Jeśli nie wiecie, jak ryba łapie powietrze, i jak się ogłupia pacjentów

w Polsce - a pewnie nie tylko w Polsce - to przeczytajcie:

Wg kolegi, który jest ratownikiem i pracował w zawodzie, do tego wciąż pracuje dorywczo - ponad połowa ratmedów nie powinna nimi być.
Ale biorąc pod uwagę ich zarobki, trudno się temu dziwić.
Nie można też nie zauważyć, że część ratowników jest naprawdę super, z kilkoma miałam zajęcia i baprawdę byli profesjonalistami, do tego zwykle mieli dość luźne podejście, przyjemnie się z nimi siedziało na zajęciach.
Wyżej wspomnianego kolegi ogólnie za bardzo nie lubię, ale kiedy wchodzi w tryb “zawodowy”, zachowuje się bardzo profesjonalnie i większość ludzi na zajęciach praktycznych będąc “modelem” przy jakichś bardziej skomplikowanych lub potencjalnie bolesnych ćwiczeniach, chce być właśnie przez niego obsłużona.
Ale on opowiada o całkiem dużej liczbie ratowników, którzy nie umieją sami np. założyć wkłucia. Jak trafi na siebie takich dwóch na karetce, to nic dziwnego, że zechcą nakłonić pacjenta, który może sprawiać kłopoty (np. zacząć się dusić czy się zatrzymać) podczas transportu, żeby został w domu na własną odpowiedzialność :wink:
Etyczne to oczywiście nie jest.
Ale w momencie, kiedy po ratownictwie zarobki są na poziomie minimalnej krajowej, a praca jest, jaka jest, trudno spodziewać się w zawodzie dużej ilości ludzi nadających się do niego. Część idzie potem na pielęgniarstwo lub lekarski, część wyjeżdża za granicę, a część całkowicie się przebranżawia. Do tego po “odbębnieniu” odpowiedniego czasu na karetce można pracować na dyspozytorni i kto może, tam się przenosi, w Polsce zaczyna też raczkować taki zawód, jak asystent lekarza - też zatrudniają się w nim głównie ratmedzi (i studenci ostatnich lat lekarskiego), bo zarobki są podobne, a warunki pracy o wiele bardziej komfortowe.
Ogólnie temat ratownictwa medycznego w Polsce jest bardzo złożony.

1 polubienie

Nie miałbym do nich pretensji, lecz do tych kanalii które wymyśliły to całe ogłupianie covidowe, szkodząc narodowi, jakby potężny wróg najechał na nasz kraj.