Bardzo!
Co do jednego,przydadzą sie i dwa juz są w użyciu
Jestem cały happy bo wyjątkowo fajnie w tym roku sie poukładało!
Zupełnie ok. Zwłaszcza ze to ja szykowałam wszystkie prezenty - i rodzinie i sobie. Same drobiazgi ale to o gest i pamięć chodzi nie o wypas. Pozytywnie zaskoczył mnie wolczer do teatru - trzeba w ciągu pół roku zamówić bilety. Mężowi w pracy w ramach socjalnego dawali a ja się z tego cieszę. Bo to jedyny prezent o którym nie wiedziałam.
Odkryłam ze większą frajdę sprawi mi dawanie. Kompletowałam te podarki od listopada. Część on line.
Każdym prezentem bardzo się ucieszyłam. Trafione. Wszystkie.
Dostałem jak zawsze prezenty praktyczne. Skarpety z bambusa, antyperspirant i koszulkę z logiem Rolling Stones.
…w końcu nikt tak dobrze Cię nie zna jak Mikołaj
Nie narzekam na Mikołaja. W końcu dożyłam tych prezentów…mógł jednak przy okazji podrzucić Białego Jelenia, bo mi się skończył.
Mnie się dopiero kończy ten Jeleń więc nie dostałem - pewnie dlatego.A jak się skończy to Mikołaj będzie już na urlopie i o żadnych reklamacjach nie będzie chciał słyszeć.
Mikołaj nie ma jelenia tylko renifera
Ale jeden źwierz do drugiego podobny i jak dobry kucharz przyrządzi to nie wiadomo,któren to na telerzu.
Dziś reklamowałam bo dobry ino mało
No tak… podobny, ale Biały Jeleń świetnie myje i domywa, a renifer, to już nie
Dostałam książki.
Przeczytam i puszczę dalej w obieg.
TAKIE prezenty jak i kwiatki doniczkowe zawsze przyjmę…