Jesien idzie przez park

Oto Perseusz ratuje Andromede…
W poznańskim parku Wilsona,rzut kuflem od slynnej i pieknej Palmiarni…

2 polubienia

Jesień przez park idzie, lecz się nie zatrzyma,
bo do parku lada moment wchodzi zima.

2 polubienia

I jeszcze listopad nad Tamizą…

1 polubienie

…i krakowska zima…Juz nie pamietam ale chyba 5 lat temu.

2 polubienia

Co Ty tam wiesz o jesieni … :stuck_out_tongue_winking_eye:


Chociaż to jeszcze lato było. :wink:

1 polubienie

Brawo!!!
Widzialem takie w czeskich Karkonoszach.Sto razy wiecej grzybów niz ludzi…
Pieknie było…
A w hotelu…

Nad kazdym łózkiem.
Wlascicielem hotelu byla piekna kobieta,ok. 50-tki.Uśmiechalem sie zawsze na te myśl…
Zimą tam jest potworny tłok.Mam na mysli ów Spindlerowy Mlyn.Stacja narciarska…Ale my bylismy latem a potem jesienią.I wyszlo za pol ceny…
Cisza jest jednak bezcenna…

1 polubienie

Palmiarni to faktycznie Poznaniowi mozna pozazdroscic. Lodzka przy niej to kopciuszek.
Ale jesli czegos mi brakuje to zapachu jesiennego polskiego lasu.

1 polubienie

Tak,to wydaje sie dzisiaj czasem unikatem…
Moze w podpoznańskim Puszczykowie?
Ojczyzna tenisa w Polsce,taki maly Sopot,bez fal…
Dawno nie bylem ale zawsze tak mi sie to kojarzyło…

W okolicach Lodzi troche lasow sie jeszcze zachowalo. Nie jest to puszcza, ale…

Moja znajomosc Lodzi ogranicza sie do ul. Bardowskiego oraz…wspomnien ze stadionu ŁKS-u :joy:
Co ponizej lub powyżej…Jakos mnie to omineło… :innocent:

1 polubienie

Ja mialam szczescie mieszkac niedaleko Lagiewnik - to taka lesna enklawa laczaca sie pozniej w lasy grotnickie.
Wbrew pozorom okolice Lodzi sa zielone.

1 polubienie

MIałam zajęcia na Matejki, Park Wilsona, wcześniej Park Kasprzaka - to miejsce, w któym spędzało się czas w przerwach między zajęciami :slight_smile: Piękny park, piękne czasy.

2 polubienia

I chodzilo na wagary :slightly_smiling_face:

1 polubienie

E… na wagary, to ja nad Wartę :slight_smile:

1 polubienie

Kuflem się nie rzuca. Chyba że pustym

1 polubienie

Tam mi bylo za daleko.Ale na Starówke to zawsze"znajdywalem czas" :wink:

1 polubienie

No a jakim???
“-Nie rozlewaj Waść piwa!”
Mówi Ci to coś?
Eee tam.Jak tu z Tobą gadać jak Ty nie czytasz… :innocent: :upside_down_face:

3 polubienia

Park Wilsona… niedaleko, na Matejki miałam zajęcia - ćwiczenia. Ile razy mówiłam w domu, że zjem kanapki w przerwie w parku Kasprzaka, moja mama oburzała się; Kiedy wreszcie nauczysz się, że to jest Park Wilsona?
Ps. to rozlewanie piwa, to raczej nie przy rzucaniu, ale przy trzaskaniu kuflem o stół; kiedyś stoły były solidne, dębowe :slight_smile:

2 polubienia

Ja juz w zime nie wierze :wink:

To byl cytat z Pana Wolodyjowskiego :slightly_smiling_face:
No i brawo Mama!!!
Tez swego czasu,poprawialem niektórych :innocent:

2 polubienia