bez przychodni zdrowia, badań, testów na koronawirusy, szczepionek, respiratorów, maseczek, przetaczania osocza, kwarantann, dystansu społecznego, to czy należy poważnie traktować ludzką naukę i decydentów, wmawiających, że nie da się żyć polegając tylko na mechanizmach obronnych i samoregulacyjnych organizmów, jak to czynią niecywilizowane, harmonijne gatunki?
To dlaczego srednia zycia w krajach zwanych cywilizowanymi jest duzo wyzsza?
A i zwierzeta w dobrych warunkach stworzonych przez czlowieka tez zyja dluzej niz “na wolnosci”?
Człowiek podłączony do aparatur podtrzymujących życie, może żyć dowolnie długo, ale nie będzie to miało nic wspólnego z atrakcyjnym życiem, a z wynaturzeniem, patologią.
Tak znowu dowolnie dlugo podlaczony do aparatury zyc nie bedziesz. Ake ta sama aoaratura moze i czesto wspomaga organizm, zeby dakej mogl funkcjonowac samodzielnie. Bez niej nie mialby szans.