Hahaha ! Ten numer Kazika puściłam kiedyś synowi przez telefon, kiedy go pożegnaliśmy w autokarze, gdy jechał na zielona szkołę.
Nauczycielki- opiekunki były wniebowzięte, bo nas zdekonspirował publicznie
O tym dniu nigdy nie zapominam, choć mój stary koń ma już tyle lat ! Zawsze jest jakaś niespodzianka
Ja czasem mojemu dziecku (zwłaszcza w wakacje) robiłam tzw. “Dzień Brudasa”
Tylko rączki i ząbki były myte. Ale się się cieszył !
Wczoraj najpierw jako tłumacz dla znajomego pojechałem do Niemiec załatwić pewną sprawę, a później z nim i jego żoną do Belgii połazić u podnóża Ardenów. Dokładnie do Wievers. Dziś w południe planuję pozwiedzać Antwerpię. Daleko nie mam.
I tak sobie urządziłem dwa dni dziecka.
Tylko zjedz coś, dziecko…
Jesli kiedys trafie do Antwerpii,jeden pełen dzien na Królewskie Muzeum Sztuk Pięknych.Van Eyck,Van Dyck,Rubens,De Vos i wspanialy Hans Memling.
Byc moze siedzialbym tam dluzej niz w National Gallery w Londynie
Największy port w Europie i od tej strony znam Antwerpię dość dobrze, ale w samym centrum byłem tylko 2 razy i pobieżnie. Piękne miasto, bardzo historyczne, niestety nieco zaniedbane.
To dzisiaj będziesz miał okazję to nadrobić.
Mi na dzien dziecka poluzowali kwarantanne. I po raz kolejny okazalo sie, ze obecny burmistrz nadaje sie do odstrzalu, plaze sa zupelnie nieprzygotowane do zasad obowiazujacych przy covidzie, a jedynyn dzialaniem na jakie sie zdobyl w piatek to powolanie glownego specjalisty do spraw plazy i ogloszenie, ze jedna z glownych ulic w Elche czyli mojej metropolii chce przerobic na ciag pieszy (za jedyny milion euro)
A on przeciez ani z PiS, ani z PO