20 - 25 minut. Wstaję koło 6.30. Wychodzę maksymalnie 6.50.
ale jesteś szybka
Gdy zdarzało się, że zaspałem do pracy, z domu wychodziłem w 2 minuty.
Normalnie zajmuje mi to nie więcej, niż 30 min, łącznie ze zjedzeniem śniadania, przygotowaniem posiłku sobie do pracy i dzieciom do szkoły, oraz poranna toaletą.
Nie jadam śniadania. Wstaję, łazienka, ubranie, torba na ramię i lecę.
Wstaję o 5.30 wychodze o 6.
Wstaję 6.15, wychodze 7.00, ale jem śniadanie i biore prysznic, wiec troche to trwa.
wychodzi na to że facet potrzebuje więcej czasu niż kobieta (ja się w godzinie rzadko mieszczę)
a kiedy robisz “oko”?
Różnie, zalezy dokąd sie wybieram.
Ale jak mam wczesniej przygotowane to 30-40 minut.
Ale teraz juz spieszyc sie na ogol nie muszę.
Mam tak samo, jak Ty Rano tylko to co konieczne, śniadanie można zjeść po drodze, lub w pracy-jeśli ktoś może.
Cóż. Zdarza się, że wychodzę z domu, zanim się obudzę.
Bo mężczyzni ponoc nie ptrafia robic dwoch rzeczy na raz, kobiety potrafią.
Jestem piękna naturalnie.
W pracy.
Godzina? Ale z malowaniem ust czy bez?
Dla mnie samej potrzebuję 15 min, ale dochodzą jeszcze obowiązki związane z psem i domem, więc wtedy jeszcze 45 min trzeba doliczyć.
Ja się zawsze śmieję, że jak mam wyjść wspólnie z mężem , to zawsze gdy ja jestem już gotowa do wyjścia to muszę na niego czekać, nigdy odwrotnie.
Od wielu lat,raczej nie pracuję za dnia.Ale jeśli zdarzy mi się zastępstwo to specjalnie wstaję wcześniej aby się nie spieszyć.
Wystarczyłoby 20 minut ale nie mam zwyczaju wychodzić bez śniadania.A śniadanie od 15 minut do pół godziny
15 minut jedzenia czy przygotowtwania?
Przygotowanie to raczej 5 minut.No chyba że robię jajka na miękko.I robiłbym częściej gdybym zaczynał pracę o 7 czy 8.Niestety jesłi rano to zaczynam o 6,musze być na miejscu o 5.40 a rowerkiem w ciemnościach,nie jest zbyt komfortowo
Kup mikrofalowke i odpowiednie naczynko.
Na miekko “robia się same”. Tylko frajdy obtlukiwania skorupki nie ma