Panom to dobrze-mogą niemal cały rok w tych samych chodzić,
a nie zmieniać stylu od wieków i zawsze mają fajne i wygodne obuwie.
Nie powiedzial bym,ze panowie w jednych butach moga chodzic.
Obecnie matylko10 par.
Gdybylem sprawny moja kolekcja miala 35-40par butow.
I zadne typu adidas,nie lubilem takich,tylko klasyczne buty meskie.
Dla kobiety,na jesien botki,(powyzej kostki)z 3-4cm.obcasem,
Zadne szpile.))
Teraz najczęściej zakładam różne trampki lub adidasy.
Nieprzemakalne.
Takie mam i są wygodne jak adidasy.
Mam na zbyciu fajne wodery chcesz ?
Mam skórzane półbuty. Całoroczne
@Bocca-Lupo są podobne do moich zimowych , kolor niebieski i brązowy, lubię podobny fason.
A tak chciałam być pomocną, trudno , starałam się
Mam podobny problem. Z akcentem na “wygodne”
Czemu tylko Panowie? Ja tam też chodzę właściwie w 2 parach przez cały rok+dwie pary tak okazyjnie, w razie specjalnych potrzeb.
Na jesień, kiedy już odpadają moje buty wiosenno-letnio-wczesnojesienne (lub kiedykolwiek, kiedy jest mokro/zimno/śnieg) noszę glany. Fajne i wygodne (o ile komuś nie przeszkadza, że ciężkie i trochę dłużej się ubiera)
Masz więcej butów niż ja (i to nawet, jak liczę jakieś wodoodporne klapki itp.)
Czesc z nic sam sobie zrobilem,
A poza tym lubie ladne buty.
Hmmm…Mam 8 par,plus 2 sportowe na rower i 1 na gorskie wypady…
Ale faktycznie,dzieki takiej ilosci,nic nie musze zmieniać!
Przecież to ŻART z jedną parą butów
-myślę,że na każdą porę roku co najmniej 3-4 pary butów są każdemu niezbędne,
ale to w zależności od życiowej aktywności .
Mieszkasz w “Krainie Deszczowców”?
To oznacza ze kazdego roku mialbym kupowac 12 par???
Ha,ha,ha…Nigdy nie kupilem wiecej niz dwie na rok…
Ostatnio zaczęłam kupować buty z oznaczeniem “medycznie wskazane” i też pioruńsko niewygodne,już nie wiem -może to moje nogi jakieś takie nie-polskie
Ciężkie buty mogą Ci z czasem spowodować uszkodzenia mięśni łydek.
Najlepiej wygodne. Może na płaskiej podeszwie lub trochę wyższe …a może jakieś na obcasie, oby nie za wysokim…