Jakie znacie nietypowe ...maty?

To mój tur silniejszy. Nie pozwala klawii na podskakiwanie, bo inaczej… :upside_down_face:

1 polubienie

U mnie jest inaczej … Moja klawia zawsze podskakuje, gdy przyjde z pracy - z radości, ze mnie widzi.

To bardzo miłe, ale widzisz, czasem przeszkadza …
Tur za to poszedł się bawić z kotem. Wiem, bo turkot właśnie słyszę …

3 polubienia

Jak możesz egzystować w takim hałasie? Nic dziwnego, że masz czkawkę.
Mój tur razem z botem poszedł popływać w wannie. Aż cichutko się zrobiło gdy turbot pływa.

2 polubienia

klawia,tur…
Co za ulga…
Nie tylko ja pisze niezrozumiale :joy:

2 polubienia

Collins, ależ tu wszyściusieńko jest zrozumiałe. :wink:

1 polubienie

Taaa…Pewnie…Twoj tur razem z botem poszedl poplywac w wannie :rofl: :rofl: :rofl:
I ogórki kiszone wiszą na brzozie :rofl: :rofl: :rofl:

2 polubienia

Poszukaj sobie, co to jest turbot i wszystko jasne. :wink:

1 polubienie

Mówisz @collins02 i masz.

Historia puszkarza Orbano jest raczej mało znana, ale istotna, bo to co zrobił ten gościu, wpłynęło na upadek Konstantynopola, a to znaczy, że osobą swoją odcisnął piętno w dziejach ludzi. I nie tylko o Konstantynopol chodzi, a o całą dominację turecką.

Zaczęło się w czasach, kiedy ostatnich lat swoich dożywał w Polsce sędziwy król Jagiełło, zmarł dopiero, co jego kuzyn Witold, Wielki Książę Litewski i opuścił ten padół król Węgier, Czech i Austrii, Zygmunt Luksemburski, przez co zapanował tam koronacyjny chaos i niesamowita walka interesów na Węgrzech… A w dalekiej Turcji do przejęcia władzy szykował się niejaki Mehmed II, późniejszy zdobywca, niezdobytego dotąd Konstantynopola. A Europa zapominała o kilkunastoletniej rzezi husyckiej. Ale następne były przed nią.

Jak notują węgierscy historycy, mniej, więcej wtedy, pojawił się tam znikąd młody człowiek, niewiadomej prowieniencji i narodowości, słabo mówiący, jeszcze wtedy po węgiersku. Przedstawiał się, jako Orbano. Praktycznie był nikim i nikt by o nim nie usłyszał, gdyby nie to, co miał w głowie.
Na początek zatrudnił się u znanego ludwisarza i na koniec terminu u tego mistrza, zrobił dzwon, który brzmiał tak pięknie, jak żaden przedtem.
I już się zaczęła pierwsza intryga, bo jego szef nie mógł przeżyć, że ktoś lepiej wykonał robotę od niego. Dzwon zniszczono, a jego pogoniono z cechu.
Trochę się ten Orbano pobłąkał się w okolicy, a następnie odnajduje go historia w cechu puszkarzy. Czyli tych, którzy zajmowali się produkcją puszek, czyli armat. Nie wiemy, dlaczego i jak tam trafił, ale musiał się czymś wykazać, bo był to cech bardzo hermetyczny i kandydatów przesiewano. Przez kilka lat zrobił termin i został samodzielnym mistrzem. Ożenił się bogato, założył własny warsztat i zaczął pracować na własną rękę. Nie wiemy, jak się skończyły jego sprawy rodzinne, ale wiemy, jak zawodowe. Był to czas, kiedy królem Węgier został polski król, pierworodny syn Jagiełły, nieszczęsny Władysław III, zwany Warneńczykiem. Cała ta awantura warneńska wymaga osobnego opisu, my trzymamy się puszkarza Orbano, Otóż on wyprodukował działo o całkowicie zmienionym procentowo stopie metali, inaczej wyprofilował lufę, zmienił system ładowania, a także stworzył nowe rodzaje kul. Krótko mówiąc; jego armata miała większą szybkostrzelność. lufa nagrzewała się po dłuższym czasie, więc dłużej i częściej mogła wyrzucać pociski, które o wiele precyzyjniej trafiały do celu. No i zasięg bez porównania był większy. Na tamte czasy, to była rewolucja w artylerii. Niestety, ale w Europie całkiem wtedy nie wykorzystana. A dlaczego? Z tego samego powodu, co ten dzwon, o którym powyżej nadmieniałem. Ludzka zawiść. Nowy król, Władysław, co prawda dowiedział się o armacie, ale nie wykazał żadnego zainteresowania. Nieświadomie, przyczynił się tym do upadku stolicy wschodniego chrześcijaństwa. Koledzy po fachu szybko działo stopili, dokumentację też zniszczyli, samego Orbano postponując fizycznie, czyli zwyczajnie został pobity i ledwo z życiem uszedł.

Niedługo potem został na skutek wielu intryg wyrzucony z kraju.
Najpierw trafił do Francji, ale tam nie chciano go słuchać, więc zawrócił do Italii, skutek ten sam. Rozgoryczony zaciągnął się na statek, jako zwyczajny majtek i niedługo potem znalazł się w Turcji, gdzie po wielu drakach sułtanem został wspomniany przeze mnie Mehmet, władca zaliczany do wybitnych.

Orbano, gdy przybył do tej Turcji, długo dobijał się do władcy, ale jako włóczęga w dodatku niewierny, szans na to nie miał. Więc przeszedł na islam i wtedy zawiadomiono sułtana, że jest taki ktoś, co chce z władcą o armatach rozmawiać. Geniusz wybitnych władców polega też na tym, że nie lekceważą takich spraw. Mehmet przyjął Orbano u siebie i rozmawiano przez tłumacza. Jak notują węgierskie i tureckie kroniki, rozmowa skończyła się tym, że albo Orbano zrobi takiego, kanona i zostanie ozłocony, albo zostanie skrócony o głowę, jeśli mu się nie uda.
Puszkarz dostał wszystko, co trzeba i zabrał się do dzieła. Wykonał w krótkim czasie taką armatę, że sułtan zaniemówił. po odbytych próbach. Dodam, że to wszystko otoczone było ścisłą tajemnicą i świat nie widział o tym.

Historycy są zgodni, co do tego, że Konstantynopol była w stanie się wybronić lub oblężenie trwało by wiele dłużej, żeby nie te działa. Dzięki tym armatom, straty tureckie podczas oblężenie były o połowę mniejsze, niż to przewidywano.
Te armaty były niedoścignione do końca XVII wieku, a powstały w połowie wieku XV.
I bardzo pomogły w militarnej ekspansji tureckiej w Europie. Świetnie nadawały się do kruszenia miast i twierdz, a nieco przerobione kosiły w polu.

I tu jeszcze jeden mój wtręcik. Jak pisałem, to ponad dwa wieki turecka artyleria dominowała, mimo unowocześniania dział w krajach chrześcijańskich, ale rezultaty były nie takie. Przełom nastąpił w 1673 roku w bitwie pod Chocimiem, kiedy to hetman Jan Sobieski, niemiłosiernie sprał Hussejna Paszę i polskim łupem padło ponad 20 unowocześnionych jeszcze kanonów tureckich.
W 10 lat później te armaty wtargane nocą na Kaltenberg pod Wiedniem, głównie przyczyniły się do rozbicia Turków, pozwalając na spektakularną szarżę husarii, która do szarża, choć pięknie widowiskowa, znaczenia już samej bitwie nie miała, bo Turcy złamali się całkiem po owym słynnym ostrzale.

Tak przy okazji, to Odsiecz Wiedeńska, też wymagała by nieco odmitologizowania, ale to już inna powieść

5 polubień

Taka rybka podobna do flądry. Teściu tego łowił do bólu.

3 polubienia

Bardzo ciekawie “sprzedajesz” wiedzę historyczną. Gdyby więcej ludzi tak potrafiło - historia byłaby mi bliższa.

2 polubienia

Miło mi za ten wyraz uznania. Gdyby chętnych na historię było więcej, to więcej bym o takich rzeczach pisał.
Zbyt często spotykam się z opinią, że historia, to nudy.

2 polubienia

Już wcześniej pisaliśmy z kolegą @collins02 o tym, że zainteresowania są bardzo różne i każdy ma jakieś swoje. Tak się zastanawiam czy nie dołożyć historii do swoich. Nie byłaby zainteresowaniem najważniejszym ze wszystkich, ale byłaby :wink:

1 polubienie

Zgadzam się całkowicie. Dlatego też nie chcę nachalnie narzucać się ze swoimi.

2 polubienia

rybka, bardzo smaczna. u mnie sie to rodaballo nazywa.

1 polubienie

Wykasowalo mnie…
Ale szybko,nim inne moce…
Wielki szacunek!

2 polubienia

Twoje uznanie bardzo mnie cieszy.

Wiesz, ile to klepania w klawisze? :stuck_out_tongue_winking_eye: Ale spoko mam, w planie tego więcej… Niedługo…

2 polubienia

Pisz!
Bo potrafisz.
I masz ten dar gaduły który tak sprzyja atmosferze…
Ile razy maja Ci o tym mówić? :innocent:

1 polubienie

W tym, co teraz napisałem, musiałem skleszczyć temat do bólu.
I tu pozwolę sobie na taki aneks; otóż, imaginuj sobie Waćpan, iż te działa Orbano wyprodukował w końcówce pierwszej połowy XV wieku, a w ponad 100 lat później, szwedzko - olenderskie działa użyte przeciw Rzeczypospolitej w Potopie, jeszcze nie dorównywały tym tureckim. A uważane były za najlepsze w Europie.

3 polubienia

I dalej szok…
Bo to sprawy o których sie nie mówi ani nie pisze…
Ale…
Odwdzieczę się!
Jestem po 3 kwadransach z facetem z Wysp Fiji…Gadamy teraz niemal co wieczór…Mam taki obraz czlowieka przed oczami…Maorys chyba bo caly w tatuażach :innocent:

3 polubienia

Ale strunomat najlepszy!

2 polubienia