Tak ja też. Zwlaszcza gdy ciągle na diecie. A stwierdzenie “od jutra zaczniesz” jest głupie.
Mnie tez spoźnianie się kogoś bardzo denerwuje. Bardziej tylko gdy ja ( wbrew woli) muszę się spóźnić, bo na kogoś, z kim idę razem, czekam.
To ta jak z rzucaniem palenia od jutra))
Az ktoregos razu powiedzialem,rzucam od wczoraj i nie pale juz kilka lat.
Spóźnianie notoryczne jest zwyczajnym olewaniem ludzi a dokładki ? Cóż, typowe dla naszych babć. One tak zostały nauczone i uważają że to w dobrym tonie bo okazują w ten sposób troskę.
Jeszcze coś, co ostatnio bardzo mnie denerwuje, to szeroko pojęte wścibstwo
Zadawanie prywatnych pytań, natrętne dopytywanie itp. Ostatnio boję się wszelkich spotkanych znajomych ludzików u siebie w mieście. Ledwo znajdę się w zasięgu głosu, a niektórzy zaczynają przesłuchanie.
Najgorsze to te “osobiste” typu: kiedy wyjdziesz za mąz? Kiedy dziecko? Kiedy następne? Itp. Ja tego nigdy moim (mlodszym) krewnym nie robię.
Wścibstwo o opłaty, pensje i pracę wydaje mi sie równie okropne. Zerwałam kontakt z mnóstwem znajomych właśnie dlatego interesowało ich tylko jak jesteśmy ustawieni i na co możemy się im przydać.
Te cechy po 30-tce strasznie wychodzą z ludzi. Nienawidzę tego, widocznie nie dojrzałam wystarczająco ale ja dziękuje za taka dorosłość a także za takie znajomości. Jestem nieprzystosowywalna społecznie ?
Nie jesteś. Po prostu szanujesz prywatnosc swoją i innych
Staram się szanować prywatność, nie interesują mnie szczegóły, konta bankowe ani koszt samochodu.
Szkoda tylko że tak mało osób to rozumie. Zaczynam mieć paranoje myśleć że trafiłam po przeprowadzce do jakiegoś zaściankowego, małomiasteczkowego, strasznego miejsca o jakim nie miałam pojęcia że istnieje naprawdę.
Mam bardzo podobnie do Ciebie.