Kategoria umowna bo przeciez mozna zbierac nawet otwieracze do puszek…
U mojego wujka na Śląsku,zawsze imponowala mi kolekcja XIX-XX wiecznych kufli i innych naczyń do piwa…Ok. 40 takowych,rozstawionych…tuz pod sufitem dookola pokoju
Dla pelnego obrazu,ponizej 2x2 czyli 4 szable skrzyżowane na scianie…
Wujek byl jak moj ojciec,zolnierzem wrzesnia '39…
U mnie,jak to w dobie pokoju…przynajmniej przez jakis czas,banalnie.
Najpierw tzw.historyjki od gumy Donald.
Potem żolnierzyki,ze specjalnym uwielbieniem kowboi i Indian…
Az zaczeła sie faza filatelistyczna.W latach 70-tych to “dotknelo” chyba wszystkich.Mniej lub bardziej…Mnie bardziej.Abonowalem polskie znaczki ale prawdziwa pasja dotyczyla tych z Afryki oraz rozmaitych,egzotycznych wysp czy archipelagów…
W 2 klasie liceum,kupilem pierwszą,zagraniczna plyte.Eric Clapton “Was Here”.Koncert ktory kosztowal mnie …900 zl.Mam do dzisiaj kontakt z Ewą ktora ubila wtedy ten dobry interes
I wtedy nastapil wielki zwrot.Po mniej wiecej 2 latach,mógłbym w normalnym kraju,otwierac sklep plytowy…
Rosla też kolekcja taśm a potem kaset.
Inna zmiana to…antykwariat.Sprzedalem mnostwo ale w liceum zacząłem kupować!I ta moja ściana w domu,w polowie wypelniona jest tamtymi zakupami…
Dzisiaj to moze wygladac inaczej ale wtedy,pod koniec szkoly sprzedawanie ksiazek uznawalem za grzech…
O epoce cd napisalbym osobny"artykul"
A teraz poluje na ciekawe t-shirty.We Wloszech trafily mi sie koszulki ze scenami ze spaghetti westernow
Nazwe to tak:
“Z ostatniej chwili!”
Wróciłem do znaczków,w czym pomogł mi kolega ktory tak ciekawie pisal o monetach,po czym przepadł…
Od pluszowych zwierzatek, po ktorych juz slad nie zostal po szklanki i inne firmowe szklo do alkoholi, glownie piwa. Nie sa to XIX wieczne kufle, ale przez lata sie tego troche uzbieralo. Czesciowo, ja sa podwójne czy wiecej egzemplarzy to sa normalnie uzywane.
Ze starych czasow to leza w skrzyneczce znaczki Solidarnosci, tej pierwszej.
Ale to raczej pamiatki niz kolekcja.
No i okazjonalnie figurki kocie tudziez inne przedmioty z kotami (a jak )
Kasety, cd, ksiazki to jak cos w rece wpadnie.
I tak jak sie z Polski wyprowadzalismy to osiedlowa biblioteka zostala zasilona i to mocno.
A wlasnie, kolega numizmatyk…
Szkoda, ze zniknal.
A dzisiaj?
Polujesz na coś?
Mieszka w Irlandii…Powinienem miec adres…
Mialem jednak wrazenie ze jego entuzjazm tutaj,szybko sie wyczerpal…
Ale moze sie myle?
Dom nie z gumy.
Z polowan zrezygnowalam, ale jak cos pod reke wpadnie to nie pogardze.
Aktualnie udalo mi sie trafic na cos co chcialam miec do kompletu na papierze czyli piecioksiag o imperatorowej Achai.
Na allegro tfu, zeby nie zauroczyc trafilam na milego ksiegarza, juto zaplace, zapakuja, wymierza paczke, kuriera zalatwie i do Hiszpanii ksiazki przyjada. Fajnie jest trafic na kogos, dla kogo ksiazki to nie tylko towar.
Tu go nie bylo, wycofal sie jeszcze na starym pytamy.
O tak!!!
Wlasnie trafilem na kogos kto podobnie jak ja,uwielbia Rossa Mc Donalda.Wlasnie znowu koncze "Troistą droge"i widze w autorze kogos kogo mozna stawiac na półce obok Francisa Clifforda.
Czyli,jak widzisz,stare pasje nie rdzewieją
Podzielałam Twoją pasję filatelistyczną. Też miałam abonament na znaczki polskie, chodziłam na wystawy i wymianki. Znaczki swoje i odziedziczone po ojcu (zbierał całostki, stemple pierwszego obiegu - mam do dziś. Dodatkowo zbierałam znaczki tematyczne (z całego świata) : konie, parowozy i … prezydenci USA, szczególnie Lincoln. Dzięki tej “pasji” korespondowałam z podobnymi zbieraczami ćwicząc swój szkolny angielski. Kogo tam nie było: Egipcjanin, Kanadyjczyk, Hindus… Wymienialiśmy się znaczkami wysyłanymi w listach, adresy zdobywałam z czasopisma młodzieżowego, ale nazwy nie pamiętam
Później przyszedł czas na zbieractwo pudełek po papierosach, choć nigdy nie paliłam, etykiet zapałczanych.
Dzisiaj zbieram przydasie ale nie aby zbierać, ale aby nadać im drugie życie, wykorzystać w swoich pracach.
zbierałem małe żołnierzyki, takie mikro… nie ostał się ani jeden. Później znaczki, kilka klaserów gdzieś się kurzy na półkach.
Teraz zbieram winyle z muzyką latynoską…
Filatelistyka,oknem na świat,jak lansowala to komuna…
Ale cos w tym bylo!
Ja sie tak dodatkowo uczylem geografii…Robilem jakis mapki tego co mam lub tego co chce miec…
Jeden z najszczesliwszych momentow dziecinstwa to zdobycie jakiejs 3-znaczkowej serii z Togo,chyba…Bylem na wczasach w Rabce i tam trafilem na kolege z Krakowa,o podobnej pasji…Mielismy jakies 10-11 lat…On sie cieszyl ze cos trafil z malego,efemerycznego kraju,Ifni…
Pudelka po papierosach.Pamietam to poczucie,te chec bycia blizej wielkiego świata.Plus butelki z pewexu po koniakach…
Ale te zapalczane etykiety…Nigdy mnie to nie wzieło
Zajrzyj do tych klaserów!!!
U mnie ostal sie jeden…Czolgajacy sie Jankes z karabinem…Mialem ich kiedys ponad 100…Potem oddalem siostrzencowi…
Ale to juz byly inne czasy i wszystko co z mojej epoki,konczylo na ogół w jakichs zapomnianych pudłach…
cudów tam nie ma, chyba miałem tylko jeden bloczek z błędem wydrukowany
Moze nie pamietasz…A moze tez byc tak ze dzisiaj sie na to inaczej patrzy…
Najbardziej zaluje ze kiedys sprzedalem jakies wegierskie znaczki dotyczace pilki noznej…Byly tanie,niczym z CCCP…
Ale o ile dobrze pamietam,zawieraly kilka scen/nazwisk [Puskas!]…Cholera wie jak by na to spojrzec dzisiaj…
Parowozy???
Tu mnie zaskoczyłaś
Zbierałem znaczki… do czasu jak znienawidzona kuzynka zaczęła robić mi w klaserach porządki i porozrywała wartościowe bloczki, poobrywała ząbki i pozaginała brzegi znaczkom.Oczywiście wtedy rodzice hihi bo Asia chciała ci pomóc. Kolekcjonowałem puszki po piwach świata ale ta pasja zmarła z powodu brudu który na nich osiadał. później zacząłem gromadzi książki… doszedłem do ponad 2000 ale brak miejsca i czasu to zakończył… Obecnie używam czytnika ebook i tu wolumen jest duzo większy.
Kolekcjonowałam znaczki, ale nie miałam klasera (nad czym szczerze bolalam…).
Nie mam duszy kolekcjonera, choć w czasach podstawówki zbierałem znaczki, bo zbierali wszyscy.
Ale w moim polskim mieszkaniu mam parę starych dość rzadko spotykanych rzeczy, nie tyle z powodu zamiłowania kolekcjonerskiego, a historycznego bardziej.
Książek mam bardzo dużo, ale nie w ramach kolekcji.
Chyba byhm…zagryzl te kuzynke
Ona tak z kuzynowskiej miłosci czy po prostu,miala 2 latka?
No to…Nie bardzo rozumiem…Gdzie je trzymałaś?