Odpowiedź w piosence …
Pora rozpalić ognisko
Pusta… XD tez moze byc
Jakem młodszy był, to jak zobaczyłem fajną rurę, to zaraz do niej gazem…
Jeździłem tym, ba, nawet robiłem na takim kurs na III kategorię prawa jazdy.
Przypomniało mnie się też, że kiedyś, jak się zachciało dać w rurę, to do się dawało w gaz…, albo odwrotnie. czy jakoś tak…
Swojego czasu jeździłam trochę podobnym GAZ-em
Ja też, tyle, że na ciężarówce GAZ (chyba 303)
GAZ 63 Lublin.
My dumny naród, gazy puszczamy własne…
Ruskie wymyśliły wodę w tabletkach, ale teraz zabrakło jem wody do rozpuszczenia tych tabletek…
Możliwe; fajnie się jeździło, wtedy nawet nie marzyłam o własnym aucie
Ja mu w gaz, a on zgasł…
Dlaczego Wałdimir na chwilę wrócił się do domu?
Żeby sprawdzić, czy zakręcił gaz.
Taka ciekawostka… mieszkam na wsi na końcu świata i tu nie ma zadnego gazociągu doprowadzonego każdy dom, ktory używa gazu ma takie wielkie butle z gazem gdzieś na zewnatrz. Nie ma jak tam sprawdzić ile jeszcze zostało… więc czasem chcesz ugotować obiad, odpalasz kuchenkę i niespodzianka! Nie ma gazu! Trzeba wtedy zadzwonić do firmy, która te butle obsługuje i oni przyjezdzaja je wymienić o ile jest to w godzinach ich urzedowania. Gorzej jak jest weekend albo święto, wtedy dodatkowy koszt… chyba ze chcesz czekac.
Nie bądź pan rura i nie pękaj pan…
A nie masz rezerwowej kuchenki elektrycznej? Takij przenosnej jednopalmikowej chociaz?
Tyle, że pewnie z ciepłą wodą tez klopot? Ja mam też butle, tylko te 11 kg i zawsze jedną w zapasie, bo do wioski transport jest dwa razy w tygodniu.
Przez kilka lat też korzystałam z takiej zewnętrznej butli, tyle, że miała wskaźnik zużycia gazu