Jakie macie sposoby na powrót do równowagi?

Jakie macie sposoby na wrócenie do równowagi?

3 polubienia

Robię ręczne pranie albo myję podłogi. To uspokaja.

5 polubień

Może to jest metoda.

1 polubienie

Dopóki nie wypróbujesz, to nie będziesz wiedział czy na Ciebie też działa.

3 polubienia

Pewnie - wszystko trzeba sprawdzić w praktyce.

2 polubienia

Ja również za pomocą wysiłku fizycznego. Ale takiego porządnego.

5 polubień

A po czym?

Na przykład po nieszczęśliwym zakochaniu.

1 polubienie

Ja tych podłóg do mycia, to mam ponad 100 metrów, więc nie myśl, że nie mam przy ich myciu żadnego wysiłku fizycznego :smiley:

4 polubienia

Po nieszczęśliwym zakochaniu, to dobrze mieć dużo słodyczy, najlepiej w czekoladzie. Są dobre na smutki. I cały czas trzeba czymś zajmować myśli (filmy, czytanie itp).
I pamiętać, że “tego kwiatu, to pół światu”.

4 polubienia

Łatwo powiedzieć.
A słodycze, szczególnie czekolada, są zawsze dobre.

2 polubienia

Oj, no przecież wiem, że wtedy jest zawsze “największe nieszczęście na świecie”. Ale jak usiądziesz i zaczniesz wzdychać i pisać wiersze, to wtedy to wcale nie chce minąć.
A jak najesz się czegoś z czekoladą (na depresją również dobre), a potem wstaniesz, wyprostujesz się i przyjrzysz się innym koleżankom, to zauważysz, że one też nie są wcale takie złe i że Ona wcale nie jest taka najlepsza :wink:

2 polubienia

Najlepszym sposobem na afekty-niewypaly,bywalo dla mnie zakochać się w kimś bardzo odmiennym.Najlepiej w innym mieście :innocent:
W ogole zmiana otoczenia zawsze przynosiła mi ulgę.Glownie w postaci zaciekawienia czymś nowym.
Czego by nie rzec, przez cale życie i to bez względu na"zakochania",unikałem bezczynności,siedzenia na doopie,nie mówiąc już o bezmyślnym gapieniu się w tv.
I dalej twierdze ze ruch,mobilnosc,podroze to lekarstwo na wszystko, samo w sobie.
Chocby po to by nic nie przypominało Ci chwil nieznośnych czy smutnych.

5 polubień

Nie wchodzę na równoważnię :innocent:

1 polubienie

Mnie uspakaja każde działanie wymagające cierpliwości

5 polubień

Rozwiązywanie rebusików świetnie się do tego nadaje. :stuck_out_tongue:

5 polubień

Cierpienie z powodu zawodu miłosnego niepomiernie wielkie jest.
Ale ja nie marnowałem ogromu swego uczucia i jak niegodna mnie odpuszczała, natychmiast przekierowywałem swą miłość na inną obiektę swego uczucia. Albowiem niezagospodarowanych obiektów wokół jest duża ilość i tylko czekają na akazany im afekt. A i wybór niemały. Nie wolno kierować się zasadą; - tylko ta i żadna inna, ale zasadą; - nie będzie ta, to będzie inna.
Jak to się kiedyś mawiało; - klin klinem. I klata do przodu.

5 polubień

Konserwatysta liberał?

1 polubienie

Liberalista konserwał… :stuck_out_tongue_winking_eye:

1 polubienie

Sprzątam.

6 polubień