konkretnie klon Wszedzie wycinaja drzewa a jak sie zaczynaja wakacje to juz w ogole. Dozorca stwierdzil, ze drzewo chore, a w miejsce poprzedniego posadzili krzaczki a te drzewa mi zagladaly do okna od zawsze i mi ich szkoda
Zglos do urzedu miasta i zorganizuj pikietę.
Obywatelską.
A serio? Jak teren spoldzielczy to zacznij od awantury z prezesem.
Jest.taka fendencja teraz, wytniemy stare, zasadzimy nowe. Troche zwiiazana ze zmianami klimatycznymi. Ale dozorca to nie dendrolog.
Decyzja bez wątpienia uzasadniona, ale to nie dozorca o tym decydował. Od tego są inne organa.
Klon, zwłaszcza chory, jest kruchym drzewem. Istniało więc ryzyko, że drzewo, zamiast tylko zaglądać w okna, obalając się, mogłoby się wkomponować do kuchni, a co najgorsze, do sypialni.
Lepszy krzaczek w ogródku, niż gałąź w sypialni.
Czasem drzewa wycina sie profilaktycznie, zwlszacza jak rosną blisko budynkow czy w uczeszczanych miejscach.
Nawet zdrowe drzewo moze pasc ofiara zmian klimatycznych. Ale sprawdzic warto, bo przy tym szalenstwie moze okazac sie, ze dozorca podkablowal drzewko, bo mu sie nievchciali sprzatac lisci?
Juz jeden tak zrobil i nie mam z drugiej strony drzewa, tylko wali mi slonce w upaly.
Dozorca się takimi rzeczami zajmuje? Nie sprzątaniem?
Tak napisal na ogloszeniu, ze zamierza wyciac…taka tradycja chyba, ze niszcza te drzewa, zey im liscie nie spadaly Jedno z jednej mi jeden wycial, potem z drugiej strony a teraz to ma byc trzecie…
Piekne rosnie, zielone, bujne a on pisze, ze uschle.
Powodów wycinki jest wiele. Choroba pnia, rozsadzone chodniki przez korzenie, bliskość kanału, zagrożenie że coś się złamie i na kogoś spadnie, perspektywa budowy chodnika albo innego rodzaju drogi
tak napisal, ze sie zlamie
Może wystarczy przyciąć gałęzie?
poprosze o to w administracji
Ty nie ratuj. Ty będziesz miała mniej grabienia liści i łatwiejsze koszenie podwórka.
Posadziłem drzewo u mnie na balkonie
Wielkie, silne drzewo, bardzo dbałem o nie
Pomyślałem sobie - kiedy mnie nie będzie
Pamięć ludzi o mnie mieszkać będzie w drzewie
No i miało tak stać tysiąc sto lat
Jak posąg mój miało tu trwać
Kiedyś wiatr ze zlością wyrwał je…
Takie coś mi się przypomniało starego dobrego zespołu.
Jeszcze jak tata żył jego pani odczuła ochronę drzew. Stary chroniony świerk spadł na dach domu.
nawet nie wiesz ile było problemów z usunięciem tego drzewa.