Bo to aktorka teatralna, w dodatku związana niemal wyłacznie,ze Szczecinem.
Normalnie zawsze coś mi gdzieś dzwoni ale tym razem, nic.Sprawdzilem i chyba po raz pierwszy widzę aktorkę-weterana której cv pozbawione jest niemal całkowicie ról filmowych!
FAKT właśnie uśmimercił Barbarę Brylską myląc ją z Barbarą Rylską…
Kiedy???
Dzisiaj.
Ja nie pytam kiedy zmarla tylko kiedy Brylska usmiercili? Zjecia tez pomylili?
Artykuł źle podpisali.
To pani Brylska ma przed soba dlugie zycie… Przesąd tak twierdzi.
Tego akurat nikt jej nie odbierze bo już ma prawie 84 lata.
Ale ten czas leci…
Paranoja…
Ale czemu mnie to coraz mniej dziwi?
Powtarzam to niemal codziennie.Pisalem o tym kilkanaście razy,choc może niepotrzebnie w temacie co to niby miał być do śmiechu…
Ale to Ty kolego, dwa razy pisałeś ze przesadzam bo czepiam się literówek.
Korzystając z okazji, jak jest naprawdę,chyba teraz każdy widzi a poza tym,nie czepiam się ludzkich błędów a zawsze będę się czepiał braku pokory i braku korekty.Czyli pospolitego chamstwa wobec odbiorców.
Wracajac do tematu śmierci B.Rylskiej…Podobnego popisu głupoty,nie przypominam sobie, jak żyje…I to w dobie internetu gdzie nawet ktoś o poziomie ameby,może klikać i sprawdzać do woli…
Dodam że właśnie się dowiedziałem z niezastąpionego Onetu ,ze w Anglii trwa 1/32 Pucharu Polski.
Ja na onet od lat nie zaglądam.
Oj no przecież nie pomylili ją z Roksolaną ani nikim innym…teraz się nie weryfikuje informacji, bo wszystko jest w internacie.
Dzis skojarzylam ogladajac po raz kolejny Va Bank.
Zdzisław Kuźniar 93 lata. Żyje, sprawdziłam.
Oststnio widzialam go na deskach wroclawskiego Teatru Wspolczesnego pare lat temu w swietnej szztuce Garnitur Prezydenta.
siedzisz w internAcie z nami, piszesz w nim i się dziwisz
Zdjęcie mnie tak zmyliło że pomyślałem o zupelnie innym aktorze.Kuzniar to niezliczona ilość dosyć charakterystycznych,drugoplanowych ról jak np. w"Jak rozpętałem drugą wojnę światowa"gdzie grał kapitana jugosłowiańskiego statku…Tam gdzie Starostecka śpiewała
Kojarzę go z wiecznym"podkoszulkiem" lub mundurem.
Aaaaa…Warto wspomnieć!!! Był bowiem taki znakomity film ,krótkometrażowy raczej,Janusza Kondratiuka,“Niedziela Barabasza”.Kużniar zagrał tam…bramkarza pilkarskiego któremu zza bramki dokucza żona…Niby nic a jednak,kapitalny film!
We Wrocławiu w teatrze,jeszcze nie byłem
I gdy kłóci się z żoną przeciwnicy strzelają mu bramkę