Czas przerwać zwycięską serię Brazylii. Może się uda?
Co do meczu z Macedonią, to jestem umiarkownem optymistą. Niestety, w drużynie dzieje się źle między chłopakami. Brzęczyk nie panuje nad sytuacją.
Obyśmy wieczorem nie mieli podwójnego kaca.
Co do siatki, to grać będziemy w optymalnie najsilniejszym składzie, ale jeszcze przydałby się tzw dzień konia.
Niestety, aby wygrać PŚ, nawet zwycięstwo 3:0 nad Brazylią niczego nie gwarantuje, chyba, że w następnych meczach z Włochami i Kanadą, Brazylia straci, minimum seta.
Warunkiem, jednak jest to, że my wszystkie mecze wygrać musimy do zera. I to jest cena za naszą wpadkę z USA.
Jutro wszyscy reprezentanci staną na wysokości zadania i dokonując dobrych wyborów, swoje boje zwyciężą.
Nawet Kubica, startując na torze Suzuka z 19. pozycji, cudu dokona.