Czy kremacja jest ekologiczna?
Zależy ile syfu w czasie spalania dostaje się do atmosfery. I ile tego samego syfu powstaje przy budowie krematorium. Paliwo spalane przez dostawców (transport zwłok, części do krematorium itp) też ma znaczenie. I produkcja karawanów ma się rozumieć.
Zakop trupa w ogródku bez niczego. Tanio i eko
Nie sadze, zeby kremacja byla ekologiczna, ale ja bardzo nie chce, zeby mnie jakies larwy zjadly.
Ekologicznie to chyba po islamsku? - najpozniej trzy dni, w plotno i do ziemi.
I dodac szwedzki pomysl, drzewko na tym posadzic.
I tak zyjemy na jednym wielkim cmentarzu, wiec piknik w takim lesie, na polance nie powinien odbierac apetytu.
Niby filtry są. Ale wynaleziono jeszcze 2 sposoby pochówku.
A bez wynalazków najbardziej ekologiczny jest ług .
Kosci tez tym rozpuscisz? Chyba trzeba kwasem poprawic.
Tak kości też. Nie rozpuszcza tylko zębów.
Bo szkliwo.
Ale czy duze ilości takiego plynu bylyby obojetne dla otoczenia?
Tak i nie. Ług jest zasadowy więc wylany w ziemię może pod niektóre uprawy działać jak nawóz. Ług sodowy używają rzeźnie do udrażniania kanalizacji bo rozpuszcza wszystko. Zresztą był używany też w kpl z żydami do robienia mydła… Obecnie podobno nie wiem ile w tym prawdy bogate panienki dostają z odessanego tłuszczu najlepsze mydło.
Co mi odbiło, żeby sobie wymyślić, że w czasie kolacji zobaczę co nowego na forum? Chyba mi niebiosa rozum odebrały
@anon18020312 Szkoda że zębów nie rozpuszcza bo to kluczowe
Mnie już nic nie rusza.
Tych nie jest wiele.
W sumie mnie też mało co, a jak mniej zjem, to wyjdzie mi to na zdrowie.
Mnie z 15 lat temu jak byłem u klienta/znajomego ten znajomy zaproponował coś do jedzenia bo chłopaki jadą po hamburgera… Podpuścił mnie gnojek a szczena mu opadła jak usiadłem z nimi przy trumnie i jadłem jak by stół był. Ja wiem że to drewno i że nikt w zakładzie pogrzebowym nie trzyma w biurze pełnych. Pełne są dopiero w karawanie.
@joko Co masz dobrego na kolację?
@anon18020312 Ale identyfikacja debata jest możliwa
Ja się na szczęście w aż tak ekstremalnej sytuacji nigdy nie znalazłam, ale też sporo wytrzymuję. Pewnie, że nie wszystko
Na kolację? Spory talerz ogórków małosolnych (wczoraj nastawione, więc pyszne) i 3 plastry żółtego sera.
ekstremalna? Daj spokój. mnie przestało w takim aspekcie wszystko ruszać. Bardziej mnie brzydzi jak ktoś się nie umyje.
@joko Brzmi pysznie. Po 20.00 będę mieć przerwę w robocie to też sobie zrobię sałatkę.