Jak zilustrowac ten kawal radosci jaki idzie za sukcesem?
Pomyślałem ze to musi byc coś wielkiego.Ponadczasowego…Cos bez czego dzisiaj,świat wydawlby sie inny.Gorszy.
Uwielbiam prawie wszystkie plyty Led Zeppelin.Jednak “czwórka” ma w sobie taki ładunek hard rockowego geniuszu ze czasem tylko łza jest własciwą reakcją…
1971… Mialem wtedy niecale 10 lat i nawet pilka nozna nie byla u mnie na topie
Ale to porazalo od pierwszego przesluchania.Bylo wowczas takich nagran dziesiatki ale…Jedne byly tylko wspaniale a inne genialne
To co wyprawia Jimmy Page w finale tej kompozycji to,jak sie pozniej okazalo,poziom raczej nieosiagalny dla innych…
Ok?
No to dajcie mi dzisiaj odpłynąć
Po rozpadzie a w epoce cd szczegolnie,pojawily sie koncerty i nie publikowane nagrania…Jak zwykle w takich historiach…
Mialem tego troche w sklepie.Nie lubie bootlegow z uwagi na jakość i najczesciej,zwykle piractwo ale jakies amerykanskie koncerty,ukazaly sie oficjalnie.
I bylo to o wiele lepsze niz The Song Remains The Same…
Znaczy, jak miałem to przegrane z płyt. które wydali w latach 70. Dzięki koledze.który miał w Holandii rodzinę, jeździł tam, a holenderski kuzyn przyjeżdżał do niego.Z później jeszcze coś sobie dogrywałem.
Wiem cos o tym…Ja nie znam francuskiego poza jakimis 20 slowami a w radiu przez bite 2-3 lata,prowadzilem program o piosence francuskiej
Wg.kolegów,lecialem bez akcentu!
I jeszcze bawilem sie w tlumaczenie…
Teraz w Anglii,wiekszosc napotkanych osób,z jakiejś przyczyny,jest przekonana ze jestem …Francuzem:)))
Tak na marginesie…Winyle takie jak te Twoje,dzisiaj jako stare tloczenia,warte bylyby ciezkie pieniadze.
Zakladając oczywiscie ze w przyzwoitym stanie…
Plyta od kartonów nie umiera:))
Natomiast mogł wówczas zaszkodzic śmiertelnie,zly gramofon.Daniel i Bernard,byly na europejskim poziomie ale inne,nie mowiac juz o przeslawnym Bambino,to byly"frezarki" raczej…
Dokładnie. A moim grzechem zaniechania jest, że do tej pory nie zorganizowałem adaptera. Odkładam to na później. Sporo mam tych winyli. Tytuły pamiętam z grubsza.
Jak ten czas zapieprza.
The Gun - Race with the devil.
Jimmy Hendrix - Electric Ladyland
L. Amstrong - dwie płyty
String Connection - jedna.
The Rolling - Stones - Satysfaction
Pierwszy album Animalsów
Kilka Skaldów, pierwszy na pewno.
Kolejno dwa pierwsze Niemeny
Coś tam Czerwonych Gitar i Trubadurów
Halinę Kunicką
ABC
Parę składanek klasyki jazzu światowego
Niebiesko Czarnych i Czerwono Czarnych
Coś Beatlesów.
Nie, nie…, za duży wysiłek dla pamięci, mam tego o wiele więcej.