Jak się Wam podoba ta inicjatywa?

Smartfon to dobra rzecz. Ale jak każde narzedzie wymaga umiejetnosci korzystania z niego.
Czrodziejska różdżka to to nie jest.

1 polubienie

jeszcze coś z cyklu jak sobie poprawić humor :slight_smile:

1 polubienie

Mi się podoba. Niedaleko mnie około 30 km w bok jest znany region kaszubów, i dobre 5 lat temu stowarzyszenie regionu / kilku starych dziadków po 80 lat mówiących tylko w gwarze kaszubskiej, nie uznają obecnego języka polskiego / + szkoła / wywalczyła naukę języka kaszubskiego od przedszkola do liceum z ocenami do matury i podręczniki / + wójt / jest molestowany o zamianę na język kaszubski wszystkich urzędów w regionie / + kilku posłów, wystąpiło z petycją o zmiany miejscowości do ministrów o przywrócenie pierwotnych nazw miejscowości z ich wymowy/ część żąda nazw z map sprzed roku 1918 a część z współczesnych z uwzględnioną wymową. Zaczeło się od miejscowości Brusy z kaszubskiego Brüse itd. Dołączyły się kolejne miejscowości po drodze / średnio co około 8 km / na przywrócenie pierwotnych nazw. Obecne nazwy miejscowości obowiązują od krótko po 2 wojnie. Zmiana tablicy z nową nazwą w jednej miejscowości to koszt około 40 000 zł + koszta administracyjne i coś tam jeszcze. Żadna miejscowość nie ma takiej kasy, tym bardziej że to kolonie to góra 3 - 8 rodzin w każdej. Brusy to średnio. Jak by nie patrzeć i liczyć to region jest duży z językiem kaszubskim, wymiana tablic z nowymi nazwami miejscowości to są miliony złotych, które by można wykorzystać na bardziej potrzebne cele w regionie zamiast tablic. Oliwy do ognia dolał ksiądz 10% dla niego od każdej nowej tablicy i wymiana tablic staneła, pomimo że Kaszub to osoba kościółkowa przy każdej okazji. Wójt rodowity kaszub pogodził część miejscowości umieszczając na tablicy 2 nazwy miejscowości / jedna dotychczasowa prawnie obowiązująca, i druga wynikająca z chistori i mowy po kaszubsku /, ksiądz załamany się leczy. Czekam kiedy u mnie sobie zażyczą nowej tablicy. Chistorycznie miasto miało prawa miejskie około 1310 roku będąc na większości map z nazwą Chojna / od iglastej choinki / z pozostałością baszt, murów obronnych i kawałka fosy obronneji, kiedyś tam przemianowane na Chojnice - brama Pomorza przed 2 wojną jako ważny węzeł PKP na zachód

2 polubienia

Moja chrzestna pochodziła z Brus. A Twoje miasto często odwiedzałem i mieszka tam mój odwieczny przyjaciel. A przejeżdżałem je setki razy gdyż leży na ważnym szlaku komunikacyjnym. No i moje chwile młodości spędzone w Charzykowach, to jeszcze czasy licealne.

A czy ul Małe Osady jest blisko miejsca, w którym mieszkasz?

3 polubienia

@birbant Moguncja to nie Mannheim a Mainz . Wiesz , że rzadko się czepiam ,ale skoro mieszkam po sąsiedzku tego miasta , to sobie pozwalam ciebie skorygować :kissing_heart:

3 polubienia

Masz absolutną rację. Pomyliłem się, co często mi się zdarza.
Dziękuję za poprawienie. :+1:

1 polubienie

Kiedyś coś wspominałeś o koledze z małych osad - być może się znamy z widzenia, a te osady to około 400-500 m odemnie / około 10 minut pieszo

1 polubienie