Tolerancja ma wydzwięk pozytywny.Pobłażliwość,przeciwnie…I ta głupota ukryta w lekceważeniu…Wrrrrr!!!
Guma-dobry przykład.Wszystko ma swoje granice.
I na przyklad,powiedz mi,tak odchodząc od teorii które nikogo nic nie kosztują,co mam zrobic z murzynem który zostawia syf w wannie,z którego szafki w kuchni śmierdzi na mniej wiecej,dwa metry…
Sprzątaczki mi tydzien temu dziekowaly ze tak czysto…No jest czysto bo murzyn wyjechal na urlop!!!
I ja tez jestem wyspany.
I takie są realia…A przeciez to nie głoopek a jakis radiolog w szpitalu czy cuś.,…
To jak wygląda ichnia"patologia"?Jak w Milton Keynes?
Mam zalożyć nowy temat?Bo moge w 5 minut
Mnie już oczy jaskrują od kompa, więc o tolerancję proszę, że zaraz odpadam z gry…
Tak, tolerancja działa w obie strony. I podam przykład niejakich; collinsa i birbanta. Otóż owe, wymienione przeze mnie indywidua, lubią się, choć mają niektóre poglądy całkiem przeciwne. A mimo to potrafią to tolerować. I to jest ten pozytywny aspekt tolerancji. I to by było na tyle, jak mawiał Jan Stanisław Stanisławski.
Nie powiem Ci, co masz zrobić z murzynem, bo to naraziło by Ciebie na duże kłopoty.
Nie jestem. Nienawidzę jak mi ktoś dyszy w kark, twarz, plecy, zbliża się (nawet w Ameryce tak nie ma) oraz osacza psem na spinningu pod nogami. Cudze upodobania odnośnie płci mi nie przeszkadzają, bo co mnie obchodzi, że Zdzisiek woli Krzyśka skoro żaden i tak ze mną nie śpi?
Jan Tadeusz Stanisławski
Z dużą ulgą przyjmuję to co napisałeś.Serio.
Fakt,to jest tolerancja…Znalazłoby sie jeszcze troche…Ale to coraz rzadsze…
Faktycznie, Tadeusz. Rozpędziłem się ze względu na nazwisko i nie zauważyłem błędu.
Wypada Ci tolerować te moje błędy,
Pobłażać, można dziecku, które jeszcze niewiele wie, ale i tłumaczyć, co dobre, co złe. A tolerancja wymaga wzajemności.
O wlaśnie to!
Jak to kiedyś ktoś ponadczasowo napisał:“Tolerancja to ruch dwukierunkowy!”
Od siebie dodałbym…" a nie ruch uwielbienia czarnych roszczeń"
I denerwuje mnie, gdy celebryta się obfotografowuje w dyskotece bez maski i ludzie ostentacyjnie w skupiskach masek nie używają. Oprócz Covid jest masa przypadków odry, bostonki, szkarlatyny…ludzie są bezmyślni. A osłabione organizmy bardziej łapią wszystko, co drogą kropelkową wchłoną. Ale ja się nie znam.
Znasz sie lepiej niz Ci sie wydaje.
14-latek umarł dziś w Polsce w szpitalu, ludzie dzieci nie szczepią nawet na odrę, na którą przy powikłaniach można umrzeć. Mi też nie jest dobrze w masce, ale nie jestem specem, żeby wiedzieć, że jej nie trzeba nosić.
Hmm, jestem w stanie tolerować/ akceptować osoby o odmiennej orientacji seksualnej ale moja tolerancja kończy się w momencie, gdy dwie osoby tej samej płci chciałyby wychowywać dziecko.
Toleruję palenie papierosów przez innych ale ta tolerancja kończy się gdy, ktoś chce palić w moim mieszkaniu. To tak na szybko dwa przykłady.
Nic dodać,nic ująć…
Tzn. dodać by sie dało ale tym razem bardziej chodzi mi o to ze sie zgadzamy.I o to by Cie zmobilizować do pisania!
Domyśliłam się @collins02 , że o to Tobie chodziło .
Juz wiem co chcialem dodac…
Otoz wzgledem odmiennej orientacji seksualnej…
Wiele zniose…Na tyle rzeczy czlowiek sie juz w zyciu napatrzyl ze byc zszokowanym,zachwyconym lub chocby tylko zaintrygowanym,bywa coraz trudniej…
Ale jednej rzeczy nie trawie.Widoku dwoch"facetow"w stanie wzajemnego najwyzszego uniesienia,ze tak powiem
Po prostu zoladek mi sie kurczy i jest to silniejsze ode mnie…
Coś ty w dyskotece nigdy nie był? A serio to moja tolerancja jest ale
- Nazywajmy rzecz po imieniu i tak pedał to pedał ,lesba to lesba, murzyn to murzyn
- Nie pozwolę by mi coś narzucano więc wszelkie namawianie do wiary,jedzenia itd mogą się źle skończyć
- Moja tolerancja kończy się również gdy ktoś stwierdzi że mam do niego uprzedzenia bo…
No nie ,nie mam takich uprzedzeń ale… - Nie mogę tolerować ideologii i kaznodziejstwa.
A nie toleruję brudu, niedbalstwa, zakłamania.
Ja byłem zdolny wywalić kogoś z auta bo palił. Ale cham nie chciał wywalić ani zgasić.
Ja mam podobnie, w moim aucie też jest zakaz palenia.
A zdziwię tu wielu. To tytoń jest najgorszym nałogiem. Pijak zawsze wysiadał jak mówiłem że nie akceptuję,Ćpun też. Palacze kilkakrotnie uważali że to “tylko papieros”
Dokladnie!
Gadam o tym od kilkunastu lat!
Ja palę, Ale nie w czasie jazdy. Paliłem w ciężarówce w pracy, ale w moim prywatnym nie ma u mnie palenia. Jak mi się zachce zajarać, to szukam parkingu.