Jan Kobuszewski...Jak go zapamietałeś/aś?

Szkoda, nic dodać, nic ujać.

4 polubienia

Byc moze jest jak piszesz…Nic mnie to juz nie obchodzi i trzymam sie od tej"grubej krechy",z daleka.Nie cierpie humoru ani koszarowego,ani polsatowego…A czasem wrecz czyni mnie to agresywnym…

1 polubienie

Jest tego na fejsie tyle ze juz pare razy trafilem na coś,co zupelnie mi z glowy wylecialo.Kabaret Dudek…
Natomiast to ze wypuscilem kiedys rąk kabarety Olgi Lipińskiej na dvd,spedza mi sen z powiek do dzisiaj.

2 polubienia

Pan Janeczek „towarzyszył" mi od dziecka. Oczywiście poza kabaretem Dudek czy O. Lipińskiej dobrze wspominam go z różnych ról filmowych i… bajek dźwiękowych, gdzie użyczał głos, a robił to absolutnie genialnie. Jego odejście to trochę tak jakby koniec dzieciństwa dla mnie…

4 polubienia

Wrecz symboliczny…Wielu juz nie ma ale Kobuszewski…Dosyć trudno mi to przyjąć…

2 polubienia

Tak, KMN to chyba jedyny jeszcze kabaret na poziomie, a to dzięki Górskiemu. Facet ma olbrzymi potencjał i dostrzegam u niego autentyczny ból, że czasem musi zniżać poziom skeczów, żeby były zrozumiałe dla publiki. Zobacz sobie jego parodię Młynarskiego na yt – absolutnie genialna.

1 polubienie

Zgadzam się. Górski, to urodzony komik. Chyba za dobry na dzisiejszy gust? Sam nie wiem.

1 polubienie

Niestety, z „tej półki już biorą"… Nic na to nie poradzimy, ale możemy się jedynie pocieszać, że przez parę dekad towarzyszyli nam tacy genialni artyści. Dzisiejszy narybek, choć zapewne też ambitny i profesjonalny, ma trudniej, nie może rozwinąć skrzydeł, bo nie ma zapotrzebowania na rozrywkę ambitną. To tragedia dla ludzi utalentowanych, że często muszą równać w dół, albo realizować się gdzieś w produkcjach mocno niszowych.

3 polubienia

No właśnie i to jest tragedia tego człowieka. Inteligentny, oczytany, zresztą polonista, próbuje przemycać różne aluzje, nawiązania, skojarzenia literackie, ale niestety musi się trochę dostosowywać do widzów.

1 polubienie

Byc moze tak jest w niektorych przypadkach ale najczesciej to jest ich wybor.Jesli ktos oddaje teatr dla telewizyjnego smietnika to trudno go w ogole brac pod uwage w temacie artyzmu.

2 polubienia

Wyraźnie widać kontrast między Górskim, a jego kolegami z zespołu.

1 polubienie

No jeszcze Cieślak jest całkiem dobry… Nie rozumiem natomiast fenomenu Pakosińskiej, która swoim śmiechem zabijała praktycznie każdy numer, na dłuższą metę to było irytujące.

1 polubienie

Ale za to dupa z niej była niezła. :thinking::kissing_closed_eyes::innocent:

2 polubienia

I w takim temacie najwiecej czasu Wam zajmuje KMN…A fe… :wink:

2 polubienia

To naturalne, że chcemy czymś wypełnić pustkę, szukając choć cienia następcy na miarę dzisiejszych czasów :slight_smile:

2 polubienia

A to sie zgadza…Ale to sie Wam nie uda…Ja nerwowo nie wytrzymuje niczego.Poza paroma wejsciami mlodego Stuhra.Np parodia St.Soyki…
Kiedys z podobnych pobudek oglądałem Opole,ciekawiac sie niezmiernie czy wytrzymama te wszystkie Eneje i podobne bzdety…
Nie wytrzymalem ale za to odkrylem ze jesli w Polsce chcesz sluchac śpiewu,najlepiej zlecic to wlasnie aktorom.Tym znanym a nie dzieciakom…
I w tym roku bylem wrecz w szoku.Jeden koncert byl na serio,bardzo dobry.Ale nie bylo w nim w ogole piosenkarzy…

2 polubienia

Niby nie moja epoka, ale nie da się go nie znać i pomijać. Choć chyba dla wielu odszedł już w zapomnienie.
Śmieszyć potrafił… pamiętam go bo był od zawsze :relaxed:Te miny, to spojrzenie. Nie ma takiego drugiego.
Niby taka kolej w życiu, ale żal.

Aktorem z tamtych lat, który trafił do mojego serucha szczególnie to Franciszek Pieczka. Uwielbiam go słyszeć.
Lubię też wyszukać czasem coś z Tomaszem Zawilskim. Za mało znanym i pamiętanym. Utkwił mi ten aktor w pamięci, może przez piękną miłość z Teresą Lipowską.

3 polubienia

O właśnie, jest przecież jeszcze Maciej Stuhr (ma jeszcze parodię Turnaua) i mistrz Poniedzielski… Niestety czasy się zmieniają, a rynek się mocno spolaryzował, bo albo jest kultura bardzo wysoka, albo jakieś zupełne dno. Brakuje tego mocnego środka, czyli rozrywki na poziomie.

2 polubienia

Sympatyczny pan-zawsze przypominał mi kogoś bliskiego,
jego kunszt aktorski był pewnie wyrażeniem wrodzonego talentu
Ta piosenka “DLA PANA JANKA…”:

3 polubienia

Nigdy nie udało mi się Go polubić.Strasznie mnie irytował.