Witam. Ponoć:
Jeśli powyższe powiedzonka są choć trochę prawdą, to jakie Wy znacie związki, które nie były spodziewane ani teoretycznie możliwe? Jakie były ku nim przeszkody? Jak długo one trwały i czym się skończyły?
Tak. Poznałem kiedyś 2 pary w jednej wiosce bo sam kiedyś się tam spotykałem z dziewczyną. 1 para on karakan z 150 cm wzrostu ona miała z 180 i to ona miała w związku jaja. Taki babochłop. Druga para to były dwa światy. Ona miastowa och ech on wieś i zero jakichkolwiek potrzeb i ambicji. Spotkanie to była jedna dyskoteka , po 2 tygodniach już na zapowiedzi dali. Do dziś są szczęśliwą parą.
Związkiem, który zaistniał, a nie powinien był Związek Radziecki… 
Ale powstał. I mimo rozbicia nadal istnieje i łapy wyciąga po swoje
Ja padłem
Związki zawodowe
Raczej po nieswoje.
Są prawdziwe i to bardzo.Nie ma zresztą w nich nic kontrowersyjnego.
Miłość jest bardzo często,zupełnie niespodziewana i zaskakująca…
Nie wiem tylko czy chodzi Ci o wielki świat czy o osobiste doznania…
W zasadzie wiele zwiazkow wydaje sie niemozliwych. Do niektorych to nawet milosc niepotrzebna?
A rozwodow nie ma lub sa niemile widziane? Choćby ze względów finansowych?
W wielu krajach małżeństwo bywa umowa społeczną.
Nie wszystkie zwiazki wytrzymują.
Niektorym sie wydaje, ze to milosc, a jest to ktotkotrwale zauroczenie i potem dlugie sprawy rozwodowe.
I dzieci jak sie pojawiaja szkoda …
Ale kolega chyba o co innego pyta 
Pytanie jest dosc ogólne.
Jako odpowiedz nozna podciagnac tez zwiazek Maorysa z Chinczykiem. Gejów 
A tak w ogóle…Skoro zaistniały to były możliwe!
Pierwszy z brzegu przykład:Pocahontas…
To akurat specjalnie wyjatek nie jest, przeciez w czasie hszpanskich podbojow papiez nie bronil małżeństw mieszanych, pod warunkiem, że oboje ochrzczeni?
Choc z reguly byly to kobiety z tzw. arytstokacji. Ale Pocahontas tez corka wodza byla?
I przeszła do historii.I pochowana jest w Anglii.
To jednak jest różnica.
Ameryka Polnocna i latynoska to dwa rozne czasy. Ale masz racje, w strefie anglosaskiej malzenswa mieszane bly znacznie rzadsze.
A juz, zeby się na stronach historii zapisać?
No może ta pani?
Choc od jeji mienia powstalo slowo, ktore w Meksyku jest tozsame ze zdrajcą, kolaborantem.
Tej niewiasty nie znam…Mam dosyć ciekawy film na temat podbojów Cortesa ale tam,ani słowa na jej temat 
no raczej
Postac kontrowersyjna.
Ale co w Meksyku jest normalne?
Ja bym najchętniej zobaczył przykłady z realu i przykłady ludzi, którzy rzekomo mieli się nie nadawać nie tylko do tego związku, ale ogólnie do jakiegokolwiek związku.