Przecież trzeba mieć narzędzia
![]()
Ja bym wybierała takie z brokatem. Bardzo lubię kiedy się mieni, skrzy i błyszczy. ![]()
Ja mam taki uniwersalny z wymiennymi “główkami”, ktorych jest cos ze dwadziescia. I komplet malutkich do rzczy bardzo precyzyjnych.
I pare pojedynczych, ktore gdzies sie tam na przestrzeni lat zadomowiły.
Lepszy będzie zaradny mężczyzna
Szowinista. Kobiety tez potrafią…
Ja do wkręcania śrub z przedziałkiem w główce (nie wiem jak nazywają się części śruby) używam noża stołowego bo oczywiście śrubokręty gdzieś są ale nie bardzo wiadomo gdzie. Mają taką tendencję do znikania w czasie kiedy są potrzebne.
U mnie sruboktety nie giną.
Noży uzywam do innych rzeczy, chociaż niekoniecznie do krojenia chleba czy kotletów.
O! To ciekawe. Rzucasz nożami do celu? U mnie też nie giną. One tylko okresowo są w miejscu znanym wyłącznie sobie. Kiedy nie są potrzebne okazuje się, że leżą sobie tam gdzie zwykle, czyli w skrzynce narzedziowej.
Jeśli ktoś takiego widział to proszę pisać na Berdyczów
A komuż, to sympatyczna koleżanka nasza @Nunu chce tak nagle śrubę dokręcić…, aa? ![]()
Odpowiem za koleżankę - komputeru. ![]()
To niech ona, ta nasza @Nunu nie trzymie tego kompa adekwatną stroną do nasłonecznionego okna. ![]()
Ale, ale, kto to wie…? Może ten konputer, to on jest jakomś zaslonom dymnom…?
![]()
Ale co Nunu robiłaby śrubokrętem? Trudno mi wymyślić jakieś figielki. ![]()
Faktycznie, śrubokręt słaby do tego jest, niech se klucza francuskiego sprawi. Dokręt solidny będzie.
Francuz to podstawa. ![]()
Bądź feministką. Ucz się budowlanki
Pełna zgoda ze strony mej. ![]()
To odpadasz… ![]()
jaki docisk kluczem, który używa hydraulik…zwariowaii ![]()
Na tem forum od dawna… ![]()