Jak się "zabaja" lody, że są zabajone?

Jadłem dziś lody zabajone. Pyszne były! Ale jako dociekliwego człowieka gnębi mnie pytanie - jak one zostały zabajone? Na czym polega “zabajanie” lodów?
Ktoś, coś?

2 polubienia

Na ubijaniu i równoczesnym podgrzewaniu.Chyba.

Mi sie kojarzy raczej z bajerowaniem

3 polubienia

Zabaglione pot. zabaione, to włoski deser z żółtek, cukru i slodkiego wina.
Lody, którymi się raczyłes, nie zostały w żaden sposób zabajone, a jedynie mialy smak tego tradycyjnego włoskiego deseru.

2 polubienia

Mowisz,ze najpierw bajerujesz,potem ona robi loda)))

1 polubienie

Głównie chodzi o proporcje słodkiego wina, cukru i żółtek podgrzewania i miksowania.
Na każde żółtko przypada połowa skorupki po jajku cukru i połowa skorupki wina, potem żółtka i cukier należy ubijać mikserem stopniowo dodając wino cały czas intensywnie ubijając i podgrzewając, aż do zgęstnienia.

1 polubienie

I to jest to zabajanie?

2 polubienia

To jest deser włoski, który nazywa się zabaglione, jak pisze kolega wyżej, a lody nie wiem jak się robi.
Muszą dodawać podobne składniki skoro jest zachowany smak.

1 polubienie

Aaaaaa… no to po prostu ktoś bez sensu to spolszczył, bo słowo “zabajone” brzmi jak imiesłów. Powinno się używać nazwy oryginalnej, przecież nikt nie pisze np. “picca” “fokaczja” czy “njokki”

2 polubienia

Pisownia jest zabaglione, ale wymowa zabajone (z akcentem na “o”), więc u nas piszą, tak jak się mówi we Włoszech. Spolszczyli tak jak piszesz.

1 polubienie

Przy produkcji tych lodów opowiada się baje czyli takie bajki tylko że duże, dla dorosłych … Ma to podobno ogromny wpływ na smak lodów. Zresztą wiadomo z czym się lody kojarzą :wink:
Oczywiście nikt Ci tego wprost nie powie, będą “ściemniać” że to z j. włoskiego i takie tam …
Nie wierz. :stuck_out_tongue_closed_eyes:

6 polubień

Moze im sie bajki opowiada? :slight_smile:

1 polubienie

Wow mniam co za cudo

1 polubienie

Po prostu otzymana miksture sie zamraza w maszynce do lodow.

2 polubienia

Zabaglione, zamrojone :slight_smile:

O tym spolszczaniem slow to czasem bywa lepiej niz z tlumaczeniem google.

No to i ja sobie zabajam: - baju baj, baju baj. :stuck_out_tongue_winking_eye:

1 polubienie

Ania Jantar mi sie przypomniala.

2 polubienia

Czesław Niemen. “Czy mnie jeszcze pamiętasz?”

Rzadszą wersję podają jeszcze tak:
image

2 polubienia