Bez przesady, wielu utalentowanych ludzi żyje całkiem normalnie, wiodą całkiem normalny żywot, bez świateł reflektorów. Zasłaniają ich często mniej utalentowani celebryci.
Zgadza sie.Gdy podziwiam moich mistrzów,wydaje mi sie ze to nie mogła byc ludzka ręka…
Sam jednak tak daleko nie siegam…Bardziej mnie frapuje ostatnio,zatrzymywanie młodości,jesli tak moge to nazwać…Chodzi mi o moje wyniki kolarskie i dalej zastanawiam sie,czy nie bylo kiedys głupotą,olanie treningów i próbowanie swych sil w wyscigach chocby dla amatorow…
A talent?Mysle ze mogloby mi sie żyć łatwiej[ale tez niestety,szybciej] gdybym lubil prowadzic samochód.A ja tego nie cierpie i unikam jak ognia!
A poza tym,pisanie.Moje próby nie przynosza mi wstydu ale…Jak czlowiek zacznie to dopiero sie orientuje,jak wiele mu brakuje…
A ja tak cholernie lubie pisać
Teleportację i bilokację. Tego się nie da po prostu nauczyć
Na moim blogu ścisłych zagadek tyle co kot napłakał. Co zamieszczę jakiegoś arytmografa to lamenty słyszę. Geometryczne kiszą się gdzieś w szufladzie - nie mam odwagi ich zamieszczać. Kompletny upadek ściślacki.
Nie narzekaj więc @Aszka_J tylko pokaż, że tych innych wcale się nie boisz.
A poza tym ciekawi mnie dlaczego nicka zmieniłaś, hę?
Bo to nie istnieje @Szczery_do_BULU . Wg tej fizyki której mnie w szkole uczyli.
Ale przecież nie wiadomo czy jakaś inna fizyka nie istnieje. Pojawi się jakiś nowy Hawking i nas uświadomi.
- piszesz @Aszka_J.
Ja przez całe życie jestem przekonany że mam taki talent. Że potrafiłbym coś sensownie narysować ołówkiem, piórkiem czyli kreską. Jednak nigdy w takim celu piórka do ręki nie wziąłem. Jak trafiłem na klocuszek lipowy to zachowałem go i wysuszyłem planując że kiedyś usiądę nad nim z kozikiem w ręce i coś wystrugam. Nigdy nie usiadłem, nie wystrugałem. Lipa czeka.
Tak więc z talentu plastycznego nici.
Pisarstwo. Jak na forum była odpowiednia atmosfera to nawet dowcipne wierszyki mi wychodziły a w innym nastroju - kompletnie nic. A w ogóle jak nawet coś piszę, to brak mi tzw. lekkiego pióra. I tego niektórym zazdroszczę.
No to można się tego nauczyć czy nie @Antykwa?
Ostatnio czytalam, ze usiluja uratowac od smierci kota (Schroedingera, oczywiscie) ale kiepsko im idzie, bo nie sa w stanie okreslic kiedy bedzie umieral i jak dlugo. To tyle na temat najnowszych osiagniec fizyki
Nauczyć się pewnie można ale trzeba próbować, a nie tkwić w bezruchu.
Czas z grubsza można określić po woni dobywającej się z pudełka i wcale do niego zaglądać nie trzeba
Jeśli chodzi o talenta wszelakie, to podam aktualny przykład z życia, które toczy się obok mnie. Sławny stał się tu, prosty człowiek, który jest…, hydraulikiem. Jest genialny w tym, co robi, W Holandii przebywa trzeci rok, przybył tu goły i wesoły, a niedawno stać go było na dwuletni markowy samochód z pierwszej ręki. Myślę, że za następne dwa lata kupi sobie domek. Holendrzy, właściciele posesji karnie ustawiają się w kolejce do wymiany całych instalacji, a zamówień ma do końca roku. I płacą dobrze, nie płacząc, bo jest świetny w swej robocie. U mnie też grzebał i jestem zadowolony z efektu.
O tak. Zapamiętywanie drog by sie przydało. Bo tak błądzę nawet w znanym miejscu.
Koty w ogole duzo myślą
One myślą że myślą czy my myślimy że one myślą?
Z ta fizyka kwantowa to nie dosc, ze nie wiadomo czy kot zywy czy martwy to jeszcze gotow sie zmumifikowac zawieszony miedzy wymiarami.
Już pisałam, ale Ty się szwędałeś po świecie szerokim Antyś i nie przeczytałeś
Tradycyjnej Aszki_ nie uwzględnił program, bo ponoć (tu mi @anon25287923 coś tłumaczył o polskich znakach…?), no i wyszło jak wyszło.
A ściślak nie jestem wiesz doskonale, bo od ścisku się duszę i głowa mnie boli
I niech tak pozostanie, a nie tam jakieś moje bumelanctwo w szkole…
Wcale się nie szwendałem, po prostu poznawałem świat kiedy okazja się zdarzyła.
A co do nicka to może pamietasz że kiedyś zapytałem po co ta kreska na końcu.
Nie zaczynaj znowu
Dlaczego postawiłaś różki @Aszka_J ?Dlaczego podkówka zamiast uśmiechu?