Nie pale. A czy rzucenie palenia tak pomaga? Uwedzone wcześniej pluca sie nie regenerują tak szybko, zeby oczekiwać cudów. Roznice widac dopiero po kilku czy kilkunastu latach, a i to jak dozyjesz
Palę 2 razy więcej z nerwow… Czuję że pomaga
Nie myślisz założyć jakiejś demokratyczno-ekologiczno-efektywnej partii denerwowanych antyspołecznym kapitalizmem?
Skoro paliłam to i palę.
Rodzice też palili, w tym mama?
Tak.
To jakby palenie było u Was normalnością, choć było patologią.
Mniej więcej.
Myślisz, że jakbyś spotkała ciekawego kandydata do związku, to dla niego pokonałabyś nałóg?
Nie. Wychodziłabym na balkon…
Nie palę ani nie vapuję. Wyszedłem z założenia, że skoro żyję w czasach rzucania palenia, to wcześniej czy później sam postanowiłbym spróbować rzucić, ale po co się męczyć, skoro od razu mogę nie palić. Druga sprawa, że pieniądze, które straciłbym na palenie, będę wolał przeznaczyć na coś innego.
Też niedawno pomyślałem o koronawirusie w kontekście palenia/vapowania
Tylko marihuana. Samo zdrowie.
Nie wierzę Ci, że to takie zdrowe.
Może to jest jakiś sposób na patologię uzależnienia.
Plus za szczerość…
I to jest dobre podejście. Za “moich czasów” palenie świadczyło o DOJRZAŁOŚCI!!! Co za d…biskupa!
Dzięki. Jula nie pali…
@elsie Padłam :-DDDD Ale powiem Ci że pomimo tego całego zamieszania różne suplementy na rzucenie się sprzedają, część osób uznała że to dobry moment… A jednak jak pisał @Devil jakaś pani wyszła z kwarantanny właśnie po fajki…
Ja mam zapas (pale bardzo mało).