Jak to jest z natężeniem ruchu drogowego i korkami np. na google mapach? Bądź w innych podobnych aplikacjach?

Ostatnio zastanawiam się, jak to jest z korkami na drogach (i w aplikacjach z mapami) i skąd aplikacje wiedzą, że określonej ulicy w danym mieście, w daną stronę (do/z centrum) w godzinach szczytów?

Na żadnej aplikacji nie widziałem opcji, żeby zgłosić korek. Skąd i jak aplikacje mają dane o natężeniu ruchu?

Wielki brat widzi wszystko.

1 polubienie

Jeden sygnal wiecej odebrany, a satelity i w cywilizowanych krajach systemy obserwacyjne laczone wykorzystaniem kamer, helikopterów, obecnie dronów pozwala na uzyskanie takich danych. Wielki Brat czuwa :wink:

1 polubienie

Appki nawigacyjne, to nie antyradarowy Yanosik, w którym kierowcy “ręcznie” zgłaszają ustawiony radar, bądź kontrolę policji, ostrzegając innych kierowców korzystających z tego systemu.

Google Maps i inne aplikacje nawigacyjne wykorzystują zaawansowane algorytmy przetwarzające w czasie rzeczywistym Informacje o położeniu, ilości i prędkości, z jaką porusza się smartfon, w którym włączona jest (zazwyczaj na stałe) funkcja nadawania jego lokalizacji.
Informacje te wysyłane są automatycznie do operatora appki, na co bezwiednie wyraziliśmy zgodę, klikając przy instalacji aplikacji przycisk “zgadzam się”, wcześniej nie czytając zazwyczaj dłuuugiej i nudnej umowy o warunkach korzystania z usługi.

Na poniższym video zaprezentowane jest, jak to działa.
Gość wrzucił do wózka 100 telefonów z włączoną funkcją lokalizacji. Z tym pakunkiem przemierzał po ulicach miasta, symulując 100 użytkowników drogi.
Na widocznej mapce widać, jak oszukany algorytm zmienia kolor ulicy na czerwony, sugerując, że w tej chwili ulica jest zatkana.

5 polubień

Że co? Google & Co. w trosce o higienę emocjonalną kierowców postawiły na filantropię, wywalając worki z kasą na obserwacje ich zachowań z powietrza i pracochłonną weryfikację tych danych. :thinking:

.o naiwności niespożyta. :astonished:

a to cwaniak.
jakos nie bralam pod uwage, ze google maps nawiazuje lacznosc zwrotna ze smartfonami - ale to skadinad logiczne, czlowiek wychodzac z domu bez smartfona zaczyna sie czuc nieubrany :wink:

3 polubienia

no widzisz… jakos tak naiwna jestem :wink:
ale to nie zmienia faktu, ze okolice duzych miast w Hiszpanii w okresie, kedy jest przewidziane duze natezenie ruchu prowadzi kontrole z powietrza i kamer stacjonarnych.

2 polubienia

Prędkość pojazdów w których używa się aplikacji. Dość bzdurne bo 5-6 pieszych może to zakłamać.

1 polubienie

Ze szczytową formą takiej logiki spotkałem się w zeszłym roku, przekraczając wraz z moim smartfonem granicę.
Smartfon został zlokalizowany. Stwierdzono, że przekroczył granicę i wysłano link. Link ze szczegółowymi zaleceniami, co, jak i kiedy mam zrobić. Chodziło o covidowe obostrzenia, do których po przekroczeniu granicy należycie się nie dostosowałem, bo w link kliknąłem dopiero kilka dni później. Po kilku dniach przyszedł list, wzywający mnie do zrobienia covidowego testu PCR w promocyjnej cenie 130 euro.
W mailowej odpowiedzi na to pismo zapytałem, czy mogę mój telefon wysłać na ten test PCR kurierem, bo to on, a nie ja przekraczał państwowe granice.

.jak widać, granice przekroczono wielokrotnie.

3 polubienia

W dodatku przynajmniej w USA i w Kanadzie Google maps nie będą działać poprawnie jeżeli nie zgodzisz się na anonimowe przesyłanie lokacji GPS.

1 polubienie

Raczej rzadko korzysta się z map chodząc piechotą, nie wspominając o tym, że w Google maps wybierasz metodę transportu (auto, piechota lub komunikacja pubkiczna. Chociaż najfajniej mapy działają w samolocie, tylko trzeba siedzieć przy oknie :joy::joy:

2 polubienia

W jaki sposób zweryfikować poprawność działania GoogleMaps :thinking:

Kulturalny pasażer wyłącza telefon lub włącza weń tryb samolotowy.

Przyznaję, że nigdy nie włączałem nawigacji w samolocie, darząc pełnym zaufaniem pilota i kontrolera lotu. :stuck_out_tongue:

O tym, że nawigacja też może mieć gorszy dzień i nie do końca należy jej ufać, przekonałem się jadąc autostradą gdzieś pod Bremen. Mimo, że zmierzałem w dobrym kierunku, głos w telefonie najpierw nakazał mi skręcić w lewo, a po kilku aktach nieposłuszeństwa z mojej strony, zasugerował zawrócenie.

.na autostradzie :scream::boom::face_with_head_bandage::skull_and_crossbones:

2 polubienia

Nie tylko Google pobiera dane o lokalizacji smartfona. Wiele lat temu pojawiły się pierwsze afery z pobieraniem danych bez wiedzy użytkownika, praktycznie wszyscy producenci dodają w swoim crapware moduły szpiegujące i chodzi nie tylko o lokalizację, ale też dźwięk i obraz z kamerek. Uruchamiając telefon musimy jednak wydać zgodę na te praktyki, na szczęście w Androidach można dość skutecznie wyłączyć wiele modułów szpiegujących, w ajfonach jest to niemożliwe wobec modułów od Apple.
Wiele innych “smart urządzeń” również zajmuje się podsłuchiwaniem nas - kilka lat temu głośne były afery z smart tv od LG i Samsunga nagrywającymi użytkowników. Najgorsze, że niektóre z tych danych były dostępne bez zabezpieczeń i szyfrowania - słynna afera z lalkami nagrywającymi dzieci.

2 polubienia

Kazdy system jest tyle wart co ilosc wprowadzonych poprawnych danych i czestotliwosci aktualizacji.
Wiec odpowedz sobie sam.

Czasem korzystam na piechotę. Choć w tym przypadku o którym piszę ktoś umyślnie zrobił niby zator. A fajnie google maps wygląda na promie :stuck_out_tongue_winking_eye:

2 polubienia

Funkcja ‘street view’ zwłaszcza :flushed:

2 polubienia

No raczej nie ma jej choć nie sprawdzałem

Tak jak np.telewizor bez anteny / kabla :wink:

W tych liniach, którymi z reguły latam telefon się wyłącza tylko na czas startu i lądowania. Potem włączają WiFi i można telefony włączyć. :stuck_out_tongue:

Z Goole Maps totalna tragedia jest np. w Izraelu. Po takich drogach potrafi pociągnąć, gdzie dwa małe samochody mają problem się wyminąć. Chyba dlatego używają tam Waze (n.b. to również wykupiło Google)

1 polubienie