? Spróbuj wsiasc do miejskiej komunikacji w jakims ciuszku typu Haute couture
Eee marudzisz, kazda potwora znajdzie swojego amatora
Czemu marudzę? Przecież ja wyraźnie piszę, że koleżanka nie powinna się przejmować tym, co ludzie mówią.
I kto powiedział, że @Andi nie wygląda lepiej, niż ta dziewczyna ze zdjecia?
Dzisiaj mam sukienkę.
Wczoraj snułam się w koszuli.
W piątek chyba dresik założyłam…
A co do butów?
No cóż=domowe obuwie to jednak KAPCIE.
A na spacer bardziej pasujące do warunków otoczenia:
Dobre
Podstawą to sa wygodne buty.
Moga byc adidaski do tyrolskiego kapelusika z piorkiem - w stylu japonska wycieczka w Europie.
No właśnie. Tak sobie moga pozwolić jakie maniury co wozą się autami. Ja się zapiernicza na autobus to tylko cichobiegi ;D No właśnie… Przez tą pandemię to nie ma kiedy się wystroić bo się często siedzi w domu. Żadnych imprez, spotkań.